27 September 2020

Difference between revisions of "Good Humour, Good Health"

From Forking around with history
Jump to navigation Jump to search
 
(114 intermediate revisions by the same user not shown)
Line 1: Line 1:
{{data|13 września 2020}}
+
{{data|27 September 2020}}
<nomobile>[[File:{{#setmainimage:Leandro Bassano, Banquet Scene.jpg}}|thumb|— Przecież wiesz, że to ci szkodzi!]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:{{#setmainimage:Leandro Bassano, Banquet Scene.jpg}}|thumb|''You know it’s not good for you!''<br>{{small|By Leandro Bassano (ca. 1595)}}]]</nomobile>
Czy nasi przodkowie zdrowo się odżywiali? Można raczej założyć, że przynajmniej chcieli się zdrowo odżywiać, bo ludziom od zawsze zależało, żeby być w&nbsp;dobrej formie, i&nbsp;od zarania dziejów wiedzieli, że to, co jedzą, ma wpływ na stan ich zdrowia. Ale czy wiedzieli jak? Czy zdrowe żywienie było w&nbsp;ogóle możliwe w&nbsp;czasach, kiedy nikt jeszcze nie słyszał o&nbsp;kaloriach, witaminach, białkach, węglowodanach, laktozach, glutenach, alergiach i&nbsp;nietolerancjach pokarmowych?
+
Did our ancestors maintain a&nbsp;healthy diet? We might assume that at the very least they wanted to. People have always wished to be fit and, since times immemorial, they’ve known that their health depends on what they eat. But did they know ''how'' to? Was a&nbsp;healthy diet even possible before anyone ever heard of calories, vitamins, proteins, carbs, lactose, gluten, allergies and food intolerances?
  
<mobileonly>[[File:Leandro Bassano, Banquet Scene.jpg|thumb|— Przecież wiesz, że to ci szkodzi!]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:Leandro Bassano, Banquet Scene.jpg|thumb|''You know it’s not good for you!''<br>{{small|By Leandro Bassano (ca. 1595)}}]]</mobileonly>
Otóż tak. Tak jak my (czy przynajmniej niektórzy z&nbsp;nas) staramy się zdrowo jadać, zgodnie z&nbsp;najnowszymi zaleceniami naukowców, tak i&nbsp;nasi przodkowie stosowali diety zalecane przez naukę – taką, jaka była im wtedy dostępna. Choć niekoniecznie najnowszą – jeszcze pięćset lat temu, im nauka była starsza, tym bardziej jej ufano, a&nbsp;pogłębianie wiedzy polegało mniej na nowych odkryciach niż na „ciągłej i&nbsp;wzniosłej rekapitulacji”.<ref>Jak to określił brat Jorge w&nbsp;''Imieniu Róży'' Umberta Eco (cytat z&nbsp;pamięci).</ref>
+
Well, yes, it was. Just like we (or some of us, at least) try and eat healthy, informed by the latest science, so did our forefathers and foremothers follow diets that were in line with the science that was available to them at the time. Not necessarily the latest science, though. As recently as some 500 years ago, the older the science, the more trustworthy it seemed; scholarly research wasn’t so much about making new discoveries as it was about “continuous and sublime recapitulation”.<ref>In the words of Brother Jorge in ''The Name of the Rose'' by Umberto Eco (quoted from memory).</ref>
  
Czytając o&nbsp;dawnej kuchni nie sposób nie spotkać się prędzej czy później z&nbsp;pojęciem dietetyki humoralnej. Dlatego dzisiaj przyglądnijmy się bliżej teorii humoralnej, która obowiązywała w&nbsp;Europie przez stulecia aż do XIX&nbsp;w. Ale żeby zrozumieć, o&nbsp;co w&nbsp;niej chodzi, będziemy musieli zacząć od podstaw, czyli od dawnych poglądów na budowę materii i&nbsp;funkcjonowanie organizmu ludzkiego. Zapraszam więc na podróż w&nbsp;czasie do, powiedzmy, XVII&nbsp;w. oraz na krótki wykład o&nbsp;fizyce i&nbsp;fizjologii, zgodny ze ówczesnym stanem wiedzy naukowej.
+
Anyone reading about old European cuisine will sooner or later come across the term “humoral dietetics”. So let’s take a&nbsp;closer look today at the humoral theory which held sway in Europe for ages, until as late as the 19th century. But to understand what it’s all about, we’ve got to start with the basics, that is, the ancient ideas about the structure of matter and the workings of the human body. So let me invite you to travel in time to, say, the early 17th century and to a&nbsp;short lecture in physics and physiology according to the state of scientific knowledge at the time.
  
== Cząstki elementarne ==
+
== Elementary Particles ==
<nomobile>[[File:4 żywioły EN.png|thumb|Pięć żywiołów: ziemia, woda, powietrze, ogień i&nbsp;eter. Cząstki o&nbsp;kształtach wielościanów foremnych według rysunków Johannesa Keplera.]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:4 żywioły EN.png|thumb|The five elements: earth, water, air, fire and aether<br>{{small|The particles, in the form of regular polyhedra, according to drawings by Johannes Kepler (1596)}}]]</nomobile>
Cały świat zbudowany jest z&nbsp;bardzo małych, niewidocznych gołym okiem, cząstek o&nbsp;różnych kształtach i&nbsp;właściwościach. Występują one w&nbsp;kilku rodzajach odpowiadających poszczególnym '''elementom''', czyli pierwiastkom, czy też żywiołom: ''ziemi, wodzie, powietrzu ''i'' ogniowi''. Pojedyncza cząstka każdego z&nbsp;elementów ma kształt jednego z&nbsp;wielościanów foremnych (zwanych też bryłami platońskimi). Cząstki ''ziemi'' mają formę sześcianów, które jako jedyne z&nbsp;brył platońskich dają się idealnie upakować, co sprawia, że ''ziemia'' jest ciałem stałym. ''Woda'' to maleńkie dwudziestościany, najbardziej zbliżone do kuli, dzięki czemu miękko przepływa między palcami. ''Ogień'' dlatego parzy, że jego cząstki mają kształt czworościanu o&nbsp;ostrych wierzchołkach. Cząstka ''powietrza'' – też lotnego, ale cięższego niż ''ogień'' – to ośmiościan, bryła o&nbsp;dwa razy tylu ścianach co cząstka ''ognia''.
+
The world is made of invisibly small particles of various shapes and qualities. They come in a&nbsp;few kinds which correspond to the following '''elements''': ''earth, water, air'' and ''fire''. A&nbsp;single particle of each element has the shape of a&nbsp;regular convex polyhedron (also known as a&nbsp;Platonic solid). The particles of ''earth'' are cube-shaped, cubes being the only Platonic solids which can be arranged to fill space completely, which is why ''earth'' comes in solid phase. ''Water'' particles are little icosahedra (20-faced solids), which are most similar to a&nbsp;sphere, which is what makes water run smoothly through your fingers. ''Fire'' burns because its particles have the form of a&nbsp;(four-faced) tetrahedron with pointy vertices. A&nbsp;particle of ''air'', which is also gaseous, but not as light as ''fire'', is an octahedron, which has eight faces, or twice as many as a&nbsp;''fire'' particle.
  
Sęk w&nbsp;tym, że wielościanów foremnych jest pięć (i nie więcej, co potrafiono matematycznie udowodnić już w&nbsp;starożytności). Musi zatem istnieć jeszcze piąty żywioł (zwany z&nbsp;łacińska „kwintesencją”), który odpowiadałby piątej bryle, czyli dwunastościanowi. W&nbsp;dalekiej przyszłości Luc Besson będzie wyobrażał sobie ów piąty element pod postacią gibkiego ciała Milli Jovovich, ale dawni przyrodnicy twierdzili, że jest nim ''eter'' – niezwykle subtelny  materiał, z&nbsp;którego zbudowane są ciała niebieskie. A&nbsp;że ''eter'' nie występuje na Ziemi, to nie będziemy się nim dalej zajmować.
+
The problem is that there are exactly five regular convex polyhedra (which was mathematically proven already in antiquity). Which means there must exist a&nbsp;fifth element (also known as “quintessence”, its Latin name), which would correspond to the fifth Platonic solid, the (12-faced) dodecahedron. In the far future, Luc Besson will imagine the fifth element to take the form of Ms. Milla Jovovich’s supple body, but ancient natural philosophers thought it was actually ''aether'', a&nbsp;very subtle substance of which heavenly bodies are made. As ''aether'' does not occur on Earth, we won’t be paying any more attention to it.
  
Pozostałe cztery żywioły można opisać parą cech: ''ciepło – chłodno ''i'' wilgotno – sucho''. I&nbsp;tak: ''ziemia'' jest ''chłodna'' i&nbsp;''sucha''; ''woda'' – też ''chłodna'', ale ''wilgotna''; powietrze – ''wilgotne'', ale ''ciepłe''; a&nbsp;''ogień'', rzecz jasna, jest ''ciepły'' i&nbsp;''suchy''. Każda rzecz, każda substancja i&nbsp;każdy żywy organizm składa się z&nbsp;cząstek tych czterech elementów w&nbsp;różnych proporcjach. Od tej proporcji zależy danej rzeczy przyrodzenie, czyli '''kompleksja'''. Coś, co zawiera, powiedzmy, więcej cząstek ''ognia'', a&nbsp;mniej ''wody'', będzie przyrodzenia ''ciepłego'' i&nbsp;''suchego'' – w&nbsp;tym większym stopniu, im większa przewaga ''ognia'' w&nbsp;składzie elementarnym danego obiektu.
+
The remaining four elements may be described by a&nbsp;pair of characteristics: ''hot / cold'' and ''moist / dry''. And so, ''earth'' is ''cold'' and ''dry''; ''water'' is also ''cold'', but ''moist''; ''air'' is ''moist'', but ''hot''; and ''fire'' is, obviously, ''hot'' and ''dry''. Every single thing, substance and living being is composed of particles of these four elements in various proportions, which determines each thing’s own '''complexion'''. Something which contains, say, more particles of ''fire'' and fewer particles of ''water'' is of ''hot'' and ''dry'' complexion in a&nbsp;higher or lower degree, depending on the dominance of ''fire'' in the thing’s elemental composition.
<mobileonly>[[File:4 żywioły EN.png|thumb|Pięć żywiołów: ziemia, woda, powietrze, ogień i&nbsp;eter. Cząstki o&nbsp;kształtach wielościanów foremnych według rysunków Johannesa Keplera.]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:4 żywioły EN.png|thumb|The five elements: earth, water, air, fire and aether. The particles, in the form of regular polyhedra, according to drawings by Johannes Kepler.]]</mobileonly>
  
== Jasna cholera, czarna melancholia ==
+
== The Four Humours ==
<nomobile>[[File:4 humory EN.png|thumb|left|Cztery humory: krew, śluz, żółć i&nbsp;czarna żółć]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:4 humory EN.png|thumb|left|The four humours: blood, phlegm, bile and black bile]]</nomobile>
Na razie wszystko jasne? No to zobaczmy teraz, jak to się ma do funkcjonowania ludzkiego organizmu, czyli jak wyglądają podstawy '''Galenowskiej teorii humoralnej''' (o samym Galenie będzie później).
+
So far, so good? Now let’s see how all this connects to the way the human body works; in other words, the basics of '''Galenic humoral theory''' (we’ll talk about Galen himself later on).
  
Ciało ludzkie, jako szczytowe osiągnięcie boskiego stworzenia, to wszechświat w&nbsp;skali mikro, więc musi składać się z&nbsp;tych samych czterech żywiołów co wszystko inne. Tym, co w&nbsp;głównej mierze decyduje o&nbsp;składzie elementarnym ludzkiego organizmu, są cztery płyny ustrojowe, zwane '''humorami''', z&nbsp;których każdy nosi cechy charakterystyczne dla jednego z&nbsp;czterech żywiołów.  
+
The human body, as the pinnacle of divine creation, is a&nbsp;reflection of the universe in a&nbsp;micro scale, so it must consists of the same four elements as everything else. What determines the complexion of a&nbsp;human organism are chiefly the four bodily fluids known as '''humours'''. Each humour has a&nbsp;set of characteristics corresponding to one of the four elements.
  
