???

Even Older Polish Cookery for Complete Beginners

From Forking around with history
Jump to navigation Jump to search

I once wrote here about old Polish recipës that were both extremely easy to cook and surprisingly modern, which made them perfect for people who were only starting to try their hand at historical culinary reënactment. We could see how a recipë's simplicity could also mean its durability; scrambled eggs, for example, are still prepared in much the same way as they were two hundred, four hundred or one thousand years ago.

I took the recipës from Compendium Ferculorum (A Collection of Dishes) by Stanisław Czerniecki, first published in 1682. I wrote then that it was the oldest cookbook ever printed in Polish. Well, that's no longer true. Polish and Ukrainian historians have recently confirmed that an even older Polish-language cookery book was published a century and a half before Compendium Ferculorum. Not a single volume of that older book has survived to our times, but now we know for sure it was there. Some clues about its possible existence in the past had been know earlier, but as the surviving fragments could be suspected of being some 19th-century hoaxes, there was no certainty. Until now. So let's follow the fascinating history of this new oldest Polish printed cookbook and how it was rediscovered. And then, let's pick and try out a recipe from it – one for beginners, of course.

Cookery Bookery

A Babylonian cookery tablet dated to ca. 1900–1600 BCE, containing recipës for 25 different kinds of stew

Cookbooks are one of the oldest literary genres in the world. The earliest known culinary recipës were written down in cuneiform script on clay tablets, in Babylonia, around the 19th century BCE.[1] And even these were most likely copied from even older tablets, now lost to time. Because the thing with recipës is that they're much more likely to be copied than written from scratch. You can even see it in the Polish word for "recipë", "przepis", which literally means "something that is rewritten". Oftentimes, the copyist would add something to the recipë, or perhaps makes some abridgements, redactions or modifications – thus allowing the recipë to evolve. In pre-Internet times, culinary recipës were probably some of the best examples of memes, or units of cultural evolution.[2]

For this reason, when it comes to old cookbooks, it's difficult to even speak of authorship in any meaningful way. Even if you can see somebody's name on the title page, you can't be really sure whether it's the name of the original author or perhaps of a translator, editor, copyist or publisher. Or maybe of someone who was a little bit of all the above. For the sake of simplicity, I will refer to such a person as "the author", but keep in mind the they need not necessarily be the actual content creator as understood by modern copyright laws. Besides, even the idea of copyright didn't exist before the 19th century. Before that, people would just go and rewrite or reprint books (culinary or any other) without asking anyone for permission. They would sometimes indicate the original author's name in the copy, but sometimes not. The very idea of authenticity didn't exist either, so a copy wasn't seen as something inferior, but rather as a new, maybe even better version of the original thing. According to Galen of Pergamon (of whom I wrote before), the famous Library of Alexandria was so big thanks to a policy of sending royal customs officers to each ship which called at the local port, in order to gather any scroll of papyrus or parchment they could find and take it for scribes to make copies of. Then, they would give the shining new copies to the ship's captain, while the library would contend itself with the timeworn originals.[3] And this was considered progress, not intellectual property theft!

Pope Sixtus IV naming Bartolomeo Platina, author of the world's first printed cookbook, Prefect of the Vatican Library
By Melozzo da Forli (ca. 1477)

Naturally, copying books by hand was labour intensive and, therefore, costly (even despite relatively low labour costs in the past). Besides, few people could read anyway, so cookbooks (just like any books for that matter) were a rare luxury. This began to change once Johannes Gutenberg invented the movable-type printing press. He used his invention to publish the first printed book (a Bible, obviously) in 1455. It was only 15 years later in Rome that the first ever cookbook was published in print. It was De honesta voluptate et valetudine (Of Honest Pleasure and Good Health) by Bartolomeo Sacchi (1421–1481), better known as Platina, who served as a papal secretary and librarian, although he actually copied most of the recipës from Martin do Como's handwritten Libro de arte coquinaria (Book of Culinary Arts). It took another 15 years for the first cookbook printed in a vernacular language to come out, namely the German Küchenmeisterei published by Peter Wagner. The 15th century also saw the first printed cookbooks in French, Italian and English, and the first half of the 16th century, in Dutch, Catalan, Spanish and Czech. The latter book, entitled Kuchařstvi and published by Pavel Severýn in 1535, in Prague, was a translation of the aforementioned German text. Both titles can be translated as Cooking Mastery.

And how long did one have to wait for the first cookbook printed in Polish?

A Groundbreaking Discovery

Jedna z zachowanych kart Kuchmistrzostwa z różnymi przepisami na ocet (każdy „inszym obyczajem”, czyli na inny sposób), obecnie w posiadaniu Biblioteki Głównej Województwa Mazowieckiego w Warszawie (sygn. XVI.O.140)

Nierzadko najciekawszych odkryć historycy dokonują rozklejając okładki starych książek. Dawni introligatorzy do usztywniania opraw używali bowiem kartek wyrwanych z jeszcze starszych tomów. Szczęśliwie dla nas, ofiarą takiego recyklingu padła również najstarsza książka kucharska po polsku.

