[[File:Podniosłszy w górę ławę ramiony silnemi.jpg|thumb|Gerwazy Rębajło „ramiony silnemi” przechyla stół, żeby było lepiej widać, co podano na czwartą potrawę.]]
{{ Cytat
| <poem>No loss there of life human, but benches and chairs
Had legs broken; such wounds, too, the long table bears,
Stripped of cloths and of covers, fell on the plates dying,
Puknie na toast duchom butelka szampana.</poem>
| źródło = Mickiewicz, ''op. cit.'', Book V, verses 793–810
}} }}
Wygląda na to, że pod koniec kolacji na stół wrócił drób, w tym indyki. Te ostatnie, choć pochodzą z Ameryki, zadomowiły się w Polsce dość szybko po podróżach Kolumba, spychając ze stołów inne duże ptaki, jak pawie i łabędzie, które odtąd hodowano już głównie jako ptaki ozdobne. W XIXnbsp;w. pieczony indyk był już od dawna uważany za staropolski przysmak.