Najważniejszym i&nbsp;dominującym humorem jest '''krew''' (po grecku „''haima''”, po łacinie „''sanguis''). Pozostałe to: '''śluz''' (zwany też z&nbsp;grecka ''flegmą''), '''żółć''' (''cholera'', z&nbsp;greckiego „''chole''”, „żółć”) oraz '''czarna żółć''' (''melancholia'', z&nbsp;greckiego „''melas'', „czarny” + ''chole''). Tej ostatniej nikt nigdy nie widział (a jej polska nazwa to oksymoron), ale przecież musi istnieć, bo inaczej liczba humorów nie zgadzałaby się z&nbsp;liczbą żywiołów. Krew jest ''wilgotna'' i&nbsp;''ciepła'' jak ''powietrze'', śluz – ''wilgotny'' i&nbsp;''chłodny'' jak ''woda'', żółć – ''sucha'' i&nbsp;''ciepła'' jak ''ogień'', a&nbsp;czarna żółć – ''sucha'' i&nbsp;''chłodna'' jak ''ziemia''. To bardzo ważne, więc żeby lepiej zapamiętać, polecam nauczyć się poniższego wierszyka:
+
The most important and dominant humour is '''blood''' (known as ''“haima”'' in Greek and ''“sanguis”'' in Latin). The other three are: '''phlegm''', '''bile''' (or choler, from Greek ''“khole”'') and '''black bile''' (or melancholy, from Greek ''“melas”'', “black” + ''“khole”'', “bile”). To be honest, no one has ever seen that “black bile”, but it must exist, otherwise the number of humours wouldn’t match the number of elements. Blood is ''moist'' and ''hot'', like ''air''; phlegm is ''moist'' and ''cold'', like ''water''; bile is ''dry'' and ''hot'', like ''fire''; and black bile is ''dry'' and ''cold'', like ''earth''. This is very important, so you may want to learn this little poem by heart:
 
{{clear}}
 
{{clear}}
<nomobile>[[File:Proporcje humorów.png|thumb|upright|Idealne proporcje humorów w&nbsp;organizmie ludzkim:
+
<nomobile>[[File:Proporcje humorów.png|thumb|upright|The perfect proportion of humours in the human organism:
{{legenda|#DE0000|Krew (64 części)}}  
+
{{legenda|#DE0000|Blood (64 parts)}}  
{{legenda|#EFF6DC|Śluz (16 części)}}
+
{{legenda|#EFF6DC|Phlegm (16 parts)}}
{{legenda|#BDD801|Żółć (4 części)}}
+
{{legenda|#BDD801|Bile (4 parts)}}
{{legenda|#292B00|Czarna żółć (1 część)}}
+
{{legenda|#292B00|Black bile (1 part)}}
Wszelkie dolegliwości i&nbsp;różnice w&nbsp;ludzkich temperamentach biorą się z&nbsp;zaburzenia tej doskonałej równowagi.]]</nomobile>
+
All illnesses and differences in people’s temperaments are caused by divergence from this perfect balance.]]</nomobile>
  
{{ Cytat
 
| <poem>Cztery w&nbsp;ciele człowieczym humory panują:
 
Melancholią, flegmą i&nbsp;krwią je mianują,
 
Przy nich czwarta cholera. Ta ogniu podobna;
 
Melancholię z&nbsp;ziemią porównać sposobna;
 
Powietrze z&nbsp;kompleksją krwawą swój kształt zgodzi;
 
Woda flegmatykowi wilgotna wygodzi.</poem>
 
| źródło = {{Cyt
 
| inni    = tłum. Hieronim Olszowski
 
| tytuł    = Szkoła Salernitańska
 
| wydawca  =
 
| miejsce  = Kraków
 
| rok      = 1640
 
| strony  = 33
 
}}; cyt. w: {{Cyt
 
| tytuł    = Annales Academiae Medicae Silesiensis
 
  | nazwisko r      = Kuropatnicki
 
  | imię r          = Andrzej
 
  | rozdział        = Poradnictwo medyczne w&nbsp;renesansowej Anglii
 
  | adres rozdziału = https://www.researchgate.net/publication/284900140_Poradnictwo_medyczne_w_renesansowej_Anglii
 
| wydawca  = Śląski Uniwersytet Medyczny
 
| miejsce  = Katowice
 
| rok      = 2015
 
| wolumin  = nr 69
 
| strony  = 162
 
}}
 
| oryg = <poem>Quatuor humores in humano corpore constant:
 
Sanguis cum cholera, phlegma, melancholia.
 
Terra melancholicis, aqua consertur pituitæ,
 
Aër sanguineis, ignea vis choleræ.</poem>
 
| źródło-oryg = {{Cyt
 
| nazwisko = Sinclair
 
| imię    = John
 
| tytuł    = The Code of Health and Longevity
 
  | rozdział        = Regimen Sanitatis Salernis
 
  | adres rozdziału = https://books.google.pl/books?id=9FBJAAAAYAAJ&pg=PA34
 
| wydawca  = A. Constable & Company
 
| miejsce  = Edinburgh
 
| rok      = 1807
 
| strony  = 34
 
}} }}
 
<!--
 
ENGLISH VERSION
 
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
 
| <poem>Four humours reign within our bodies wholly,
 
| <poem>Four humours reign within our bodies wholly,
Line 80: Line 37:
 
The sanguine, choler, phlegm, and melancholy,
 
The sanguine, choler, phlegm, and melancholy,
 
The latter two are heavy, dull of sense,
 
The latter two are heavy, dull of sense,
The t'other are more jovial, quick and jolly,
+
The t’other are more jovial, quick and jolly,
 
And may be likened thus (without offence):
 
And may be likened thus (without offence):
 
Like air, both warm and moist, is sanguine clear;
 
Like air, both warm and moist, is sanguine clear;
 
Like fire doth choler, hot and dry, appear;
 
Like fire doth choler, hot and dry, appear;
 
Like water, cold and moist, is phlegmatic,
 
Like water, cold and moist, is phlegmatic,
The melancholy, cold, dry earth is like.</poem>
+
The melancholy, cold, dry earth is like.*</poem>
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
  | inni    = tłum. John Harington
+
  | inni    = translated by John Harington
  | tytuł    = The Englishman's Doctor, or the School of Salerne
+
  | tytuł    = The Englishman’s Doctor, or the School of Salerne
 
  | wydawca  = John Helme
 
  | wydawca  = John Helme
 
  | miejsce  = London
 
  | miejsce  = London
Line 94: Line 51:
 
  | strony  = C3
 
  | strony  = C3
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=jdkh8ZU0Tj0C&pg=PP39
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=jdkh8ZU0Tj0C&pg=PP39
  }}
+
  }}<br>* It may seem that the rhyme is off in the last verse, but “like” was actually pronounced “leek” in Late Middle English.
 
| oryg = <poem>Quatuor humores in humano corpore constant:
 
| oryg = <poem>Quatuor humores in humano corpore constant:
 
Sanguis cum cholera, phlegma, melancholia.
 
Sanguis cum cholera, phlegma, melancholia.
Line 110: Line 67:
 
  | strony  = 34
 
  | strony  = 34
 
  }} }}
 
  }} }}
-->
 
<mobileonly>[[File:4 humory EN.png|thumb|left|Cztery humory: krew, śluz, żółć i&nbsp;czarna żółć]]</mobileonly>
 
Skąd te humory się biorą? Z&nbsp;jedzenia. To, co zjemy i&nbsp;strawimy, wędruje z&nbsp;jelit do wątroby, w&nbsp;której pokarm przerabiany jest na krew. Z&nbsp;wątroby krew transportowana jest żyłami do pozostałych narządów – po pierwsze, żeby je zasilić w&nbsp;substancje odżywcze, a&nbsp;po drugie, żeby przerobić ją na inne humory. W&nbsp;mózgu krew przerabiania jest na śluz, a&nbsp;bliżej wątroby produkowane są oba rodzaje żółci: żółta – w&nbsp;pęcherzyku żółciowym, a&nbsp;czarna – w&nbsp;śledzionie. Inne płyny ustrojowe też powstają z&nbsp;krwi – np. w&nbsp;jądrach krew przerabiana jest na męskie nasienie (spermę), a&nbsp;w jajnikach – na żeńskie nasienie, które wygląda tak samo jak krew i&nbsp;wycieka z&nbsp;ciała kobiety raz w&nbsp;miesiącu. Jeśli chodzi o&nbsp;rolę serca i&nbsp;płuc, to teoria Galenowska nie bardzo trzyma się kupy, więc ten temat dyskretnie pominiemy. Dość powiedzieć, że z&nbsp;serca rozprowadzana jest tętnicami krew wzbogacona o&nbsp;'''tchnienie''' życiowe (''pneumę''), czyli specjalną lotną substancję, która odpowiada za te procesy życiowe, których nie da się wytłumaczyć inaczej.
 
  
<nomobile>[[File:4 temperamenty EN.png|thumb|left|Cztery temperamenty]]</nomobile>
+
<mobileonly>[[File:4 humory EN.png|thumb|left|The four humours: blood, phlegm, bile and black bile]]</mobileonly>
Humory nie występują w&nbsp;ciele w&nbsp;równych ilościach; krwi, jak już wspomniałem, jest najwięcej, a&nbsp;tajemniczej czarnej żółci – najmniej. Idealne proporcje są takie, że na jedną część czarnej żółci przypadają cztery części żółci zwykłej, śluzu – jeszcze cztery razy tyle, a&nbsp;krwi – czterokrotnie więcej niż śluzu. Z&nbsp;tym że ta idealna proporcja w&nbsp;praktyce się nie zdarza; kompleksja humoralna każdego człowieka w&nbsp;jakiejś mierze od niej odbiega – tego humoru ma za dużo, tamtego za mało. Nie ma czegoś takiego jak zły humor – jest tylko zaburzenie równowagi humoralnej. Nie ma też czegoś takiego jak doskonale zdrowy człowiek – są tylko mniej lub bardziej chorzy. Cel medycyny jest zatem prosty: korygować ilość humorów w&nbsp;ciele pacjenta, tak by możliwie najbardziej zbliżył się do stanu idealnej równowagi.  
+
Where do these humours come from? Food. All that we eat and digest travels to the liver, where it’s converted into blood. From the liver, the blood is transported through veins to other organs – firstly, to supply them with nutrients, and secondly, to convert the blood into other humours. The brain is where the blood is made into phlegm; the two kinds of bile are produced closer to the liver: the regular yellow in the gallbladder and the black in the spleen. Other bodily fluids are produced in other organs still; for example, in the testicles, blood is converted into male seed (that is, semen), while in the ovaries, it is turned into female seed (which looks just like blood and is secreted out of a&nbsp;woman’s body roughly once a&nbsp;month). As for the role that the heart and lungs play, the Galenic theory doesn’t really hold much water, so we’re just going to ignore it. It suffices to say that arteries, coming out of the heart, distribute blood enriched with '''pneuma''', a&nbsp;special airy substance which is responsible for all those vital processes that can’t be explained in any other way.
  
<mobileonly>[[File:Proporcje humorów.png|thumb|upright|Idealne proporcje humorów w&nbsp;organizmie ludzkim:
+
<nomobile>[[File:4 temperamenty EN.png|thumb|left|The four temperaments]]</nomobile>
{{legenda|#DE0000|Krew (64 części)}}  
+
The human body doesn’t contain all four humours in equal amounts. Blood, as I’ve mentioned, is the most abundant one, while the elusive black bile, the least. The perfect proportion is such that for each part of black bile there are four parts of regular bile, four times as many parts of phlegm and four times as much blood as the phlegm. This perfect balance, however, is never found in real life. Each person’s humoral complexion is more or less out of balance; there’s too much of this humour or not enough of that. Mind you, there’s no such thing as “bad humour”; there’s only an imbalance of humours. Just as there’s no such thing as a&nbsp;perfectly healthy individual; everyone is more or less ill. Therefore, the goal of medicine is simple: to correct the amount of humours in the patient’s body in order to bring it as close to the perfect balance as possible.
{{legenda|#EFF6DC|Śluz (16 części)}}
+
 
{{legenda|#BDD801|Żółć (4 części)}}
+
<mobileonly>[[File:Proporcje humorów.png|thumb|upright|The perfect proportion of humours in the human organism:
{{legenda|#292B00|Czarna żółć (1 część)}}
+
{{legenda|#DE0000|Blood (64 parts)}}  
Wszelkie dolegliwości i&nbsp;różnice w&nbsp;ludzkich temperamentach biorą się z&nbsp;zaburzenia tej doskonałej równowagi.]]</mobileonly>
+
{{legenda|#EFF6DC|Phlegm (16 parts)}}
To, którego humoru mamy za dużo, determinuje nasz '''temperament'''. Od niego zaś zależy nasz wygląd, zachowanie i&nbsp;skłonność do określonych chorób. Osoba o&nbsp;kompleksji '''sangwinicznej''', czyli o&nbsp;nadmiarze krwi, ma rumianą, gładką cerę, owalną twarz, obfite, falujące włosy i&nbsp;jest ogólnie dobrze zbudowana. '''Choleryk''', czyli osoba ze względną dominacją żółci, ma żółtawą, suchą cerę, jasne włosy z&nbsp;tendencją do łysienia, ostre rysy twarzy, wyraźne żyły. '''Melancholik''' charakteryzuje się ciemną, chłodną w&nbsp;dotyku skórą, kwadratową twarzą, małymi oczkami, cienkimi ustami, ciemnymi, ale rzadkimi włosami oraz szczupłą, wysuszoną budową ciała. Wreszcie '''flegmatyk''' ma przeważnie delikatną i&nbsp;wilgotną cerę, okrągłą, nalaną twarz, jasne włosy i&nbsp;skłonność do otyłości.<ref>{{Cyt  
+
{{legenda|#BDD801|Bile (4 parts)}}
 +
{{legenda|#292B00|Black bile (1 part)}}
 +
All illnesses and differences in people’s temperaments are caused by divergence from this perfect balance.]]</mobileonly>
 +
The humour of which we happen to have too much determines our '''temperament''', which in turn influences what we look like, how we behave and what kind of illnesses we’re likely to suffer from. A&nbsp;person of '''sanguine''' temperament, that is, with too much blood, has smooth, ruddy skin, an oval face, wavy hair and is generally well built. A&nbsp;'''choleric''', or someone with too much bile, has dry, yellowish skin, fair hair with a&nbsp;predisposition to baldness, sharp facial features and prominent veins. You can tell someone is a&nbsp;'''melancholic''', with overabundance of black bile, by their dark skin that is cold to the touch, a&nbsp;square face, small eyes, narrow lips, dark and sparse hair and a&nbsp;skinny body. Finally, a&nbsp;'''phlegmatic''' is characterised by delicate, moist skin, a&nbsp;soft, round face, fair hair and a&nbsp;predisposition to obesity.<ref>{{Cyt  
 
  | nazwisko = Osborn
 
  | nazwisko = Osborn
 
  | imię    = David K.  
 