W 1891 r. Zygmunt Wolski (1862–1931), pomocnik bibliotekarza w Bibliotece Ordynacji Krasińskich, zaszedł do warszawskiego antykwariatu Cezarego Wilanowskiego (1846–1893), gdzie natrafił na teczkę z czterema luźnymi kartkami wyjętymi z pustej już okładki. Na okładce nie było tytułu, ale był rok: 1538. Owe cztery kartki pochodziły z trzech różnych książek. Na dwóch z nich znalazł Wolski przepisy kulinarne – przy czym było to akurat pięć różnych receptur na ocet. „Że wyżej wymienione pozostałości książek – napisał później – z pewnością są owocem pracy pierwszej połowy wieku XVI, mam niezbite dowody w papierze z filigranami [tj. znakami wodnymi], w postaci czcionek, na koniec w samym języku.”[4]

Tak się akurat złożyło, że rok wcześniej Artur Benis (1865–1932), historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w ramach badań nad dziejami drukarstwa i księgarstwa w Polsce, opublikował swoje opracowanie zawartości inwentarzy krakowskich drukarni z połowy XVI w. Inwentarze takie, sporządzane zwykle po śmierci drukarza na potrzeby postępowania spadkowego, zawierały spisy książek, które zmarły zdążył wydrukować, ale już nie sprzedał. I oto w inwentarzu książek pozostawionych przez zmarłą w 1551 r. Helenę Unglerową, wdowę po Florianie Unglerze (zm. 1536), pierwszym drukarzu wydającym książki w całości po polsku, odnotowano sto nieoprawionych jeszcze egzemplarzy dzieła pt.: Kuchmistrzosthwo.[5] Wolski połączył kropki i doszedł do wniosku, iż te dwie postrzępione kartki z przepisami na ocet mogły pochodzić ze skądinąd zaginionej książki kucharskiej o takim właśnie, nieznanym wcześniej historykom tytule.

Ale na tym nie koniec, gdyż w tym samym 1891 roku pojawiły się dwie nowe publikacje, które rzuciły więcej światła na owe dwie karteczki. Po pierwsze, Benis wydał drugi tom swoich Inwentarzy, w którym pojawiła się wzmianka o jednym egzemplarzu książki kucharskiej będącym w posiadaniu zmarłej w 1549 r. Heleny Gałczyny, wdowy po innym krakowskim drukarzu, Macieju Szarffenbergu (zm. 1547). Cztery egzemplarze tego samego dzieła odnotowano też w księgozbiorze pozostawionym przez zmarłego w tymże roku niejakiego Szymona Tyrlikowskiego. Tylko że tytuł owej książki w obu inwentarzach zanotowano w formie: Kucharstvo bądź Kucharsthvo.[6]

Strona tytułowa Kuchařství – najstarszej drukowanej książki kucharskiej w języku czeskim, wydanej w 1535 r.

Po drugie, w Pradze, staraniem Čeňka Zíbrta (1864–1932), historyka z Uniwersytetu Karola, ukazał się reprint najstarszej drukowanej czeskiej książki kucharskiej, czyli wspomnianego już Kuchařství.[7] Dzięki temu kustosz Biblioteki Jagiellońskiej Władysław Wisłocki (1841–1900) był w stanie porównać odkryte przez Wolskiego przepisy na ocet z recepturami książki czeskiej. I doszedł do wniosku, że owszem, Wolskiemu udało się odnaleźć fragmenty najstarszej wydrukowanej po polsku książki kucharskiej, z tym że był to przekład czeskiego Kuchařství, którego tytuł został przetłumaczony nie jako Kuchmistrzostwo, tylko jako Kucharstwo.[8] Kwestia samego tytułu nie została zresztą do dzisiaj jednoznacznie rozstrzygnięta, ale wbrew poglądowi Wisłockiego przyjęło się nazywać tę książkę jednak Kuchmistrzostwem.

No i dobrze, tylko co to za odkrycie, jeśli jedyne, co mamy z najstarszej drukowanej po polsku książki kucharskiej, to tylko parę przepisów i do tego wszystkie na ocet? Owszem, ocet był dawniej niezmiernie ważnym środkiem konserwującym i lubianą przyprawą, wyrabianą na różne sposoby, z wina albo z piwa, czasem aromatyzowaną różnymi dodatkami. Na przykład ocet winny można było robić tak:

Take the vessel you wish to use for your vinegar, pour enough old wine to fill half of the vessel, place it in the sunshine and let it stay warm, but better keep it away from fire; this way you will always have good wine vinegar.
[Kuchmistrzostwo], [Kraków]: [Hieronim Wietor], [ok. 1540], f1r, Warsaw Public Library, XVI.O.140, own translation
Weźmij naczynie, jakie chcesz mieć ku [octu], wlej do niego wina starego, coby mog[ło być] pół tego naczynia, postaw je na słońce, [niech] się grzeje, ale lepiej u ognia z daleka [przy]lewaj, zawżdy ktemu będziesz miał o[cet do]bry w[i]nny.
Vezmi nádobu nebo soudek a vlij do něho starého vína, což by mohlo polovice soudku býti, a vstav je na slunce až se zhřeje, ale lépe jest k ohni zdaleka přistaviti, ať se zhřeje, a přilévej k tomu vždy, a budeš míti ocet dobrý v[i]nný na místo.
Kuchařství: O rozličných krmích, kterak se s chutí strojiti mají, red. Čeněk Zíbrt, Praha: F. Šimáček, 1891, p. [LXXV]

Polish text:
Weźmij naczynie, jakie chcesz mieć ku [octu], wlej do niego wina starego, coby mog[ło być] pół tego naczynia, postaw je na słońce, [niech] się grzeje, ale lepiej u ognia z daleka [przy]lewaj, zawżdy ktemu będziesz miał o[cet do]bry w[i]nny.

Czech text:
Vezmi nádobu nebo soudek a vlij do něho starého vína, což by mohlo polovice soudku býti, a vstav je na slunce až se zhřeje, ale lépe jest k ohni zdaleka přistaviti, ať se zhřeje, a přilévej k tomu vždy, a budeš míti ocet dobrý v[i]nný na místo.
Kuchařství: O rozličných krmích, kterak se s chutí strojiti mají, red. Čeněk Zíbrt, Praha: F. Šimáček, 1891, p. [LXXV]

Ale jednak chciałoby się czegoś więcej.

