Changes

Jump to navigation Jump to search

A Fried Pie and a Fish Dish

1,962 bytes added, 17:38, 8 March 2019
no edit summary
{{Cytat
| [In November 1991] a certain Szczecin-based businessman was hoping to make lots of money importing the machines. However, he didn’t know where to buy them. He only knew the name of the Soviet factory located somewhere in the Ukrainian SSR. He travelled to the Soviet Union and eventually found the town where the factory was located. He asked for its address in the streets, but people just shrugged him off. When he finally found it and started a conversation with the gatekeeper, he got arrested by the KGB. The officers who questioned him were surprised to find that he was looking not for military secrets, but for a ''pirozhki''-making machine. He was released after a few hours, but failed to strike a deal. The factory was as big as the Szczecin shipyard and – as it turned out – was manufacturing ICBM parts, among other things. The pie-frying machines were made in just one old factory hall.
| źródło = {{Cyt | tytuł = Gazeta Wyborcza | nazwisko r = Zadworny, | imię r = Adam, '' | rozdział = Awtomat do prigotowlenia pierożkow | adres rozdziału = http://www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,1680834,20020222SZ-DLO, Gazeta Wyborcza Szczecin''Awtomat_do_prigotowlenia_pierozkow, no. html | wydawca = Agora | miejsce = Szczecin | data = 22 lutego 2002 | wolumin = 45 | strony = 6 }}, 22 February 2002 own translation| oryg = [W listopadzie 1991 r.] pewien szczeciński przedsiębiorca chciał zrobić na imporcie maszyn złoty interes. Nie wiedział jednak, pgdzie je kupić. Znał tylko nazwę sowieckiej fabryki, która miała działać na terenie republiki ukraińskiej. Pojechał do ZSRR, w końcu znalazł miasto, w którym mieścił się zakład. Na ulicy pytał o fabrykę, ale ludzie wzruszali tylko ramionami. Kiedy ją odnalazł, przy wejściu, gdzie wdał się w rozmowę ze stróżem, został zatrzymany przez KGB. Podczas przesłuchania oficerowie byli zaskoczeni, że chodzi mu nie o tajemnice wojskowe, lecz o maszynę „do pierożków”. Po kilku godzinach zwolnili go, ale z interesu nic nie wyszło. Cała fabryka zajmowała teren porównywalny do obszaru stoczni szczecińskiej i – jak się okazało – produkowała m.in. części do rakiet balistycznych dalekiego zasięgu. Pasztecikowe maszyny były produkowane tylko w jednej, starej hali fabrycznej. 6
}}
{{Cytat
| One day, technologists from our freezer trawlers sampled a local delicacy called “chop-chop” in one of the ports. It contained fish, rice and a very hot spice called “pima”. Back in Poland, Jakacki asked the lab girls, if they could try and develop something similar that could be canned. And after many trials and errors, they succeeded. This is how our paprykarz was born.
| źródło = Borysowicz Bogusław, quoted in: {{Cyt | tytuł = Gazeta Wyborcza | nazwisko r = Zadworny | imię r = Adam, '' | rozdział = Kultowa puszka Gryfa | adres rozdziału = http://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/1,34939, Gazeta Wyborcza 1786966.html | wydawca = Agora | miejsce = Szczecin'' | data = 21 listopada 2003 | wolumin = 271 | strony = 6 }}, noown translation| oryg = Kiedyś nasi technolodzy ze statków-chłodni spróbowali w którymś z portów lokalnego przysmaku czop-czop. 271Była w tym ryba, 21 November 2003ryż i bardzo ostra przyprawa – pima. W Polsce Jakacki zapytał dziewczyny z laboratorium, pczy nie podjęłyby się wyprodukowania czegoś podobnego do puszki. No i po wielu próbach udało się. Tak powstał nasz paprykarz. 6
}}

Navigation menu