  | imię    = David K.  
Line 131: Line 88:
 
  }}</ref>
 
  }}</ref>
  
<nomobile>[[File:4 fazy EN.png|thumb|Wpływ wieku i&nbsp;pory roku na temperament]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:4 fazy EN.png|thumb|The influence of one’s age and season of the year on one’s temperament]]</nomobile>
Jeśli chodzi o&nbsp;emocjonalną stronę temperamentów (to o&nbsp;tej będzie się pamiętać jeszcze w&nbsp;XXI&nbsp;w.), to za kryterium podziału można z&nbsp;grubsza przyjąć tempo narastania i&nbsp;ustępowania stanów uczuciowych. I&nbsp;tak, u&nbsp;'''sangwinika''' emocje szybko się pojawiają, ale równie szybko ustępują, dzięki czemu jest emocjonalnie zrównoważonym ekstrawertykiem, wesołym i&nbsp;towarzyskim. Jest to na ogół najbardziej pożądany temperament, bo też dominacja najważniejszego z&nbsp;humorów, jakim jest krew, jest najmniej szkodliwa. U&nbsp;'''choleryka''' uczucia szybko narastają, ale wolno ustępują – jak się, na przykład, wkurzy, to szybko się nie uspokoi. Jest więc choleryk ekstrawertykiem, ale niezrównoważonym – niecierpliwym, śmiałym, ekspansywnym. W&nbsp;jednej chwili może go „cholera brać”, a&nbsp;zaraz potem może być cały w&nbsp;skowronkach. Choć jego wybuchowa i&nbsp;niestabilna osobowość może irytować, to często łączy się z&nbsp;dobrymi zdolnościami przywódczymi. U&nbsp;'''flegmatyka''' – przeciwnie – stany emocjonalne wolno narastają i&nbsp;szybko ustępują; ogólnie flegmatycy są powolni, spokojni, cierpliwi i&nbsp;introwertyczni. '''Melancholika''' natomiast trudno wyprowadzić z&nbsp;równowagi, ale jak już się uda, to do tej równowagi szybko nie powróci. Stany uczuciowe zamiast ustępować, potęgują się – co skutkuje skłonnością do depresji, lub przygnębienia zwanego „spleenem” (od angielskiej nazwy śledziony, czyli organu wydzielającego czarną żółć).  
+
As for the emotional side of the temperaments (which is what “temperaments” will still mean in the 21st century), they can be distinguished by the rate at which emotions rise and recede in a&nbsp;given person. In sanguine people, emotions are quick to rise, but just as quick to recede, which makes them well-balanced extroverts, jovial and sociable. This is usually the most socially acceptable temperament, which is not surprising, as the predominance of blood, the most important of humours, is the least noxious. In cholerics, feelings rise quickly, but take time to recede, so if they lose their temper, as they often do, they’re not going to calm down anytime soon. The cholerics are extroverts, but unstable ones, impatient, bold and expansive. Their explosive personality may be irritating, but they often exhibit good leadership skills. For phlegmatics, it’s the other way around; emotions are slow to rise, but quick to recede, which makes them dull, calm, patient and introverted. As for melancholics, they’re unlikely to lose their cool, but once they do, it’s very hard for them to get it back. Their emotions tend to pile up faster than they recede, which results in their propensity to depression or a&nbsp;kind of distress known as spleen (after the organ which secretes the black bile).
 +
 
 +
<nomobile>[[File:A_peeping-tom_spying_on_a_fashionable_lady_receiving_an_enem_Wellcome_L0006476.jpg|thumb|upright|left|''— Oh, hi! So nice you’ve dropped by, do come in! I’m having an enema just now, but pay no mind.''<br>{{small|By Pierre Maleuvre (18th cent.)}}]]</nomobile>
 +
<mobileonly>[[File:4 temperamenty EN.png|thumb|left|The four temperaments]]</mobileonly>
 +
Each person has their own temperament, but it doesn’t mean that it stays the same throughout your life. A&nbsp;child’s temperament is generally closer to sanguine, but becomes more choleric during adolescence. Your organism becomes dryer as you age, so an adult is more prone to melancholy. Finally, in the old age, the body is still dry, but it tends to ooze an increased amount of phlegm, indicating a&nbsp;more phlegmatic temperament. We also go through a&nbsp;similar cycle each year; spring, being ''hot'' and ''moist'', intensifies the sanguine temperament; summer, ''hot'' and ''dry'', aggravates the choler; autumn, which is ''cold'' and ''dry'', reinforces melancholy; and winter, being ''cold'' and ''moist'', helps the phlegm to build up. It’s important to keep these ageing and seasonal changes in mind when developing a&nbsp;sound dietary regimen.  
  
<nomobile>[[File:A_peeping-tom_spying_on_a_fashionable_lady_receiving_an_enem_Wellcome_L0006476.jpg|thumb|upright|left|— Cześć! Fajnie, że wpadłeś. Akurat mam robioną lewatywę, ale nie przejmuj się, wchodź!]]</nomobile>
+
<mobileonly>[[File:4 fazy EN.png|thumb|The influence of one’s age and season of the year on one’s temperament]]</mobileonly>
<mobileonly>[[File:4 temperamenty EN.png|thumb|left|Cztery temperamenty]]</mobileonly>
+
The various things that our health depends on may be divided into three broad categories:
Każdy człowiek ma swój własny temperament, co nie znaczy, że pozostaje on niezmienny przez całe życie. Temperament dziecka jest przeważnie bliższy sangwinicznemu, by w&nbsp;okresie dorastania przesunąć się w&nbsp;stronę bardziej choleryczną. Z&nbsp;wiekiem organizm osusza się i&nbsp;wychładza, dlatego człowiek dorosły ma temperament bardziej zbliżony do melancholicznego. Wreszcie pod koniec życia, ciało – choć nadal suche – wydziela na zewnątrz zwiększone ilości śluzu, co świadczy o&nbsp;kompleksji flegmatycznej. Podobny cykl przeżywamy sezonowo każdego roku: wiosna, jako ''ciepła'' i&nbsp;''wilgotna'', sprzyja temperamentowi sangwinicznemu; ''suche'' i&nbsp;''ciepłe'' lato potęguje choleryczność, ''chłodna'' i&nbsp;''sucha'' jesień wzmaga melancholię, a&nbsp;''chłodna'' i&nbsp;''wilgotna'' zima udziela nam flegmatycznego humoru. Ów aspekt czasowy ma niebagatelne znaczenie dla ustalania prawidłowych reżimów higienicznych i&nbsp;dietetycznych.
+
* the '''naturals''', or internal factors, which include the aforementioned elements, humours, temperaments, internal organs and pneumas;
 +
* the '''non-naturals''', or external factors, which are independent of our innate humoral complexion;
 +
* the '''contra-naturals''', or pathogens.  
  
<mobileonly>[[File:4 fazy EN.png|thumb|Wpływ wieku i&nbsp;pory roku na temperament]]</mobileonly>
+
Therapy typically involves fighting the latter, but also correcting the amount of humours, if something throws your humoral constitution even more off balance that usual. For example, if the symptoms include fever and profuse sweating, thus exhibiting an overabundance of the ''hot'' and ''moist'' blood, the therapy may involve bloodletting. But if you think bloodletting to be the Galenic cure-all, then think again. If it’s a&nbsp;humour other than blood that the medic finds to be superfluous, then it’s that humour that must be regulated. Possible procedures include applying emetics, laxatives, carminatives, etc. Did you know that great lords pay a&nbsp;great deal of money for the beneficial enemas prescribed for them by their personal physicians?
Na nasze zdrowie wpływają różnorakie czynniki, które dzielą się ogólnie na trzy rodzaje:
 
* „'''rzeczy naturalne'''”, czyli czynniki wewnętrzne, takie jak omówione wyżej żywioły, humory, temperamenty, narządy wewnętrzne i&nbsp;tchnienia,
 
* „'''rzeczy nienaturalne'''”, czyli czynniki zewnętrzne, niezależne od naszej przyrodzonej kompleksji humoralnej,
 
* oraz „'''rzeczy przeciwne naturze''', tj. czynniki chorobotwórcze.
 
Leczenie często polega na przeciwdziałaniu tym ostatnim, zwłaszcza jeśli doszło do nagłego zaburzenia równowagi humoralnej pacjenta. Na przykład, jeśli choroba objawia się gorączką i&nbsp;obfitym potem, czyli nadmiarem ''ciepłej'' i&nbsp;''wilgotnej'' krwi, to terapia może polegać na upuszczeniu tego właśnie humoru. Jednak wbrew powszechnemu w&nbsp;przyszłości przekonaniu, upuszczanie krwi nie jest wcale jedynym sposobem Galenowskiej medycyny na wszelkie dolegliwości. Jeśli medyk stwierdzi nadmiar innego humoru, to może zalecić jego regulację poprzez zadanie środków wymiotnych, przeczyszczających, wiatropędnych itd. Wielcy panowie wydają grubą kasę na lekarzy, którzy regularnie aplikują im zbawienne lewatywy.
 
  
<mobileonly>[[File:A_peeping-tom_spying_on_a_fashionable_lady_receiving_an_enem_Wellcome_L0006476.jpg|thumb|upright|left|— Cześć! Fajnie, że wpadłeś. Akurat mam robioną lewatywę, ale nie przejmuj się, wchodź!]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:A_peeping-tom_spying_on_a_fashionable_lady_receiving_an_enem_Wellcome_L0006476.jpg|thumb|upright|left|''Oh, hi! So nice you’ve dropped by, do come in! I’m having an enema just now, but pay no mind.''<br>{{small|By Pierre Maleuvre (18th cent.)}}]]</mobileonly>
Na co dzień jednak znacznie lepiej zapobiegać niż leczyć, a&nbsp;robi się to poprzez kontrolę sześciu „rzeczy nienaturalnych”, do których zaliczają się: jedzenie i&nbsp;picie, sen i&nbsp;czuwanie, wchłanianie i&nbsp;wydalanie, ruch i&nbsp;odpoczynek, powietrze oraz stany uczuciowe. Jeśli znacie niemiecki, to w&nbsp;ich zapamiętaniu może pomóc Wam poniższa mnemotechnika opracowana na początku XVII&nbsp;w. przez pewnego tyrolskiego lekarza (który dodał Boga jako siódmą „rzecz nienaturalną”):
+
But on an everyday basis, prevention, as any doctor will tell you, is better than cure. This is done by controlling the six “non-naturals”, which include: food and drink, sleep and wakefulness, excretions and retentions, exercise and rest, air, and mental affections. If you need help remembering them and you speak German, then you may use the following mnemotechnic, designed in the early 17th century by a&nbsp;Tyrolean doctor (who added God as the seventh “non-natural”):
  
{| style="max-width: 90%; font-family:'Amiri', serif; font-size:110%; background-color:FloralWhite; padding:1em;  margin-right: auto; border-spacing: 0;"
+
{| style="max-width: 90%; font-family:’Amiri’, serif; font-size:110%; background-color:FloralWhite; padding:1em;  margin-right: auto; border-spacing: 0;"
 
|-
 
|-
| style="width:45%; text-align:left;" | '''''G'''ott''
+
| style="width:45%; text-align:left;" | '''G'''''ott''
| style="width:10%" |  
+
| style="width:10%;" |  
| style="width:45%; text-align:left;" | Bóg
+
| style="width:45%; text-align:left;" | God
 
|-
 
|-
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0; |  '''''E'''ssen und&nbsp;trincken''
+
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  '''E'''''ssen und&nbsp;trincken''
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0; |  
+
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0; |  Jedzenie i&nbsp;picie
+
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" Food and drink
 
|-
 
|-
| style="text-align:left;" | '''''S'''chlaffen und&nbsp;wachen''
+
| style="text-align:left;" | '''S'''''chlaffen und&nbsp;wachen''
 
|  
 
|  
| style="text-align:left;" | Sen i&nbsp;czuwanie
+
| style="text-align:left;" | Sleep and wakefulness
 
|-
 
|-
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" | '''''O'''ede oder&nbsp;Ringerung deß&nbsp;Überfluß''
+
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" | '''O'''''ede oder&nbsp;Ringerung deß&nbsp;Überfluß''
 
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  
 
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  Umiarkowanie
+
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  Abstemiousness
 
|-
 
|-
| style="text-align:left;" | '''''N'''utzen oder&nbsp;Übung des&nbsp;Leybs''
+
| style="text-align:left;" | '''N'''''utzen oder&nbsp;Übung des&nbsp;Leybs''
 
|  
 
|  
| style="text-align:left;" | Ćwiczenia fizyczne
+
| style="text-align:left;" | Exercise
 
|-
 
|-
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  '''''D'''auglich Lufft''
+
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  '''D'''''auglich Lufft''
 