Another Groundbreaking Discovery

Karta Kuchmistrzostwa z przepisami na dania mięsne, obecnie w posiadaniu Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie (sygn. Cim 0.913)

Na coś więcej trzeba było czekać prawie czterdzieści lat, ale chyba było warto. Wtedy to Kazimierz Piekarski (1893–1944), kierownik działu starych druków Biblioteki Jagiellońskiej, odkrył oberwany mocno od dołu „duży kęs papieru”, a na nim – fragmenty kolejnych przepisów z Kuchmistrzostwa, względnie Kucharstwa. Kartkę tę, a jakże, wykleił z okładki, w którą oprawiono dzieło wspomnianego wyżej Galena pt.: De tuenda valetudine libri sex (O ochronie zdrowia ksiąg sześć), wydanie z 1549 r.

Piekarski dokładnie zbadał krój czcionki użyty do wydrukowania zarówno odkrytej przez siebie karty, jak i tych z przepisami na ocet, oraz porównał je z czcionkami używanymi przez poszczególnych drukarzy krakowskich w pierwszej połowie XVI w. I wyszło mu, że oba fragmenty pochodziły wprawdzie z tej samej książki kucharskiej, ale z różnych jej edycji. Kartę z Jagiellonki odbito czcionką stosowaną w drukarni Macieja Szarffenberga, zaś obie kartki odkryte w Warszawie musiały zostać wydrukowane czcionką, której używał Hieronim Wietor (ok. 1480–1547) – a więc nie Florian Ungler, jak zakładał Wolski. No ale, jeśli w inwentarzu po Unglerowej znalazło się aż sto egzemplarzy tej książki, to prawdopodobnie Ungler też musiał drukować swoje własne wydanie tej książki, chociaż akurat z jego edycji nie zachował się do naszych czasów żaden fragment.[9] a to by znaczyło, że ta pierwsza polska drukowana książka kucharska musiała mieć co najmniej trzy wydania od trzech różnych drukarzy.

No i wreszcie na tej nowo odnalezionej karcie mamy już przepisy nie tylko na ocet, a na porządne potrawy z mięsa, ba, nawet z dziczyzny! W tytule pierwszego przepisu widać też drobne, lecz ciekawe odstępstwo XVI-wiecznego polskiego tłumacza od oryginalnej treści. Czeski tekst mówi bowiem o „zwierzynie bawołowej, żubrowej albo z innych niezwyczajnych zwierząt z cudzych krain”, natomiast w wersji polskiej jest mowa o „zwierzynie bawołowej albo żubrowej i inszej, nie będącej w obyczaju polskiej ziemi”. Z jednej strony rozumiem chęć tłumacza do tego, by dostosować treść pod względem geograficznym do polskiego czytelnika, ale z drugiej – zrobił to nieco połowicznie. Bo o ile w XVI w. żubry już w Czechach nie występowały, to przecież na terenie Polski były nadal dostępne.

[Zwierzyna bawołowa albo żubrow]a i insze, nie będące w obyczaju polskiej [ziemi, j]edno w cudzych stronach. Tak na nie juchę [tj. sos] wyborną działaj. Weźmij rodzynków, fig, a ususz grzankę z białego chleba, włóż wszystko społem do moździerza, a daj tłuc, a gdy już utłuczesz, jako ma być, zagrzawszy wina, wlej w to i przecedź przez chustę, a nadziaławszy sztuk z tej zwierzyny, wlej na nie tę juchę, włóż do kotła albo do garnca, a okorzeń pieprzem, imbirem, szafranem, goździk[am]i, a osłodź mało cukrem albo miodem, a usmaż na nie jabłek, rodzynków małych i wielkich, migdałów albo jako kto chce mieć według swego gospodarstwa.
[Kuchmistrzostwo], [Kraków]: [Maciej Szarffenberg], [ok. 1540], f1v, Biblioteka Jagiellońska, Dział Starodruków, sygn. Cim 0.913
Zvĕřina buvolová aneb zubrová, aneb jiné neobyčejná jakákoli zvĕř z cizích krajin. Takto se má na ně jícha výborná dělati. Vezmi fíkuov a řeckého vína, a usuše topenek z bílého chleba, daj to spolu do moždíře, ať se stluče, a když se na místo stluče, shřeje vína, vlí do toho, a protáhni skrze hartúch, a nadělaje kusuo z těch zvĕřin, daj na ně tu jíchu do kotla, neb do hrnce, a okořeň pepřem, zázvorem, šafránem, hřebičky, a oslaď malo cukrem nebo medem, a upretuj na ní jablek, řeckého vína, mandluov, hrozenek, aneb jak kdo chce míti, vedle běhu hospodářského.
Kuchařství: O rozličných krmích, kterak se s chutí strojiti mají, red. Čeněk Zíbrt, Praha: F. Šimáček, 1891, p. [IV]

Original text:
Zvĕřina buvolová aneb zubrová, aneb jiné neobyčejná jakákoli zvĕř z cizích krajin. Takto se má na ně jícha výborná dělati. Vezmi fíkuov a řeckého vína, a usuše topenek z bílého chleba, daj to spolu do moždíře, ať se stluče, a když se na místo stluče, shřeje vína, vlí do toho, a protáhni skrze hartúch, a nadělaje kusuo z těch zvĕřin, daj na ně tu jíchu do kotla, neb do hrnce, a okořeň pepřem, zázvorem, šafránem, hřebičky, a oslaď malo cukrem nebo medem, a upretuj na ní jablek, řeckého vína, mandluov, hrozenek, aneb jak kdo chce míti, vedle běhu hospodářského.
Kuchařství: O rozličných krmích, kterak se s chutí strojiti mají, red. Čeněk Zíbrt, Praha: F. Šimáček, 1891, p. [IV]