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  
 
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  Świeże powietrze
+
| style="text-align:left;  background-color:#fff5e0;" |  Fresh air
 
|-
 
|-
| style="text-align:left;" | '''''T'''rost des&nbsp;Gemüths''
+
| style="text-align:left;" | '''T'''''rost des&nbsp;Gemüths''
 
|  
 
|  
| style="text-align:left;" | Spokój myśli
+
| style="text-align:left;" | Peace of mind
 
|-
 
|-
 
| style="border-top:1px solid; text-align:left; background-color:#fff5e0;" | '''''GESONDT'''''
 
| style="border-top:1px solid; text-align:left; background-color:#fff5e0;" | '''''GESONDT'''''
 
| style="border-top:1px solid; text-align:left; background-color:#fff5e0;" |  
 
| style="border-top:1px solid; text-align:left; background-color:#fff5e0;" |  
| style="border-top:1px solid; text-align:left; background-color:#fff5e0;" | ZDROWY
+
| style="border-top:1px solid; text-align:left; background-color:#fff5e0;" | HEALTHY
 
|-
 
|-
 
| colspan = 3 | <small>— {{Cyt  
 
| colspan = 3 | <small>— {{Cyt  
Line 191: Line 149:
 
  | rok      = 1610
 
  | rok      = 1610
 
  | strony  =  
 
  | strony  =  
  }}; cyt. w: {{Cyt  
+
  }}; quoted in: {{Cyt  
 
  | nazwisko = Bergdolt
 
  | nazwisko = Bergdolt
 
  | imię    = Klaus  
 
  | imię    = Klaus  
  | inni    = tłum. Jane Dewhurst
+
  | inni    = trans. Jane Dewhurst
 
  | tytuł    = Wellbeing: A&nbsp;Cultural History of Healthy Living
 
  | tytuł    = Wellbeing: A&nbsp;Cultural History of Healthy Living
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=adrvICd5OHAC&pg=PA200
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=adrvICd5OHAC&pg=PA200
Line 203: Line 161:
 
|}
 
|}
  
Wszystko to znaczy, że dla utrzymania zdrowia w&nbsp;jak najlepszym stanie higieniczny tryb życia jest konieczny. A spośród owych sześciu (Boga nie liczymy) czynników najważniejsze są jedzenie i&nbsp;picie – przynajmniej jeśli mierzyć ich wagę ilością miejsca, które właściwej diecie poświęca się w&nbsp;poradnikach medycznych. W&nbsp;ogóle w&nbsp;medycynie humoralnej nie ma za bardzo różnicy między pożywieniem a&nbsp;lekarstwem: każde lekarstwo jest jedzeniem i&nbsp;każde jedzenie jest lekarstwem. I&nbsp;tu dochodzimy nareszcie do sedna: jakże wygląda prawidłowa dieta humoralna?
+
All this boils down to the idea that a&nbsp;hygienic lifestyle is crucial for good health. Out of the six non-naturals (let’s leave God out of this), food and drink seem most important, though, at least if judging by the amount of space devoted to dietetics in medical handbooks. In any case, humoral medicine doesn’t really distinguish between aliment and drug; every medicine is food and every food is medicine. And this is where we’re finally getting to our main question: what is the correct humoral diet?
  
== Dietetyka humoralna w&nbsp;teorii ==
+
== Humoral Diet in Theory ==
Jak już pewnie się domyślacie, zdrowa, zbilansowana dieta polega na tym, żeby łączyć składniki o&nbsp;takiej kompleksji, by ich działania wzajemnie się równoważyły: produkty o&nbsp;cechach ''ogrzewających'' mieszać z&nbsp;''chłodzącymi'', a&nbsp;''wysuszające'' z&nbsp;''nawilżającymi''. Ale pełna równowaga też nie jest wskazana, bo przecież każdy człowiek już trochę od idealnej równowagi odbiega. Dlatego dietę należy dobrać dla danej osoby taką, by jej kompleksję humoralną odpowiednio skorygować. Na przykład choleryk powinien spożywać więcej produktów ''wodnistych'', a&nbsp;więc ''wilgotnych'' i&nbsp;''chłodnych'', a&nbsp;unikać ''ognistych'', czyli ''suchych'' i&nbsp;''ciepłych''. A&nbsp;to znaczy, że każdy musi stosować własną, indywidualną dietę, dodatkowo na bieżąco dostosowaną do pory roku, aktualnych dolegliwości itd. Nie ma jednej diety dobrej dla wszystkich; coś, co jest wskazane dla jednej osoby, innej może zaszkodzić. XXI-wieczna piramida żywieniowa, którą może się kierować każdy, w&nbsp;dietetyce humoralnej jest nie do pomyślenia.
+
As you might have already guessed, a&nbsp;healthy, well-balanced diet combines foodstuffs in such a&nbsp;way that will help cancel their humoral complexions out; things that are ''hot'' should be mixed with ''cold'' ones, just like foods that are ''moist'' are best paired with those that are ''dry''. A&nbsp;perfect balance is not advised, however, because, as we know, every person is already somewhat off-balance. Therefore, you should follow a&nbsp;personalised diet that will help correct your own humoral constitution. If you’re a&nbsp;choleric, for example, then you should eat more ''watery'' (that is, ''moist'' and ''cold'') foods, while avoiding those akin to ''fire'' (''dry'' and ''hot''). And bear in mind that your personalised diet should be modified as you age, as well as constantly adjusted for the season of the year and any current afflictions. There is no single diet that is fit for all; a&nbsp;regimen that is designed for one individual may be harmful to another. From the point of view of humoral dietetics, the 20th-century food pyramid, which anyone can consult and follow, makes no sense.
  
<nomobile>[[File:Dietetyka EN.png|thumb|upright=1.3|Klasyfikacja humoralna wybranych produktów spożywczych]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:Dietetyka EN.png|thumb|upright=1.3|Humoral complexions of selected foodstuffs]]</nomobile>
No dobrze, ale skąd wiadomo który produkt ma jaką kompleksję humoralną? Są pewne ogólne zasady, którymi można się kierować. Po pierwsze, zwierzęta i&nbsp;rośliny przejmują cechy środowiska, w&nbsp;którym żyją. Na przykład ptaki fruwają w&nbsp;powietrzu, więc są ''ciepłe'' i&nbsp;''wilgotne'' – dzikie ptactwo bardziej, drób nieco mniej. Ryby są ''wilgotne'' i&nbsp;''chłodne'' jak woda, w&nbsp;której się pławią. Podobną kompleksję, choć w&nbsp;mniejszym stopniu, ma świnia, która lubi przecież taplać się w&nbsp;błocie. Inne czworonogi, którą pasą się na otwartym słońcu – krowy, owce, a&nbsp;tym bardziej dziczyzna – są ''ciepłe'' i&nbsp;''suche''. Warzywa, które rosną w&nbsp;ziemi, są przeważnie ''chłodne'' i&nbsp;''suche''. No chyba że ewidentnie zawierają dużo wody – wtedy, jak np. ogórek, są ''chłodne i&nbsp;wilgotne''. Tak jak u&nbsp;ludzi, tak też i&nbsp;u zwierząt mogą występować różnice w&nbsp;obrębie jednego gatunku. Młode zwierzęta są zasadniczo bardziej ''wilgotne'', a&nbsp;z wiekiem robią się coraz bardziej ''suche''. Samce są mniej ''wilgotne'' od samic – ale można ich ''suchość'' zmitygować poprzez kastrację. Dzikie zwierzęta są też bardziej ''suche'' niż ich udomowione odpowiedniki; np. o&nbsp;ile wieprzowina, jak już wiemy, jest ''wilgotna'', to dziczyzna jest już raczej ''sucha''.
+
Alright then, but how do we know the humoral complexion of every single foodstuff? Well, there are some general rules you can follow. First of all, all animals and plants take on the characteristics of the environment they live in. Birds, for instance, fly in the air, so they are ''hot'' and ''moist'' (wild birds more so, poultry less). Fish are ''moist'' and ''cold'', just like the water they live in. Pigs, which wallow in mud, have a&nbsp;similar complexion, but to a&nbsp;lesser degree. Other four-legged animals, which graze in the open sunlight, such as cows and sheep, are ''hot'' and ''dry''. Vegetables grow in the dirt, which makes them ''cold'' and ''dry'' – unless they evidently contain a&nbsp;lot of water, like cucumbers do, in which case they are ''cold'' and ''moist''. Just like in humans, there are also differences between individual specimens within a&nbsp;single species; young animals are generally ''moister'', becoming ''drier'' as they age. Males are less ''moist'' than females, although their ''dryness'' may be mitigated through castration. Wild game is also ''drier'' than its domesticated counterparts, so while pork is ''moist'', a&nbsp;wild boar is going to by rather ''dry''.  
  
W razie wątpliwości można kierować się smakiem. Produkty słodkie są na ogół humoralnie najbliższe ''powietrzu''; cukier jest ''ciepły'' w&nbsp;pierwszym i&nbsp;''wilgotny'' w&nbsp;drugim stopniu. Rzeczy kwaśne lub gorzkie mają kompleksję podobną ''ziemi''; ocet jest ''chłodny'' w&nbsp;pierwszym i&nbsp;''suchy'' w&nbsp;trzecim stopniu. Wytrawne wino w&nbsp;wielu językach europejskich jeszcze w&nbsp;XXI&nbsp;w. będzie nazywane „suchym”. Smaki słony i&nbsp;ostry świadczą o&nbsp;humoralnym pokrewieństwie z&nbsp;''ogniem''; sól jest w&nbsp;drugim stopniu ''ciepła'', a&nbsp;w trzecim – ''sucha'', zaś pieprz jest ''ciepły'' i&nbsp;''suchy'' w&nbsp;stopniu czwartym. W&nbsp;języku angielskim ostre papryczki, niezależnie od temperatury, będą nazywane „gorącymi”. Natomiast to, co mdłe i&nbsp;wodniste, jest z&nbsp;reguły ''chłodne'' i&nbsp;''wilgotne''; na przykład szpinak jest ''chłodny'' i&nbsp;''wilgotny'' w&nbsp;pierwszym stopniu.  
+
In case of doubt, you can use taste as a&nbsp;good indicator. Things that taste sweet are often humorally close to ''air''; sugar is ''hot'' in the first and ''moist'' in the second degree. Foods that are sour or bitter are akin to ''earth''; vinegar is ''cold'' in the first and ''dry'' in the third degree (this is also why, even in the 21st century, tart-tasting wines will still be referred to as “dry”). Salty or pungent flavours indicate humoral affinity to ''fire''; salt is ''hot'' in the second and ''dry'' in the third degree, while black pepper is both ''hot'' and ''dry'' in the fourth degree (and of course, long in the future, the word “hot” will still be used to describe spiciness as well as temperature). Finally, things that are insipid or watery are typically ''cold'' and ''moist''; spinach, for example, is ''cold'' and ''moist'' in the first degree.
  
<mobileonly>[[File:Dietetyka EN.png|thumb|upright=1.3|Klasyfikacja humoralna wybranych produktów spożywczych]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:Dietetyka EN.png|thumb|upright=1.3|Humoral complexions of selected foodstuffs]]</mobileonly>
Ale to nie wszystko, bowiem przyrodzony skład humoralny danego składnika można zmodyfikować poprzez odpowiednią obróbkę termiczną. Tu raczej nie będzie niespodzianek: pieczenie nie tylko ''ogrzewa'', ale też ''wysusza''; smażenie ''wysusza'', ale w&nbsp;mniejszym stopniu; a&nbsp;gotowanie dodaje potrawie ''wilgoci''. Dlatego wołowinę, jako ''suchą'', można gotować albo dusić, ale lepiej nie opiekać, a&nbsp;wieprzowina przeciwnie nadaje się na rożen lub ruszt, nigdy zaś do garnka. Warzyw i&nbsp;owoców, ze względu na ich naturalny ''chłód'', prawie nigdy nie jada się na surowo; nawet sałatę trzeba przynajmniej sparzyć wrzątkiem.
+
But that’s not all yet. You can modify the natural humoral complexion of a&nbsp;given ingredient by giving it the right thermal treatment. I suppose you won’t be surprised to learn that roasting and baking makes things not only ''hotter'', but also ''drier''; frying ''dries'' them out, but to a&nbsp;lesser degree; and boiling adds ''moisture'' to your dish. This is why beef is good for boiling or stewing, but never for roasting, while pork to the contrary is good for the grill or the spit, but not for the pot. Veggies and fruits are for the most part so ''cold'' that you should almost never eat them raw; even lettuce should be at least scalded with boiling water before serving.
  