Pozostaje jeszcze kwestia datowania tej najstarszej wydanej drukiem polskiej książki kucharskiej. Na pewno jej pierwsza edycja nie mogła się ukazać wcześniej niż w 1535 r., kiedy to w Czechach wydano Kuchařství. W końcu przekład nie mógł starszy od oryginału. Natomiast najpóźniejsza możliwa data to rok 1547, w którym zanotowano książkę kucharską w inwentarzu Szarffenberga. Dopiero w XXI w. udało się ten dwunastoletni zakres zawęzić. Otóż w katalogu księgozbioru austriackiego kolekcjonera Hieronymusa Becka z Leopoldsdorfu (1525–1596) znaleziono następujący zapis: „Kuchmistrzstwo [sic] Prossowol 1536”. Słowo „Prossowol” odnosi się być może do jakiegoś drukarza rodem z podkrakowskich Proszowic. W każdym razie, jeśli ów proszowianin rzeczywiście wydał Kuchmistrzostwo już w 1536 r., to znaczy, że zrobił to zaledwie rok po ukazaniu się czeskiego pierwowzoru.[10]

An Even More Groundbreaking Discovery

Część historyków miała jednak wątpliwości. Jeśli ta książka była aż tak poczytna, że w ciągu piętnastu lat ukazała się w aż trzech czy nawet czterech różnych wydaniach, to dlaczego nie zachował się ani jeden w miarę kompletny egzemplarz? Dlaczego jedyne dowody na jej istnienie to trzy postrzępione kartki i kilka wzmianek w inwentarzach, które nie mogą się nawet zgodzić co do jej tytułu? Co gorsze, kartki z przepisami na ocet gdzieś się chyba na jakiś czas zawieruszyły, przez co historycy mieli do dyspozycji jedynie wykonane przez Wolskiego faksymile, którego autentyczność można było podważać.

Oczywiście można te wątpliwości tłumaczyć w ten sposób, że im książka bardziej poczytna, tym większe ryzyko, że zostanie zaczytana do cna. A tym bardziej, jeśli chodzi o książkę kucharską, która ze względu na swój użytkowy charakter jest szczególnie narażona na zniszczenie. Co do tego, jak ta książka się właściwie nazywała, można sobie wyobrazić, że różni wydawcy drukowali to samo dzieło pod różnymi tytułami, co wcale nie należało do rzadkości. Tak czy inaczej, znaki zapytania pozostawały.

Karta rękopiśmiennego Zbioru dla kuchmistrza, na której, od nagłówka „O zwierzynie”, zaczynają się receptury przepisane z Kuchmistrzostwa

Odkrycia, które praktycznie rozwiało wszelkie wątpliwości co do faktycznego istnienia oraz treści Kuchmistrzostwa, dokonała ok. 2014 r. dr Switłana Bułatowa z Instytutu Rękopisów Biblioteki Narodowej w Kijowie.[11] Ale chwilę – spytacie – jak to z Instytutu Rękopisów? Przecież nam tu chodzi o książkę drukowaną! No i to prawda, ale przypomnijmy, że mówimy tu o przepisach, czyli o czymś, co się przepisuje. W czasach, kiedy nikt nie nosił w kieszeni telefonu z aparatem fotograficznym i funkcją OCR – ba, kiedy nie było nawet kserokopiarek – zupełnie normalnym było to, że ludzie wybierali z dostępnych im źródeł drukowanych interesujące ich receptury kulinarne i przepisywali je sobie ręcznie do jakiegoś zeszyciku. Czasami powstawały w ten sposób całe wielkie rękopiśmienne księgi skompilowane z różnych źródeł, zarówno drukowanych, jak i pisanych ręcznie. I na taki właśnie manuskrypt, zatytułowany: Zbiór dla kuchmistrza, tak potraw jako ciast robienia, zwróciła uwagę pani Bułatowa, która następnie nawiązała współpracę z największym specjalistą od historii polskiej kuchni, czyli prof. Jarosławem Dumanowskim z Uniwersytetu im. Kopernika w Toruniu.

Rękopis zawiera łącznie około tysiąca różnych przepisów kulinarnych oraz porad medycznych, weterynaryjnych i ogrodniczych, spisanych jednym, dość czytelnym charakterem pisma. Skąd poszczególne receptury i porady zostały przepisane, w manuskrypcie nie zawsze podano, ale już po samym stylu i formach gramatycznych widać, że pochodzą one z różnych źródeł i różnych epok – głównie z XVI i XVII wieku. Tymczasem na stronie tytułowej kopista wyraźnie zaznaczył, iż pracę nad owym zbiorem przepisów zakończył 25 lipca 1757 r. (takie datowanie potwierdza też analiza znaków wodnych na papierze). A zatem w momencie utworzenia rękopisu, przepisy, które się w nim znalazły, już były całkiem stare. Sam kopista nie podpisał się wprawdzie na swoim dziele, za to w kilku miejscach podpisała się jego właścicielka: „Ta xionska z moiey biblioteki – R. Pocieiowa”. Na tej podstawie można zakładać, iż książka powstała na zlecenie strażnikowej litewskiej Rozalii z Zahorowskich Pociejowej (ok. 1690–1762), kobiety należącej do zamożnej szlachty wołyńskiej i blisko skoligaconej z najwyższymi dostojnikami państwowymi. Co mogło ją skłonić do stworzenia własnej kompilacji przepisów z poprzednich stuleci? Czyżby interesowała się historią kuchni? a może te stare przepisy wydawały jej się nadal aktualne i ich zbiór miał dla niej charakter czysto utylitarny? Tego do końca nie wiadomo.