<nomobile>[[File:Barbieri, Paolo Antonio - The Spice Shop - 1637.jpg|thumb|left|Im bardziej rozdrobnimy składniki i&nbsp;im dokładniej je wymieszamy, tym lepiej ich właściwości elementarne się zrównoważą (albo spotęgują).]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:Barbieri, Paolo Antonio - The Spice Shop - 1637.jpg|thumb|left|Remember to grind your ingredients very finely and mix them thoroughly for their humoral properties to cancel each other out.<br>{{small|By Paolo Antonio (1637)}}]]</nomobile>
Dość oczywistą metodą temperowania produktów o&nbsp;nadmiernej przewadze któregoś z&nbsp;żywiołów jest ich mieszanie ze składnikami o&nbsp;przeciwnej kompleksji. Na przykład tłuszcz jest bogaty w&nbsp;''wodę'', więc ''suche'' i&nbsp;''ciepłe'' mięso szpikuje się słoniną. Cukier dodaje się do większości potraw, które są przyrodzenia ''chłodnego'', nawet jeśli nie są to desery w&nbsp;XXI-wiecznym rozumieniu. ''Wilgotną'' rybę skrapia się ''suchym'' octem lub sokiem z&nbsp;limonki. Ta metoda jest tym skuteczniejsza, im bardziej uda się poszczególne składniki rozdrobnić i&nbsp;wymieszać. ''Chłodny'' ocet można wymieszać z&nbsp;gorczycą (''gorącą'' w&nbsp;czwartym stopniu), ale efekt będzie lepszy, jeśli tę gorczycę utrzemy wcześniej w&nbsp;moździerzu – otrzymując w&nbsp;ten sposób [[Keczup czy musztarda?#Musztarda – „niepospolity kondyment”|musztardę]]. W&nbsp;ogóle właśnie dlatego tarki, moździerze, sita i&nbsp;durszlaki należą do najważniejszych narzędzi kuchennych. Zdecydowana większość korzeni i&nbsp;ziół – zwłaszcza suszonych – jest ''ciepła'' i&nbsp;''sucha'', więc tego typu przyprawy doskonale nadają się do korygowania flegmatycznej natury niektórych mięs. Samo posypywanie nie jest jednak tak skuteczne jak oblepianie, stąd wielka popularność gęstych, mocno doprawionych sosów. Dla jeszcze większej skuteczności można przyprawy wymieszać z&nbsp;żelatyną – która sama w&nbsp;sobie jest ''chłodna'' i&nbsp;''sucha'' – i&nbsp;dopiero tą mieszanką zalać mięso, tworząc w&nbsp;ten sposób pikantną galantynę, jedną z&nbsp;ulubionych potraw średniowiecznej Europy. Ważne też, by wymieszanym składnikom dać czas, aż ich żywioły się przegryzą; w&nbsp;skrajnych przypadkach łączenie składników trzeba zacząć, kiedy jeden z&nbsp;nich jeszcze żyje. Stąd przepisy, które polecają zabijać minogi poprzez utopienie ich w&nbsp;winie, żywe węgorze zakopywać w&nbsp;soli, a&nbsp;tłustemu kapłonowi nalać żywcem do gardła octu.
+
If you wish to neutralise the humoral properties of one or more of your ingredients, then a&nbsp;rather obvious method is to mix them with ingredients that have opposite complexions. For example, fat is rich in ''water'', so you can temper the ''dryness'' and ''hotness'' of red meat by larding. Sugar (''moist'' and ''warm'') is commonly added to most ''cold'' dishes, even if these aren’t really desserts in the 21st-century sense. The natural ''moistness'' of fish is often counterbalanced by sprinkling it with vinegar or lime juice. This general neutralisation method is even more effective, if you can break down the ingredients into tiny bits and mix them all thoroughly. You can, for instance, mix ''cold'' vinegar with ''hot'' mustard seeds, but it’s better to first grind the seeds down to a&nbsp;paste – which, incidentally, is how you make [[Ketchup_vs_Mustard#Mustard, “an Uncommon Condiment”|mustard]]. This is why mortars, pestles, graters and sieves are among the most important kitchen utensils of an Early Modern kitchen.  
 +
 
 +
The vast majority of spices and herbs (especially dried) is ''hot'' and ''dry'', which makes them perfect for tempering the phlegmatic nature of some meats, like pork. Sprinkling, though, is not as effective as coating, hence the great popularity of thick, spicy sauces. Even better is to mix spices with aspic (which, in itself, is ''cold'' and ''dry'') and pour this mixture onto meat, creating a&nbsp;galantine, one of the favourite dishes of medieval Europe. It’s also important to give the various ingredients enough time for their elements to neutralise each other. In some extreme cases, you may have to start the process of combining the ingredients while one of them is still alive. Hence recipës which instruct you to kill lampreys by drowning them in wine, bury live eels in salt or force-feed a&nbsp;well-fattened capon with vinegar.
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Weźmij kapłona żywego, nalej mu w&nbsp;gardło lejkiem octu winnego a&nbsp;zawiąż i&nbsp;zawieś przez godzin pięć. Oskub pięknie, ochędoż, upiecz zwyczajnie albo nagotuj jako chcesz.  
+
| Take a&nbsp;live capon, pour wine vinegar down its gullet through a&nbsp;funnel, bind it and hang for five hours. Pluck it, gut it, and roast it in the usual manner or boil it as you like.
 +
| oryg = Weźmij kapłona żywego, nalej mu w&nbsp;gardło lejkiem octu winnego a&nbsp;zawiąż i&nbsp;zawieś przez godzin pięć. Oskub pięknie, ochędoż, upiecz zwyczajnie albo nagotuj jako chcesz.  
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = Czerniecki
 
  | nazwisko = Czerniecki
Line 230: Line 191:
 
  | rok      = 1682
 
  | rok      = 1682
 
  | strony  = 36
 
  | strony  = 36
  }} }}
+
  }}, own translation }}
  
<mobileonly>[[File:Barbieri, Paolo Antonio - The Spice Shop - 1637.jpg|thumb|left|Im bardziej rozdrobnimy składniki i&nbsp;im dokładniej je wymieszamy, tym lepiej ich właściwości elementarne się zrównoważą (albo spotęgują).]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:Barbieri, Paolo Antonio - The Spice Shop - 1637.jpg|thumb|left|Remember to grind your ingredients very finely and mix them thoroughly for their humoral properties to cancel each other out.<br>{{small|By Paolo Antonio (1637)}}]]</mobileonly>
Są pytania? Nie ma pytań.<ref>Jak mawiał sierż. Suchow w&nbsp;''Białym słońcu pustyni'' Władimira Motyla (to też cytat z&nbsp;pamięci).</ref> A&nbsp;nie, jest jedno:
+
Any questions? No questions. Well, no, there is one:
  
== Kto to wszystko wymyślił? ==
+
== Whose Idea Is It? ==
<nomobile>[[File:Capo Colonna2 retouched.png|thumb|Jedyna kolumna, która została po świątyni Hery wzniesionej w&nbsp;Krotonie w&nbsp;V&nbsp;w.p.n.e.]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:Capo Colonna2 retouched.png|thumb|The single remaining standing column from the temple of Hera built in Croton in the 5th century BCE]]</nomobile>
Zanim przejdziemy do kuchni humoralnej od strony praktycznej, chciałbym rzucić kilka nazwisk i&nbsp;dat związanych z&nbsp;historią streszczonej właśnie teorii. Jeśli kogoś takie szczegóły nudzą, to może tę część pominąć.
+
Before we discuss the practical side of humoral dietetics, I’d like to give you a&nbsp;bunch of names and dates related to the history of the theory I’ve just summarised. If you’re easily bored by such details, then you can just skip this section.
  
Tych, co zostali, zapraszam na kolejną, jeszcze dalszą, podróż w&nbsp;czasie i&nbsp;przestrzeni – do Krotonu, greckiego miasteczka na czubku włoskiego buta, we wcześniejszej połowie V&nbsp;w.p.n.e. Działa tutaj prężnie sekta pitagorejczyków. To takie czasy, kiedy matematyk może być celebrytą. Niestety po śmierci '''Pitagorasa''' jego wyznawcy szybko uczynili z&nbsp;jego nauki dogmatyczną religię, w&nbsp;ramach której modlą się do liczb oraz surowo przestrzegają zakazu spożywania mięsa i&nbsp;warzyw strączkowych, a&nbsp;zamiast eleganckich dowodów matematycznych wystarcza im argument: „mistrz tak powiedział”. Nieliczni z&nbsp;nich wolą jednak myśleć samodzielnie i&nbsp;udało im się od sekty uniezależnić. Wśród tych ostatnich jest '''Empedokles z&nbsp;Akragi''', greckiej kolonii na Sycylii. To, co go zajmuje, to kwestia budowy materii. Wcześniejsi myśliciele, mieszkający w&nbsp;Jonii, na zachodnim wybrzeżu przyszłej Turcji, doszukiwali się pierwotnej prasubstancji, z&nbsp;której wywodzi się wszystko inne, w&nbsp;poszczególnych żywiołach: '''Tales z&nbsp;Miletu''' – w&nbsp;wodzie, '''Heraklit z&nbsp;Efezu''' – w&nbsp;ogniu, '''Ksenofanes z&nbsp;Kolofonu''' – w&nbsp;ziemi itd. Empedokles, który poprzez prosty eksperyment z&nbsp;klepsydrą wodną wykazał istnienie powietrza, postanowił ich wszystkich pogodzić, proponując teorię, w&nbsp;której jest nie jedna, a&nbsp;cztery prasubstancje – czyli ''ziemia'', ''woda'', ''powietrze'' i&nbsp;''ogień''. Dopiero późniejszy o&nbsp;pokolenie Platon doda do nich ''eter'' i&nbsp;każdemu z&nbsp;żywiołów przypisze jeden z&nbsp;pięciu wielościanów foremnych, w&nbsp;tym świeżo odkryty dwunastościan.  
+
If you’re still here, then I’m inviting you to yet another voyage through time and space, all the way to Croton, a&nbsp;Greek town at the tip of the Italian Boot, in the earlier half of the 5th century BCE. The town’s intellectual and religious life is dominated by the sect of Pythagoreans. Yes, this is a&nbsp;time when celebrity mathematicians are a&nbsp;thing. Sadly, after '''Pythagoras''' had died, his followers were quick to turn his science into a&nbsp;dogmatic religion, which they observe by worshipping numbers and by refraining from eating meat and legumes. Instead of elegant mathematical proofs, they’re now content with “the Master said so” as an argument. A&nbsp;few, however, preferring to think for themselves, have managed to wriggle themselves out of the cult. Among them is '''Empedoclës of Acraga''', a&nbsp;Greek colony on Sicily. What he’s particularly interested in is the structure of matter. Earlier thinkers, who lived in Ionia on the western shore of what will once be called Turkey, were trying to identify the primordial substance, from which all other matter derives, proposing various specific elements: '''Thalës of Miletus''' suggested water; '''Heraclitus of Ephesus''', fire; '''Xenophanës of Colophon''', earth… Empedoclës, who proved the existence of air in a&nbsp;simple experiment with a&nbsp;water clock, tried to reconcile them all by proposing not one, but four primordial substances, that is, ''earth, water, air'' and ''fire''. It will take one more generation for '''Plato''' to add ''aether'' to this number, so that he can assign to each of the five elements one of the five regular polyhedra, including the recently discovered dodecahedron.
  
<nomobile>[[File:Anagni 2.JPG|thumb|left|Jeszcze jedna infografika ilustrująca zależności między żywiołami i&nbsp;porami roku (zewnętrzne kręgi) a&nbsp;humorami i&nbsp;etapami ludzkiego życia (wewnętrzne kręgi wokół stojącego w&nbsp;środku człowieka). Ta pochodzi z&nbsp;XIII&nbsp;w. i&nbsp;znajduje się na sklepieniu krypty katedry w&nbsp;Anagni we Włoszech. Na ścianie poniżej: dialog Hipokratesa (ok. 460 p.n.e. ok. 370 p.n.e.) z&nbsp;Galenem (129 n.e. – ok. 216 n.e.).]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:Anagni 2.JPG|thumb|left|Yet another infographic illustrating the relations between elements and seasons (outer circles), and humours and stages of human life (inner circles enclosing a&nbsp;human figure). This one comes from the 13th century and can be found on the ceiling of a&nbsp;crypt in the cathedral of Anagni, Italy. On the wall below you can see Hippocratës (ca.&nbsp;460&nbsp;BCE – ca.&nbsp;370&nbsp;BCE) conferring with Galen (129&nbsp;CE ca.&nbsp;216&nbsp;CE).]]</nomobile>
<mobileonly>[[File:Capo Colonna2 retouched.png|thumb|Jedyna kolumna, która została po świątyni Hery wzniesionej w&nbsp;Krotonie w&nbsp;V&nbsp;w.p.n.e.]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:Capo Colonna2 retouched.png|thumb|The single remaining standing column from the temple of Hera built in Croton in the 5th century BCE]]</mobileonly>
Tymczasem inny były pitagorejczyk, urodzony w&nbsp;samym Krotonie '''Alkmeon''', uprawia filozofię przyrody z&nbsp;zacięciem medycznym. Sekcje ludzkich zwłok są zabronione ze względów religijnych, ale jego badania nad budową mózgu i&nbsp;oka zwierzęcego, pozwoliły mu stwierdzić, że to mózg, a&nbsp;nie serce, jest organem, który odpowiada za myśli i&nbsp;uczucia. Podobnie jak pitagorejczycy, spośród których się wywodzi, Alkmeon postrzega świat jako arenę walki przeciwieństw. W&nbsp;ludzkim ciele, jak twierdzi, konkurują ze sobą ''ciepło'' z&nbsp;''chłodem'', ''wilgoć'' z&nbsp;''suchością'' itd. Równowaga między nimi zapewnia zdrowie, a&nbsp;przewaga którejkolwiek z&nbsp;tych mocy powoduje chorobę.
+
In the meantime, another former Pythagorean, who was born here, in Croton, and who goes by the name '''Alcmeon''', is doing natural philosophy with a&nbsp;medical bent. Dissecting human corpses is forbidden for religious reasons, but his studies on animal eyes and brains, have led him to the conclusion that it’s the brain, rather than the heart, that is the seat of mind and emotions. Similarly to the Pythagoreans, Alcmeon views the world as a&nbsp;constant struggle of opposites. This includes the human body, where ''warmth'' competes against ''coldness'', ''moistness'' against ''dryness'', and so forth. A&nbsp;balance between them all is what keeps you in good health, while the predominance of any one quality leads to illness.
  