Wiadomo natomiast, skąd pochodzi blok 224 przepisów, które wyróżniają się w rękopisie najbardziej archaicznym językiem. Otóż są to receptury znane z czeskiego Kuchařství, tylko przetłumaczone na język polski. I widać po stylu i gramatyce, że jest to polszczyzna XVI-wieczna, a więc przekładu nie dokonano w momencie tworzenia rękopisu, tylko wykorzystano – zachowany jeszcze wtedy w całości – przekład sprzed ponad dwustu lat.

Są też inne poszlaki, które dodatkowo potwierdzają, że autor rękopisu musiał mieć dostęp do tej samej drukowanej książki, z której tylko trzy kartki zachowały się do dziś. Po pierwsze, w rękopisie znajduje się modyfikacja tytułu jednego z przepisów, którą znamy już z karty znalezionej w Jagiellonce: „Zwierzyna bawołowa albo żubrowa i insze nie będące w obyczaju polskiej ziemie, jeno w cudzy[ch] krajach”. A po drugie, w innym przepisie, gdzie jest mowa o rozwałkowaniu żytniego ciasta, znalazła się pewna charakterystyczna literówka: „weźmi ciasta rżanego jako bochen chleba abo więcej i rozdziałaj jako szyroto jest”. Oczywiście powinno być: „szyroko”, czyli: „szeroko”; skąd zatem tam się wzięło to „t”? Ano pewnie stąd, że XVIII-wieczny kopista miał problem z odczytaniem XVI-wiecznego kroju czcionki drukarskiej. A że nie jest łatwo, to zobaczcie sami: kto zgadnie, jakie słowo (wycięte z jednej z zachowanych kart) znajduje się na obrazku poniżej?[12] W każdym razie, jeśli przepisywacz popełnił błąd z powodu złego odczytania drukowanej litery, to znaczy, że musiał przepisywać tekst drukowany – a to z kolei znaczy, iż ten tekst drukowany musiał istnieć!

What does it spell? Can you read all the letters? Hint: it means "of a cauldron" in Polish.

A zatem: nie zachował się ani jeden kompletny egzemplarz najstarszej książki kucharskiej wydrukowanej w języku polskim, ale wiemy, że ta książka istniała dzięki dawnym inwentarzom drukarni, trzem zachowanym kartkom oraz jednemu kompletnemu rękopisowi, w którym owa książka drukowana została w całości przepisana. Wiemy też, że wydano ją ok. 1536 roku w Krakowie, że nosiła tytuł: Kuchmistrzostwo bądź Kucharstwo oraz że był to przekład wydanej rok wcześniej czeskiej książki pt.: Kuchařství, która z kolei była tłumaczeniem książki niemieckiej pt.: Küchenmeisterei.

A to znaczy, że najstarszą znaną drukowaną książką kucharską w języku polskim nie jest już Compendium ferculorum. Nadal jednak można powiedzieć, iż jest to najstarsza taka książka, która zachowała się do dzisiaj w całości. A zarazem pierwsza wydana drukiem książka kucharska, która nie jest tłumaczeniem, ale została napisana oryginalnie po polsku.

Let's Cook!

No dobrze, to jakie ciekawe przepisy możemy znaleźć w owym Kuchmistrzostwie? Przepisy podzielone są na trzy, a właściwie na cztery rozdziały, z tym że czwarty rozdział nie jest jakoś wyraźnie oddzielony od trzeciego.

W pierwszym, pod nagłówkiem: „O zwierzynie”, wypisano przepisy na dania mięsne. Jest tu sporo przepisów na kurę i inne ptaki (np. „ptacy, którzy bywają w cebuli przyprawiani, a w cieście tak mają być działani”), ale są też receptury mówiące, jak przyrządzić wołowinę („pieczenia wołowa po węgiersku”), wieprzowinę, zająca („zając w cebuli albo bez cebuli”) oraz różnego rodzaju dziczyznę, jak: kuropatwy, sarninę, jeleninę, „wieprzowinę dziką”, wspominaną już „zwierzynę bawołową albo żubrową”, a nawet… wiewiórki. Te ostatnie gotuje się tak:

Obłup je [ze skóry], a wewnątrz je wymyj czyście, a zestaw je w mięsnej polewce nie bardzo słonej, a gdy uwreją, uczyń na nie żółtą juchę albo czarną. Żółtą tak: przypiecz wątrobę wiewiórczą, a ususz grzanek dwie albo trzy z chleba rżanego, utłucz to w moździerzu, a rozpuść polewką mięsną i przecedź czyście. Daj [w] tę juchę wiewiórki, a ukorzeń [tj. przypraw] pieprzem, imbirem, muszkatowym kwiatem, a usmaż na nie jabłek jako na inną zwierzynę, daj na misę, a pamiętaj przysolić.

Czarną zaś tak: weźmij śliwek albo trześni [tj. czereśni] smażonych, ususz grzanek z białego chleba, zmieszaj octu z wodą, a daj śliwki z grzankami tam, aby wewrzały, a przecedź czyście przez chustę, daj do wiewiórek, aby wrzały, okorzeń pieprzem, imbirem, goździkami, a trochę szafranu daj na wierzch.

Zbiór dla kuchmistrza tak potraw jako i ciast robienia wypisany roku 1757 dnia 24 lipca, red. Jarosław Dumanowski, Switłana Bułatowa, Warszawa: Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, 2021, p. 141
Veveříce takto mají strojeny býti: vytáhna je, vykuchej a vymej čistě a zastav je v hovězí jíše, nevelmi slané, a když uvrou, udělaj na ně žlutú jíchu, aneb chceš-li, černú jíchu. Žlutú jíchu takto máš dělati: odpec jatřičky, usuš topenku neb dvě z chleba, tluč to v moždíři a rozpusť jíchu hovězí a protáhni čistě a daj do té jíchy veveříce, okořeň pepřem, zázvorem, muškátovým květem, a usmaž na ně jablek, jako na jinú zvěřinu a daj na misu a pomni přisolovati.

Černú jíchu takto na ně dělají: vezmi švestek, neb třešeň vařených, usuš topenku z režného chleba neb směs dvě s vodu s octem, dajž ty švestky s topenkami tam, ať rozevru a protáhni čistě skrze hartuch, dajž do ní veveříce, ať sevřou, okořeň pepřem, hřebičky a zázvorem a trošku šafránem a daj svrchu smažená jablka.

Kuchařství: O rozličných krměch, Staré Město pražské: Pavel Severín, 1535; cyt. w: Čeněk Zíbrt: Staročeské umění kuchařské, Praha: Stará garda mistrů kuchařů, 1927, p. 211

Original text:
Veveříce takto mají strojeny býti: vytáhna je, vykuchej a vymej čistě a zastav je v hovězí jíše, nevelmi slané, a když uvrou, udělaj na ně žlutú jíchu, aneb chceš-li, černú jíchu. Žlutú jíchu takto máš dělati: odpec jatřičky, usuš topenku neb dvě z chleba, tluč to v moždíři a rozpusť jíchu hovězí a protáhni čistě a daj do té jíchy veveříce, okořeň pepřem, zázvorem, muškátovým květem, a usmaž na ně jablek, jako na jinú zvěřinu a daj na misu a pomni přisolovati.

Černú jíchu takto na ně dělají: vezmi švestek, neb třešeň vařených, usuš topenku z režného chleba neb směs dvě s vodu s octem, dajž ty švestky s topenkami tam, ať rozevru a protáhni čistě skrze hartuch, dajž do ní veveříce, ať sevřou, okořeň pepřem, hřebičky a zázvorem a trošku šafránem a daj svrchu smažená jablka.

Kuchařství: O rozličných krměch, Staré Město pražské: Pavel Severín, 1535; cyt. w: Čeněk Zíbrt: Staročeské umění kuchařské, Praha: Stará garda mistrů kuchařů, 1927, p. 211


Gotowanie wiewiórek w żółtej i czarnej jusze (po czesku)
Gotowanie wiewiórek w żółtej i czarnej jusze (po czesku)


Oba przepisy na wiewiórkę – w ich czeskiej wersji – odtworzyli kilka lat temu Czesi: popularyzator gastronomii Roman Vaněk i szef kuchni Pavel Mencl, z pomocą historyka Martina Franca, w programie telewizyjnym z serii Zmlsané dějiny (Łakoma historia). Pewną trudność nastręczyło zdobycie podstawowego surowca, gdyż rodzime, rude wiewiórki są w Europie pod ochroną; zamiast nich trzeba było sprowadzić z Anglii wiewiórki szare, które masowo odławia się tam jako gatunek inwazyjny. Efekt końcowy był dla rekonstruktorów całkiem zadowalający, tylko kolory sosów wyszły nieco inne, niż można było się spodziewać: zamiast żółtego i czarnego – różne odcienie brązu. Widać, że barwy potraw były postrzegane nieco inaczej w czasach, gdy nie dodawano do żywności sztucznych barwników.

No ale miało być dla początkujących, więc szukamy dalej.

Następny rozdział jest „o rybach”, czyli o żywności typowo postnej. Jest tu wiele przepisów na karpia, szczupaka, sztokfisz (czyli suszonego dorsza), a także na łososia, węgorza, piskorza, minoga oraz raki. Sporo miejsca zajmują tu przepisy na różne galarety, a szczególnie wykwintny jest tu pierwszy przepis, na „kisielicę z karpiów czterech barw”, czyli na karpia w kwaśnej galarecie z żuru, w czterech kolorach: czarnym (barwionym krwią), brunatnym (cynamonem), zielonym (natką pietruszki) oraz białym (śmietaną). To też raczej dla kucharzy bardziej zaawansowanych.

Trzeci rozdział to „karmie sobotniej wypisanie”. Ów sobotni pokarm to potrawy przewidziane na post sobotni, a więc łagodniejszy od piątkowego i dopuszczający spożywanie nabiału. W tym rozdziale dominują przepisy na rozmaite kluski i kasze oraz farmuszki, czyli zupy zagęszczane żółtkami. Na końcu, w niewydzielonym wyraźnie czwartym rozdziale, są jeszcze – częściowo już nam znane – przepisy na ocet. Zostańmy jednak przy kaszach. Słowo „kasza” miała dawniej nieco szersze znaczenie niż dzisiaj i obejmowało wszystkie potrawy o konsystencji kaszy. Można było na przykład podsmażyć jabłka, przetrzeć je przez sito i to była kasza z jabłek.

Moją uwagę zwrócił jednak przepis na „kaszę z ryżu”, czyli nic innego niż ryż ze śmietaną, cukrem i cynamonem.