'''Hipokrates z&nbsp;Kos''', młodszy o&nbsp;jakieś pół wieku od Alkmeona, połączy jego teorię z&nbsp;tą wymyśloną przez Empedoklesa. Każdemu z&nbsp;czterech żywiołów przypisze po jednym humorze (w tym wyimaginowaną czarną żółć), aby w&nbsp;ten sposób wytłumaczyć, w&nbsp;jaki sposób przebiega walka ''ciepła'' z&nbsp;''chłodem'' i&nbsp;''wilgoci'' z&nbsp;''suchością''. Przy okazji wprowadzi zasadę, że zadaniem lekarza jest poprawić stan zdrowia pacjenta – a&nbsp;przynajmniej go nie pogorszyć – oraz rozbuduje teorię medycyny na tyle, by dało się ją wydzielić z&nbsp;filozofii przyrody jako odrębną dziedzinę wiedzy. I&nbsp;wszystko to nadal bez zaglądania do wnętrza ludzkiego ciała. Taką możliwość będą mieli dopiero w&nbsp;kolejnym stuleciu (IV&nbsp;w.p.n.e.) lekarze działający w&nbsp;Aleksandrii, tacy jak '''Herofilos z&nbsp;Chalcedonu''' i&nbsp;'''Erazystratos z&nbsp;Keos'''. To zasługa pierwszych greckich władców Egiptu z&nbsp;dynastii Ptolemeuszy, którzy, dla dobra nauki, zezwolą przeprowadzać sekcje ludzkich zwłok na terenie aleksandryjskiej świątyni muz, zwanej „muzeum”, ale działającej trochę jak wyższa uczelnia.
+
'''Hippocratës of Kos''', born about half a&nbsp;century after Alcmeon, will eventually combine the latter’s theory with Empedoclës’s by assigning one humour (including the imaginary black bile) to each of the four elements in order to explain the struggles of ''hot'' vs ''cold'' and ''moist'' vs ''dry''. He will be also known for introducing the general rule that the physician’s duty is to make the patient feel better or at least not worse; and for contributing so much to medical theory that it becomes a&nbsp;stand-alone scholarly discipline. And all this without ever peeking inside a&nbsp;human body. This opportunity will only become available in the following century (4th BCE) to doctors working in Alexandria, such as '''Herophilus of Chalcedon''' and '''Erasistratus of Ceos'''. This they will owe to the first Greek rulers of Egypt, of the house of Ptolemy, who, for the benefit of science, will allow dissections of human corpses to take place on the premises of the Alexandrian temple of the muses (known as a&nbsp;“museum”, but really more like a&nbsp;university).
  
Greccy lekarze pracujący na terenie późniejszej Turcji w&nbsp;czasach rzymskich (I–II&nbsp;w.n.e.) znów będą mogli kroić tylko zwierzęta (stąd np. długo powtarzany pogląd, że ludzka wątroba ma nie dwa, a&nbsp;pięć płatów, jak u&nbsp;psa), a&nbsp;z ludzką anatomią będą mieć styczność tylko przy okazji leczenia rannych żołnierzy i&nbsp;gladiatorów. Zasługą '''Dioskurydesa z&nbsp;Anazarbusa''' i&nbsp;'''Galena z&nbsp;Pergamonu''' będzie za to podsumowanie całej dotychczasowej wiedzy medycznej w&nbsp;książkach, które będą czytane przez kolejne pokolenia medyków jeszcze długie stulecia po tym, jak dzieła ich poprzedników spłoną wraz z&nbsp;biblioteką aleksandryjskiego muzeum. Zwłaszcza obszerna praca Galena będzie kluczowa dla przetrwania teorii humorów, zwanej również od jego imienia teorią Galenowską.
+
Much later, under the Roman Empire (1st–2nd centuries CE), Greek medics working in what will once be Turkey, will once again be only allowed to dissect animals (leading, for example, to a&nbsp;long-held notion that the human liver has not two, but five lobes, like in a&nbsp;dog) and will only ever have the chance to study human anatomy while looking after wounded soldiers and gladiators. What '''Dioscoridës of Anazarbus''' and '''Galen of Pergamon''' will be remembered for is summarising all medical knowledge in books that will be read by generations of medics for centuries after the works of their predecessors will have gone up in smoke together with the library of the Alexandrian museum. Galen’s book, in particular, will be crucial for preserving the theory of humours, which will come to be known as Galenic theory.
  
<nomobile>[[File:Rembrandt - The Anatomy Lesson of Dr Nicolaes Tulp.jpg|thumb|Dopiero kiedy na większą skalę zaczęto kroić ludzkie zwłoki dla celów naukowych, można było odkryć, że Galen nie do końca miał rację.]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:Rembrandt - The Anatomy Lesson of Dr Nicolaes Tulp.jpg|thumb|Only once it became acceptable to dissect human corpses for anatomical research was it possible to discover that Galen wasn’t always right.<br>{{small|By Rembrandt van Rijn (1632)}}]]</nomobile>
<mobileonly>[[File:Anagni 2.JPG|thumb|left|Jeszcze jedna infografika ilustrująca zależności między żywiołami i&nbsp;porami roku (zewnętrzne kręgi) a&nbsp;humorami i&nbsp;etapami ludzkiego życia (wewnętrzne kręgi wokół stojącego w&nbsp;środku człowieka). Ta pochodzi z&nbsp;XIII&nbsp;w. i&nbsp;znajduje się na sklepieniu krypty katedry w&nbsp;Anagni we Włoszech. Na ścianie poniżej: dialog Hipokratesa (ok. 460 p.n.e. ok. 370 p.n.e.) z&nbsp;Galenem (129 n.e. – ok. 216 n.e.).]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:Anagni 2.JPG|thumb|left|Yet another infographic illustrating the relations between elements and seasons (outer circles), and humours and stages of human life (inner circles enclosing a&nbsp;human figure). This one comes from the 13th century and can be found on the ceiling of a&nbsp;crypt in the cathedral of Anagni, Italy. On the wall below you can see Hippocratës (ca.&nbsp;460&nbsp;BCE – ca.&nbsp;360&nbsp;BCE) conferring with Galen (129&nbsp;CE ca.&nbsp;216&nbsp;CE).]]</mobileonly>
Jak spora część grecko-rzymskich zdobyczy cywilizacyjnych, tak i&nbsp;Galenowska medycyna odejdzie w&nbsp;zapomnienie w&nbsp;zachodniej Europie po upadku zachodniej części Imperium Rzymskiego, ale przetrwa w&nbsp;jego części bizantyjskiej, skąd przejmą ją Arabowie, a&nbsp;od nich – Persowie. Szczególne zasługi dla jej rozwoju będzie miał urodzony w&nbsp;X&nbsp;w. na terenie późniejszego Uzbekistanu Abu Ali al-Husajn ibn Abdillah ibn al-Hasan ibn Ali ibn Sina (w Europie nazywany skrótowo '''Awicenną'''). W&nbsp;kolejnym stuleciu przechowana i&nbsp;rozwinięta przez muzułmanów wiedza medyczna przeniknie z&nbsp;powrotem do zachodniej Europy m.in. dzięki '''Konstantynowi Afrykańczykowi''', który przywiezie ją z&nbsp;przyszłej Tunezji do Salerno. W&nbsp;tym włoskim mieście będzie działać pierwsza w&nbsp;średniowiecznej Europie szkoła medyczna, w&nbsp;której greckie teksty będą tłumaczone na łacinę z&nbsp;arabskiego i&nbsp;hebrajskiego – głównych języków medycyny. W&nbsp;ten sposób Galen, wraz z&nbsp;jego teorią humoralną, zostanie ponownie odkryty w&nbsp;Europie, a&nbsp;dzięki takim nadwornym medykom jak '''Michele Savonarola''', jego idee zyskają na popularności – przynajmniej w&nbsp;tych kręgach, które stać na nadwornych medyków (bardziej znany wnuk Savonaroli, Girolamo, też będzie studiował medycynę, ale rzuci studia, żeby zająć się religią i&nbsp;polityką). Wreszcie w latach 70. XV&nbsp;w. ukazała się pierwsza na świecie drukowana książka kucharska – ''De honesta voluptate et valetudine'' (''O&nbsp;uczciwej przyjemności i&nbsp;dobrym zdrowiu'') Bartolomea Sacchiego (zwanego '''Platiną''') – która spopularyzowała przepisy łączące przyjemność jedzenia z&nbsp;medycyną humoralną.
+
Like much of the achievements of the Greco-Roman civilisation, Galenic medicine will be largely forgotten after the fall of the western part of the Roman Empire, but will survive in its Byzantine part, whence it will be gleaned by the Arabs and from them, by the Persians. The man who will make the greatest contributions to further developing the theory will live in 11th-century Uzbekistan under the name Abu Ali al-Husayn ibn Abdillah ibn al-Hasan ibn Ali ibn Sina (or '''Avicenna''' for short). In the following century, the medical knowledge preserved and expanded by the Muslims, will filter back into western Europe thanks to, among others, '''Constantine the African''', who will bring it from Tunisia to Salerno, Italy. It’s in Salerno where Europe’s first medical school will be located and where Greek medical texts will be translated from Arabic and Hebrew, the chief languages of medicine. This is how Galen, along with “his” humoral theory, will be rediscovered in Europe and popularised among aristocrats by such court physicians as '''Michele Savonarola''' (his better-known grandson, Girolamo, will study medicine too, but then he’s going to quit his studies and get busy with religion and politics instead). Finally, in the 1470s, Bartolomeo Sacchi (better known as '''Platina''') will publish the first ever printed cookbook, ''De honesta voluptate et valetudine'' (''Of Honest Pleasure and Good Health''), which will introduce wider European populace to recipës marrying the pleasure of eating and humoral medicine.  
  
<mobileonly>[[File:Rembrandt - The Anatomy Lesson of Dr Nicolaes Tulp.jpg|thumb|Dopiero kiedy na większą skalę zaczęto kroić ludzkie zwłoki dla celów naukowych, można było odkryć, że Galen nie do końca miał rację.]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:Rembrandt - The Anatomy Lesson of Dr Nicolaes Tulp.jpg|thumb|Only once it became acceptable to dissect human corpses for anatomical research was it possible to discover that Galen wasn’t always right.<br>{{small|By Rembrandt van Rijn (1632)}}]]</mobileonly>
W XVI&nbsp;w., już po odkryciach da Gamy, Kolumba i&nbsp;innych podróżników, Europejczycy zaczną wreszcie zdawać sobie sprawę, że jeśli antyczne autorytety myliły się w&nbsp;sprawach geograficznych, to może w&nbsp;innych też nie należy im ślepo wierzyć. Pojawią się wtedy pierwsi lekarze kwestionujący teorię Galenowską, z&nbsp;Philippusem Aureolusem Theophrastusem Bombastusem von Hohenheimem (zwanym też skrótowo '''Paracelsusem''') na czele. Ale dwa lata po jego śmierci, czyli w&nbsp;1525&nbsp;r., w&nbsp;Wenecji zostaną w&nbsp;końcu wydane drukiem dzieła wszystkie Galena w&nbsp;greckim oryginale, co spowoduje wysyp nowych przekładów i&nbsp;ponowny renesans galenizmu. Kiedy w&nbsp;połowie XVII&nbsp;w. nastąpi wreszcie nasycenie rynku wydawniczego poradnikami medyczno-dietetycznymi propagującymi teorię humoralną, autorytet Galena będzie już mocno nadszarpnięty dalszymi odkryciami Andriesa van Wesela ('''Wesaliusza''', który wykaże, iż Galen myli się w&nbsp;opisie budowy serca), '''Williama Harveya''' (który odkryje, że żyły i&nbsp;tętnice tworzą obieg zamknięty) i&nbsp;'''Jana Baptista van Helmonta''' (który udowodni, że za trawienie nie odpowiada „wewnętrzne ciepło”, ale kwasy żołądkowe). Co nie znaczy, że dietetyka humoralna zniknie zupełnie.
+
In the 16th century, after the discoveries made by da Gama, Columbus and others, Europeans will finally realise that if ancient authorities got it wrong about geography, then it’s possible they also got it wrong about other things. It will be the time of the first medics to question Galenic theory, with Philippus Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim (or '''Parecelsus''' for short) at the helm. Two years after his death, though, all works of Galen will be finally published in print, in the Greek original, leading to new translations and a&nbsp;renewed interest in Galenism. By mid-17th century, with European book market finally saturated with humoral medical-dietary handbooks, Galen’s authority will have been thrown into doubt once again, following the discoveries of the likes of Andries van Wesel (or '''Vesalius''', who will prove Galen wrong about the structure of human heart), '''William Harvey''' (who will discover that veins and arteries form a&nbsp;closed circuit) and '''Jan Baptist van Helmont''' (who will show that digestion is due to gastric acids and not to an “inner heat”). But all that is not say that humoral dietetics will have been completely forgotten.
  