Kaszę z ryżu tak działaj: Weźmij ryżu, coć się widzi, a czystej śmietany, uwarz ją pierwej, a potym ten ryż wypłucz, a kładź do tej śmietany, a omaścisz masłem i mieszaj, aby się nie zewrzało, tedy będzie czysta [tj. nieprzypalona] kasza, a potem, gdy dasz na misę, posyp cynamonem i cukrem.
Zbiór dla kuchmistrza tak potraw jako i ciast robienia wypisany roku 1757 dnia 24 lipca, red. Jarosław Dumanowski, Switłana Bułatowa, Warszawa: Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, 2021, p. 168
Kaše z rajže velmi dobrá: Vezmi rajže, coť se zdá, a čisté smetany a svař tu smetanu prvé, potom tu rajži vypeř, a vlož do té smetany, a omasť máslem a míšej, ať se nesevře, a čistá bude kaše. A potom, když dáváš na mísu, pospi skořicí, cukrem a jez.
Kuchařství: O rozličných krměch, Staré Město pražské: Pavel Severín, 1535; cyt. w: Čeněk Zíbrt: Staročeské umění kuchařské, Praha: Stará garda mistrů kuchařů, 1927, p. 231

Original text:
Kaše z rajže velmi dobrá: Vezmi rajže, coť se zdá, a čisté smetany a svař tu smetanu prvé, potom tu rajži vypeř, a vlož do té smetany, a omasť máslem a míšej, ať se nesevře, a čistá bude kaše. A potom, když dáváš na mísu, pospi skořicí, cukrem a jez.
Kuchařství: O rozličných krměch, Staré Město pražské: Pavel Severín, 1535; cyt. w: Čeněk Zíbrt: Staročeské umění kuchařské, Praha: Stará garda mistrů kuchařů, 1927, p. 231

Myślę, że prawie każdy Polak przynajmniej raz w życiu jadł coś podobnego. Główna różnica w samej recepturze jest taka, że dziś ugotowalibyśmy ryż na mleku, a dopiero potem polali śmietaną, natomiast tutaj ryż gotuje się już w śmietanie. Istotniejsza różnica jest w tym, jak ten przysmak był i jest postrzegany. Dla jest to proste danie, wręcz banalne, choć możemy myśleć o nim z nostalgią jako o słodkim smaku dzieciństwa. W XVI w. był to szczyt luksusu. Ryż, cukier i cynamon trzeba było sprowadzać z zamorskich krain za grube pieniądze. Masło i śmietanę pozyskiwano wprawdzie lokalnie, lecz były to najdroższe produkty mleczarskie. W kuchni, w której szczególną rolę odgrywały kolory, potrawy białe ceniono szczególnie wysoko – stąd dbałość, by ryżu przypadkiem nie przypalić. Krótko mówiąc – była to kasza na bogato.

Do wykonania tego przepisu użyłem śmietany 30%, którą jednak rozrzedziłem nieco mlekiem. Cukru – trzcinowego, bo buraczanego w XVI w. nie znano – dodałem już na etapie gotowania, żeby dobrze się rozpuścił. Na koniec posypałem ryż sproszkowanym cynamonem – i gotowe! Smakowało przyjemnie – jak ryż ze śmietaną, cukrem i cynamonem.

Timeline of Early Printed Cookbooks

Na koniec, w charakterze podsumowania: mała tabelka, mająca pokazać, kiedy i w jakiej kolejności ukazywały się pierwsze drukowane książki kucharskie w poszczególnych językach europejskich do połowy XVI w. – na tle wybranych wydarzeń z historii ogólnej.

Pierwsze drukowane książki kucharskie w danym języku Dekada Wybrane wydarzenia w Europie dla orientacji
1451–1460

Johannes Gutenberg

• 1453, Konstantynopol – Turcy osmańscy pod wodzą sułtana Mehmeda II zdobywają stolicę wschodniego Cesarstwa Rzymskiego.
• 1455, Moguncja – Johannes Gutenberg () drukuje pierwszą książkę (Biblię) przy użyciu ruchomej czcionki.

• Bartolomeo Platina (), De honesta voluptate et valetudine, Rzym ok. 1470 – po łacinie.

1461–1470

Bartolomeo Sacchi zwany Platiną

• 1461, Francja – François Villon sporządza swój wierszowany testament.
• 1466, Toruń – król polski Kazimierz Jagiellończyk i wielki mistrz krzyżacki Ludwig von Erlichshausen podpisują traktat pokojowy kończący wojnę trzynastoletnią i oddający Polsce dostęp do morza.

1471–1480

Hans Memling, Sąd Ostateczny, panel środkowy

• 1473, Morze Północne – w ramach wojny angielsko-hanzeatyckiej gdańscy korsarze zdobywają łup w postaci tryptyku Sąd Ostateczny () pędzla Hansa Memlinga.
• 1473, Kraków – Kasper Straube drukuje ścienny kalendarz astrologiczny na rok 1474, najstarszy znany tekst wydrukowany w Polsce.

• Peter Wagner, Küchenmeisterei, Norymberga 1485 – po niemiecku.
Le Viandier, Paryż 1486 – po francusku.
• Bartolomeo Platina, De la honesta voluptate e valetudine, Wenecja 1487 – po włosku (przekład z łaciny).

1481–1490

Leonardo da Vinci, Dama z gronostajem

• 1489, Kraków – Veit Stoß kończy pracę nad głównym ołtarzem kościoła mariackiego, arcydziełem rzeźby gotyckiej.
• 1489, Mediolan – Leonardo da Vinci maluje Damę z gronostajem (), arcydzieło malarstwa renesansowego.

• Richard Pynson, The Boke of Cokery, Londyn 1500 – po angielsku.

1491–1500

Cristoffa Colombo

• 1492 – Cristoffa Colombo () płynie pod banderą hiszpańską szukać zachodniej drogi do Indii i trafia na Karaiby.

1501–1510

Aleksander Jagiellończyk

• 1505, Radom – król polski Aleksander Jagiellończyk () podpisuje konstytucję Nihil novi, ustanawiając w Polsce monarchię parlamentarną.

• Thomas van der Noot, Een notabel boecxken van cokeryen, Bruksela 1514 – po holendersku.
• Robert de Nola, Llibre del coch (), Barcelona 1520 – po katalońsku.

1511–1520

Llibre del coch, strona tytułowa

• 1517, Wittenberga – Martin Luther ogłasza 95 tez przeciwko sprzedaży odpustów, zapoczątkowując reformację protestancką.
• 1518, Kraków – król polski Zygmunt I Jagiellończyk poślubia mediolańską księżniczkę Bonę Sforzę.

• Robert de Nola, Libro de guisados, Toledo 1525 – po hiszpańsku (przekład z katalońskiego).

1521–1530

Niklas Koppernigk

• 1522, Grudziądz – kanonik warmiński Niklas Koppernigk () wygłasza na sejmiku Prus Królewskich przemówienie na temat polityki monetarnej.
• 1526, Mohacz – Ludwik Jagiellończyk, król czeski, węgierski i chorwacki, ginie w bitwie z Turkami osmańskimi dowodzonymi przez sułtana Sulejmana Wspaniałego.

• Pavel Severýn, Kuchařství, Praga 1535 – po czesku (przekład z niemieckiego).
Kuchmistrzostwo, Kraków 1536 – po polsku (przekład z czeskiego).

1531–1540

Henryk VIII

• 1534, Londyn – król Henryk VIII () zostaje głową Kościoła w Anglii.

References

  1. Gojko Barjamovic et al.: The Ancient Mesopotamian Tablet as Cookbook, in: Lapham's Quarterly, 11 June 2019
  2. Many people think of memes as nothing but silly pictures shared on the Internet, but they are, in fact, as old as human culture itself. The Internet is only a new medium for memes to spread in, faster than ever before. The notion of memes, as cultural equivalents of genes, was coined by the famous biologist Prof. Richard Dawkins in 1976 (when the Interent was still in its infancy), who wanted to show that you can also study evolution outside of biology (R. Dawkins: Memes: the new replicators, in: The Selfish Gene, Oxford University Press, 1989, p. 189–201). The very idea of a meme would soon become a successful and quickly evolving meme in and of itself.
  3. Galen of Pergamon: Commentary on Hippocrates' Epidemics, in: Andrew Smith: Attalus
  4. Zygmunt Wolski: Kuchmistrzostwo: Szczątki druku polskiego z początku w. XVI, Biała Radziwiłłowska: nakładem autora, 1891, p. 11–12
  5. Artur Benis: Materyały do historyi drukarstwa i księgarstwa w Polsce, vol. I. Inwentarze księgarń krakowskich Macieja Scharffenberga i Floryana Unglera (1547, 1551), Kraków: Akademia Umiejętności, 1890
  6. Artur Benis: Materyały do historyi drukarstwa i księgarstwa w Polsce, vol. II. Inwentarze bibliotek prywatnych (1546–1553), Kraków: Akademia Umiejętności, 1891
  7. Kuchařství: O rozličných krmích, kterak se s chutí strojiti mají, red. Čeněk Zíbrt, Praha: F. Šimáček, 1891
  8. Władysław Wisłocki: Przewodnik Bibliograficzny, 14/10, Kraków: nakładem własnym, październik 1891, p. 166–167
  9. Kazimierz Piekarski: Miscellanea Bibljograficzne: „Kuchmistrzostwo” Macieja Szarffenberga, in: Przegląd Bibljoteczny, IV, Kraków: Wydawnictwo Związku Bibljotekarzy Polskich, 1930, p. 415–418
  10. Magdalena Herman: Ślady pierwszej polskiej książki kucharskiej, in: Silva Rerum, Warszawa: Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, 3 grudnia 2020
  11. Світланa Олегівнa Булатова: Рукописна книга ХVIII ст. з історії старопольської кухні „Zbiór dla kuchmistrza tak potraw jako ciast robienia” з фондів Інституту рукопису Національної бібліотеки України імені ВІ Вернадського, in: Рукописна та книжкова спадщина України, 20, 2016, p. 22–42
  12. Poprawna odpowiedź: „kotła”.

Bibliography


◀️ Previous 📜 List of posts Next ▶️
⏮️ First 🎲 Random post Latest ⏭️

Kategoria: Artur Benis Kategoria: Switłana Bułatowa Kategoria: Martin do Como Kategoria: Stanisław Czerniecki Kategoria: Jarosław Dumanowski Kategoria: Galen z Pergamonu Kategoria: Kazimierz Piekarski Kategoria: Bartolomeo Platina Kategoria: Władysław Wisłocki Kategoria: Zygmunt Wolski Kategoria: Čeněk Zíbrt Kategoria: Czechy Kategoria: Cukier Kategoria: Cynamon Kategoria: Karp w galarecie Kategoria: Ryż Kategoria: Śmietana Kategoria: Wiewiórka Kategoria: Starożytność Kategoria: Średniowiecze Kategoria: Nowożytność Kategoria: XIX wiek Kategoria: XX wiek Kategoria: XXI wiek Kategoria: Przepisy