 
{| style="margin: auto; width: 80%;"
 
{| style="margin: auto; width: 80%;"
 
|-
 
|-
| [[File:Linia czasu EN.png|class=full-page|Wielcy filozofowie i&nbsp;lekarze na linii czasu od VII&nbsp;w.p.n.e. do XVII&nbsp;w.n.e.]]
+
| [[File:Linia czasu EN.png|class=full-page|Great philosophers and medics from the 7th century BCE up to the 17th century CE]]
 
|}
 
|}
  
== Dietetyka humoralna w&nbsp;praktyce ==
+
== Humoral Diet in Practice ==
I tym sposobem wróciliśmy do XVII wieku. Wiemy już z&nbsp;grubsza, na czym dietetyka humoralna polega w&nbsp;teorii. Ale kto tak naprawdę – i&nbsp;w jaki sposób – stosuje ją w&nbsp;praktyce? Zacznijmy od sprawy dość oczywistej (bo w&nbsp;XXI&nbsp;w. nadal będzie aktualna), a&nbsp;mianowicie, że o&nbsp;zdrowym odżywianiu to mogą myśleć ci, których na to stać. Biedni cieszą się, że w&nbsp;ogóle mają co do garnka włożyć. Średniozamożni (i umiejący czytać) mogą już sobie kupić drukowane poradniki dietetyczne i&nbsp;na ich podstawie próbować samodzielnie ułożyć właściwą dla własnego temperamentu dietę. Ale tylko najbogatsi mogą sobie pozwolić na zatrudnienie nadwornego medyka-dietetyka, który będzie pilnował, co trafia na stół jego pracodawcy.  
+
And this way we’ve travelled back to the 17th century. Now that we know more or less what humoral theory is, let’s see how it can be put into practice. Let’s begin with a&nbsp;fairly obvious observation (which will still stand in the 21st century) that usually the only people to think about healthy eating are the ones who can afford to do so. The poor are just happy, if they have anything to put into their pots. Those with a&nbsp;middle income (and who are literate) may be able to buy dietary handbooks to try and design their regimens by themselves. But only the most affluent can afford to employ a&nbsp;private medic/dietitian whose job would be to make sure that nothing unhealthy finds its way onto their lord’s table.
  
[[File:Poskromienie złośnicy.jpg|Poskromienie złośnicy|thumb|upright|Jednym ze sposobów na poskromienie złośnicy w&nbsp;pewnej komedii Williama Shakespeare'a było usunięcie z&nbsp;jej diety takich cholerycznych, rozpalających i&nbsp;burzących żółć potraw jak wołowina z&nbsp;musztardą.]]
+
[[File:Poskromienie złośnicy.jpg|Poskromienie złośnicy|thumb|upright|One of the ways to tame a&nbsp;shrew in one of William Shakespeare’s comedies was to remove from her diet anything that was too ''hot'' and choler-engendering, such as beef with mustard.<br>{{small|By John Augustus Atkinson (18th/19th cent.)}}]]
  
Na dworze wielkiego pana każdy posiłek to uczta – nie tylko dla samej głowy domu, ale też jego rodziny, gości i&nbsp;ważniejszych dworzan. Jak w&nbsp;takiej sytuacji zapewnić każdemu z&nbsp;biesiadników dietę odpowiednią dla jego własnego temperamentu? Jedyny sposób to równocześnie podawać na stół dania o&nbsp;różnych kompleksjach – i&nbsp;niech każdy sam sobie wybierze to, co mu medyk doradził, albo co sobie wyczytał w&nbsp;poradniku. Taki sposób podawania jedzenia – zwany „''service à la française'', czyli „serwisem po francusku” – obowiązuje w&nbsp;Europie od średniowiecza i&nbsp;będzie obowiązywał aż do XIX&nbsp;w., kiedy wreszcie wyprze go „''service à la russe''” („serwis po rosyjsku”), czyli podawanie poszczególnych potraw po kolei i&nbsp;indywidualnie każdemu z&nbsp;siedzących przy stole.
+
At a&nbsp;great lord’s court, every meal is a&nbsp;feast, not just for the lord himself, but also for his family, guests and major retainers. How, then, do you ensure that each person at the table gets a&nbsp;diet that is appropriate for their own particular temperament? The only way to do so is to serve a&nbsp;variety of dishes with different humoral qualities all at once and let each diner pick whatever their medic advised them to eat (or what they’ve read is good for them in a&nbsp;book). Known as ''“service à la française”'', or service in the French way, it’s been the predominant way of serving food at banquets in Europe since the Middle Ages and will continue to be until the 19th century, when ''“service à la russe”'', or service in the Russian way, will take over, with each dish served to each diner separately in a&nbsp;strict order.
  
Tylko czy to faktycznie tak działa? Przecież lekarz może doradzać, zalecać, czasem nawet łagodnie strofować, ale nie może zapominać, że jest na dworze sługą, a&nbsp;nie panem. Nierzadko to sam pacjent, nienawykły do tego, by mu rozkazywano, sam diagnozuje u&nbsp;siebie chorobę i&nbsp;sam obmyśla terapię, a&nbsp;lekarza wzywa tylko po to, aby zalecenia pacjenta posłusznie wykonał, np.: teraz zrobisz mi lewatywę. Jak zatem dopilnować, żeby pan rzeczywiście jadł tylko to, co powinien? Czasami lekarz może tylko ogólnie utyskiwać, tak jak to robi John Archer, nadworny medyk króla angielskiego Karola&nbsp;II.
+
But does it really work? After all, a&nbsp;doctor may advise, recommend, maybe even gently admonish, but he must never forget that he is his lord’s servant. In fact, it’s not rare for a&nbsp;patient, unused to being ordered around, to diagnose his illness and plan his own therapy by himself, summoning the doctor only to do what the patient ordered, as in: now you will give me an enema. So how can a&nbsp;dietitian make sure that his employer eats only what’s good for him? Sometimes all a&nbsp;doctor can do is complain in general terms, which is exactly what John Archer, court physician to King Charles II of England, does.
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Wiem, iż ludzie wszelkich stanów pospolicie żywią się tym, cokolwiek znajdzie się na stole, co by to nie było, nie bacząc na przyrodzenie czy przymioty tych rzeczy, ich zgodność czy też niezgodność z&nbsp;własną konstytucją [humoralną], byle tylko swojemu podniebieniu uczynić zadość; tak czyniąc, własnymi zębami kopią sobie mogiły {{...}}
+
| I&nbsp;know the people of all qualities do commonly feed upon what comes to table, be it what it will, without considering the nature or qualities of anything, or agreement, or disagreement to their constitution, so it do but please their palate; by which means diverse have and do dig their graves with their teeth {{...}}
| oryg = I&nbsp;know the people of all qualities do commonly feed upon what comes to table, be it what it will, without considering the nature or qualities of anything, or agreement, or disagreement to their constitution, so it do but please their palate; by which means diverse have and do dig their graves with their teeth {{...}}
 
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = Archer
 
  | nazwisko = Archer
Line 278: Line 238:
 
  | tytuł    = Every Man his own Doctor
 
  | tytuł    = Every Man his own Doctor
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=I83Mzl0q2qMC&pg=PA19
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=I83Mzl0q2qMC&pg=PA19
  | wydawca  = nakładem autora
+
  | wydawca  = self-published
 
  | miejsce  = London
 
  | miejsce  = London
 
  | rok      = 1673
 
  | rok      = 1673
 
  | tom      = I
 
  | tom      = I
 
  | strony  = 18
 
  | strony  = 18
  }}, tłum. własne }}
+
  }} }}
  
Z jednej strony mamy więc lekarza narzekającego na nieposłusznych pacjentów, co wolą smacznie jeść niż stosować się do jego zaleceń, a&nbsp;z drugiej – pacjenta, który podejrzewa, iż jego własny medyk pragnie go zmorzyć głodem. Taki właśnie stereotypowo apodyktyczny lekarz-dietetyk służył na dworze Sancha Panzy, dawnego giermka Don Kichota; przez cały obiad stał przy swoim panu i&nbsp;polecał służbie natychmiast zabierać ze stołu każdą potrawę, jaką tylko postawiono przed głodnym Panzą (a że ten ostatni lubił jeść, świadczy już samo jego nazwisko, które po hiszpańsku znaczy „brzuch”).
+
So on the one hand there’s the doctor griping about unruly patients who prefer to eat tasty rather than healthy, and on the other, there’s the patient, suspecting his own dietitian of trying to starve him to death. It’s exactly this kind of a&nbsp;stereotypically authoritarian physician who served at the court of Sancho Panza, the former squire to Don Quixote. Throughout Sancho’s dinner he would stand at his lord’s side and order the servants to take away every dish as soon as it was put in front of the hungry Panza (who certainly liked to eat, as you can even see by his last name, which is the Spanish word for “belly”).  
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Jestem doktorem nadwornym waszej wysokości i&nbsp;płatny jestem od rządu za to, abym zdrowia waszego przede wszystkim pilnował i&nbsp;nie dozwolił mu jeść nic takiego, co by przyczyną choroby organizmu stać się mogło. Rozkazałem sprzątnąć owoce dlatego, że mają za wiele wilgoci w&nbsp;sobie i&nbsp;studzą krew. Mięsiwa zaś były nazbyt przesycone korzeniami, więc wzbudzające pragnienie, a&nbsp;kto napojów w&nbsp;znacznej używa ilości, ten niszczy i&nbsp;wysusza wilgoć żywotną swojego organizmu.
+
| I, señor, am a&nbsp;physician, and I am paid a&nbsp;salary in this island to serve its governors as such, and I have a&nbsp;much greater regard for their health than for my own, studying day and night and making myself acquainted with the governor’s constitution, in order to be able to cure him when he falls sick. The chief thing I have to do is to attend at his dinners and suppers and allow him to eat what appears to me to be fit for him, and keep from him what I think will do him harm and be injurious to his stomach; and therefore I ordered that plate of fruit to be removed as being too moist, and that other dish I ordered to be removed as being too hot and containing many spices that stimulate thirst; for he who drinks much kills and consumes the radical moisture wherein life consists.
 
|źródło = {{Cyt  
 
|źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = Cervantes
 
  | nazwisko = Cervantes
 
  | imię    = Miguel de
 
  | imię    = Miguel de
  | tytuł    = Don Kichot z&nbsp;La Manchy
+
  | tytuł    = The History of Don Quixote
  | url      = https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/don-kichot-z-la-manchy.html#f2027
+
  | url      = https://en.wikisource.org/wiki/Don_Quixote/Volume_2/Chapter_XLVII
  | inni    = tłum. Walenty Zakrzewski
+
  | inni    = translated by John Ormsby
  | miejsce = Warszawa
+
  | wydawca = Wikisource
  | rok      = 1899
+
  | rok      = 1885
 +
| volume  = 2, chapter XLVII
 
  }}  
 
  }}  
 
| oryg = Yo, señor, soy médico, y estoy asalariado en esta ínsula para serlo de los gobernadores della, y miro por su salud mucho más que por la mía, estudiando de noche y de día, y tanteando la complexión del gobernador, para acertar a&nbsp;curarle cuando cayere enfermo; y lo principal que hago es asistir a&nbsp;sus comidas y cenas, y a&nbsp;dejarle comer de lo que me parece que le conviene, y a&nbsp;quitarle lo que imagino que le ha de hacer daño y ser nocivo al estómago; y así, mandé quitar el plato de la fruta, por ser demasiadamente húmeda, y el plato del otro manjar también le mandé quitar, por ser demasiadamente caliente y tener muchas especies, que acrecientan la sed; y el que mucho bebe mata y consume el húmedo radical, donde consiste la vida.  
 
| oryg = Yo, señor, soy médico, y estoy asalariado en esta ínsula para serlo de los gobernadores della, y miro por su salud mucho más que por la mía, estudiando de noche y de día, y tanteando la complexión del gobernador, para acertar a&nbsp;curarle cuando cayere enfermo; y lo principal que hago es asistir a&nbsp;sus comidas y cenas, y a&nbsp;dejarle comer de lo que me parece que le conviene, y a&nbsp;quitarle lo que imagino que le ha de hacer daño y ser nocivo al estómago; y así, mandé quitar el plato de la fruta, por ser demasiadamente húmeda, y el plato del otro manjar también le mandé quitar, por ser demasiadamente caliente y tener muchas especies, que acrecientan la sed; y el que mucho bebe mata y consume el húmedo radical, donde consiste la vida.  
Line 306: Line 267:
 
  }} }}
 
  }} }}
  
[[File:Sancho Panza starved.jpg|thumb|left|Sancho Pansa głodzony przez swego lekarza]]
+
[[File:Sancho Panza starved.jpg|thumb|left|Sancho Panza being starved by his own physician<br>{{small|By Thomas Cook (18th/19th cent.)}}]]
  
Tego lekarza Sancho wyrzucił z&nbsp;pracy już po pierwszym posiłku. I&nbsp;choć ten akurat był oczywiście fikcyjny, to i&nbsp;w świecie rzeczywistym dietetycy, którzy nie chcieli wylecieć na zbity bruk, musieli nauczyć się, jak dostosować teorię do oczekiwań pracodawcy i&nbsp;jak zaproponować mu dania nie tylko zdrowe, ale też: smaczne, zgodne z&nbsp;nakazami religijnymi, dostępne w&nbsp;jego strefie klimatycznej oraz – co równie ważne – pokazujące, na co go stać.  
+
Sancho would fire the doctor right after his first meal. And while this one is fictitious, real-world dietitians who wanted to keep their jobs had to learn how to adjust medical theory to their employers’ expectations and how to come up with dishes that are not only healthful, but also tasty, in line with religious commandments, available in the local climate and, last but not least, allowing them to show off their affluence.
  
Zacznijmy od tego ostatniego kryterium: w&nbsp;jaki sposób dietetyka może pomóc w&nbsp;utrzymaniu zastanego (a nawet danego od Stwórcy) porządku społecznego? Co zrobić, żeby chłopi i&nbsp;mieszczanie nawet nie marzyli o&nbsp;tym, by jadać to samo co szlachta? Jednym, stosowanym od dawna sposobem, są ustawy antyzbytkowe, które po prostu zakazują jadania ponad stan pod groźbą kary. Ten sposób jest jednak mało skuteczny; powiedz człowiekowi, że jakaś potrawa jest dla niego zbyt elitarna, to tym chętniej będzie ją jadł, aby pokazać, że on sam przecież należy do elity. A&nbsp;gdyby zamiast tego wmówić mu, że ta potrawa jest dla niego niezdrowa? Dietetycy wywiązali się z&nbsp;tego zadania doskonale. Wystarczyło wykazać, że ludzie harujący fizycznie, mający bliski kontakt z&nbsp;ziemią i&nbsp;słońcem, mają zdecydowanie inną konstytucję humoralną niż osoby urodzone po to, by nie pracować. A&nbsp;jeśli tak, to zupełnie logicznym jest, to, co zdrowe dla jednych, jest szkodliwe dla drugich i&nbsp;na odwrót. Rolnicy, tragarze, żołnierze i&nbsp;marynarze nie powinni spożywać świeżego jasnego pieczywa, drobiu, ani owoców, gdyż te produkty, odpowiednie dla szlachty, tylko by im zaklajstrowały żołądki. Z&nbsp;drugiej strony, pożywienie odpowiednie dla ludzi pracy, takie jak czerstwy żytni chleb, kasza, ser, solone śledzie czy warzywa korzeniowe i&nbsp;strączkowe, byłoby dla wyższych warstw społeczeństwa zupełnie niestrawne. Weźmy na przykład tak pospolite warzywo, jak czosnek:
+
Actually, let’s start with that last criterion: how can dietetics help maintain the current (God-given) social order? How do you make sure that peasants and town folk don’t even dream of eating the same food that the nobility does? One way, which has been practised for a&nbsp;long time, is to simply forbid them to eat above their station by enacting sumptuary laws. But it’s not a&nbsp;very effective one; tell a&nbsp;man this or that dish is too elite for him to eat and he will make a&nbsp;point of eating it only to show that he does belong to the elite. But what if you made him believe that such food would make him sick? This is where the dietitians come in. All they’ve had to do is to demonstrate that the humoral constitution of those who engage in physical labour, in close contact with earth and sun, is completely different from the humoral makeup of those who were born not to work. And if so, then, absolutely logically, whatever is healthy for the latter is deleterious to the former and vice versa. Farmers, porters, soldiers, sailors and the like should never consume fresh white bread, poultry or fruits, as these foodstuffs, while perfectly good for the high-born, would only serve to plaster their stomachs. And, conversely, heavy food that befits working people, such as stale rye bread, gruel, cheese, salted herring, legumes and root vegetables, would be completely indigestible for the higher tiers of the society.
 +
 
 +
For example, here’s what a&nbsp;Polish 16th-century pharmacist had to write about as pedestrian a&nbsp;vegetable as garlic:
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Czosnek domowy, pisze Galenus {{...}}, jest rozpalający i&nbsp;wysuszający w&nbsp;czwartym stopniu {{...}} Czosnek gryzie, zapala, morzenia w&nbsp;żywocie czyni, w&nbsp;głowie dmie, żołądek wysusza, pragnienie czyni, wzdymanie żywota, oczy zacimia; przeto nieźle czynią mądrzy ludzie, że się go warują. {{...}} Czosnek domowy jest wielkiego pożytku przeciw wodom szkodliwym, {{...}} jako tym, którzy jeżdżą po wodach i&nbsp;cudzych krainach, gdzie rozmaite gady jadowite i&nbsp;miejsca smrodliwe, zwłaszcza na morzu pożywając. Tymże obyczajem, czasu morowego powietrza – ale to rozumiej grubym ludziom (chłopstwu), a&nbsp;którzy mają czosnku zwyczaj; {{...}} albowiem w&nbsp;nich gorąco przyrodzone pomnaża, wszystkie zbytki wypalając trawi; ale w&nbsp;człowieku rozkosznym wiele złego czyni.
+
| Garlic, as Galen writes {{...}}, is hot and dry in the fourth degree {{...}} Garlic is irritating and burning; it hurts, dries and bloats the stomach, it induces thirst, makes the head spin and clouds the eyes, therefore wise men do well to be wary of it. {{...}} Garlic is greatly beneficial {{...}} to those who travel to foreign lands and overseas, especially where there are venomous reptiles and noxious, foul-smelling waters. Likewise, it is good against the plague, but only to gross people (peasantry), who are accustomed to garlic, {{...}} because it amplifies their innate heat and helps burn all excess matter; but in a&nbsp;luxurious man it does much harm.
 +
| oryg = Czosnek domowy, pisze Galenus {{...}}, jest rozpalający i&nbsp;wysuszający w&nbsp;czwartym stopniu {{...}} Czosnek gryzie, zapala, morzenia w&nbsp;żywocie czyni, w&nbsp;głowie dmie, żołądek wysusza, pragnienie czyni, wzdymanie żywota, oczy zacimia; przeto nieźle czynią mądrzy ludzie, że się go warują. {{...}} Czosnek domowy jest wielkiego pożytku przeciw wodom szkodliwym, {{...}} jako tym, którzy jeżdżą po wodach i&nbsp;cudzych krainach, gdzie rozmaite gady jadowite i&nbsp;miejsca smrodliwe, zwłaszcza na morzu pożywając. Tymże obyczajem, czasu morowego powietrza – ale to rozumiej grubym ludziom (chłopstwu), a&nbsp;którzy mają czosnku zwyczaj; {{...}} albowiem w&nbsp;nich gorąco przyrodzone pomnaża, wszystkie zbytki wypalając trawi; ale w&nbsp;człowieku rozkosznym wiele złego czyni.
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = z&nbsp;Urzędowa
 
  | nazwisko = z&nbsp;Urzędowa
Line 323: Line 287:
 
  | rok      = 1595
 
  | rok      = 1595
 
  | strony  = 18
 
  | strony  = 18
  }} }}
+
  }}, own translation }}
  
[[File:Pęczek czosnku.jpg|thumb|left|upright|„Czosnek gryzie, zapala, morzenia w&nbsp;żywocie czyni, w&nbsp;głowie dmie, żołądek wysusza, pragnienie czyni, wzdymanie żywota, oczy zacimia…”]]
+
[[File:Pęczek czosnku.jpg|thumb|left|upright|“Garlic is irritating and burning; it hurts, dries and bloats the stomach, it induces thirst, makes the head spin and clouds the eyes…”]]
  
Krótko mówiąc, czosnek rośnie w&nbsp;ziemi, ma ostry smak i&nbsp;śmierdzi, więc dla ludzi nawykłych do rozkoszy jest szkodliwy, a&nbsp;nawet groźny. Za to chłopi, którzy i&nbsp;tak są przyzwyczajeni do jedzenia czosnku, mogą się nim zajadać bez obaw. Wśród wielu historyjek, które mają chłopstwu przypomnieć, gdzie ich miejsce, szczególnie ciekawa jest ta spisana przez Sabadina degli Arienti w&nbsp;czasie, kiedy Kolumb żeglował w&nbsp;poszukiwaniu Indii. Opowiada ona o&nbsp;słudze, który upraszał swojego pana, by ten zrobił go rycerzem. Znudzony namolnymi prośbami szlachcic postanowił wreszcie dać swemu poddanemu nauczkę: owszem, zrobił go szlachcicem, ale za herb nadał mu główkę czosnku pod złotym słońcem w&nbsp;błękitnym polu tarczy, a&nbsp;za umieszczany na hełmie klejnot – pannę zatykającą palcami nos. Błękit i&nbsp;słońce symbolizują tu ''powietrze'' i&nbsp;''ogień'' – niby szlachetne pierwiastki, które same często pojawiają się w&nbsp;heraldyce szlacheckiej; ale tutaj, w&nbsp;towarzystwie czosnku, świadczą raczej o&nbsp;jego właściwościach wysuszających i&nbsp;rozpalających (i to w&nbsp;czwartym, a&nbsp;więc niemal śmiertelnym, stopniu). Morał jest oczywisty: czosnek zawsze będzie śmierdział, a&nbsp;chłop zawsze będzie chłopem.<ref>{{Cyt  
+
Long story short, garlic grows in the dirt, it has a&nbsp;sharp flavour and stinks, so it’s potentially harmful to people who are used to luxuries. Peasants, though, who are used to eating garlic, may devour it without fear. Among many stories meant to remind peasants of their place, there’s a&nbsp;particularly interesting one written by Sabadino degli Arienti around the time when Columbus was sailing in search of India. It’s about a&nbsp;valet who was nagging his lord to make him a&nbsp;knight. The tired nobleman eventually conceded, but not without teaching his valet a&nbsp;lesson: he gave him a&nbsp;coat of arms sporting a&nbsp;head of garlic under a&nbsp;golden sun in a&nbsp;blue field and, for the crest, a&nbsp;virgin pinching her nose shut. The blue background and the sun symbolise ''air'' and ''fire'', which in themselves are noble elements that are perfectly fit for noble heraldry, but in this context they testify to garlic’s ''drying'' and ''heating'' properties (in the fourth, almost lethal, degree). The moral of the story is obvious: garlic will always stink and a&nbsp;peasant will always be a&nbsp;peasant.<ref>{{Cyt  
 
  | tytuł    = I&nbsp;Tatti Studies: Essays in the Renaissance
 
  | tytuł    = I&nbsp;Tatti Studies: Essays in the Renaissance
 
   | nazwisko r      = Grieco
 
   | nazwisko r      = Grieco
Line 333: Line 297:
 
   | rozdział        = The Social Politics of Pre-Linnean Botanical Classification
 
   | rozdział        = The Social Politics of Pre-Linnean Botanical Classification
 
   | adres rozdziału = http://www.academia.edu/855239/The_Social_Politics_of_Pre-Linnaean_Botanical_Classification
 
   | adres rozdziału = http://www.academia.edu/855239/The_Social_Politics_of_Pre-Linnaean_Botanical_Classification
  | wydawca  = Casa Editrice Leo S. Olschki, Villa I&nbsp;Tatti, The Harvard Center for
+
  | wydawca  = Casa Editrice Leo S. Olschki, Villa I&nbsp;Tatti, The Harvard Center for Italian Renaissance Studies
Italian Renaissance Studies
 
 
  | rok      = 1991
 
  | rok      = 1991
 
  | tom      = 4
 
  | tom      = 4
Line 340: Line 303:
 
  }}</ref>
 
  }}</ref>
  
Jest tu tylko jeden szkopuł: czosnek jest smaczny. I&nbsp;to nie tylko dla chłopstwa. Dlaczego więc szlachta miałaby odmawiać sobie czegoś, co niewątpliwie poprawia smak potraw? Na szczęście istnieje furtka: pospolite produkty, takie jak czosnek, można uszlachetnić, łącząc je z&nbsp;bardziej ekskluzywnymi składnikami. Sam degli Arienti przyznaje w&nbsp;końcu, że „czosnek zawsze będzie chłopskim jadłem, nawet jeśli czasami daje się sztucznie ucywilizować poprzez nadzianie nim pieczonej gęsi.” I&nbsp;tym się różni czosnek od poddanego – jeden może liczyć na awans społeczny, drugi zaś – nigdy.<ref>{{Cyt  
+
There’s only one problem here: garlic is tasty. And it’s not just the peasants who find it so. Why then should the nobles abstain from eating something that makes food so flavourful? Thank God for a&nbsp;loophole: you can ennoble lowly foods like garlic by combining them with more exclusive ingredients. Degli Arienti himself admitted in the end that “garlic is always food for peasants, and this even when it is sometimes artificially civilised by inserting it into roasted geese.” And this is the difference between garlic and a&nbsp;peasant: one can hope for eventual social advancement, the other cannot.<ref>{{Cyt  
 
  | tytuł    = Atlas Obscura
 
  | tytuł    = Atlas Obscura
 
   | nazwisko r      = Nucilli  
 
   | nazwisko r      = Nucilli  
Line 347: Line 310:
 
   | adres rozdziału = https://www.atlasobscura.com/articles/ennobling-garlic-italy
 
   | adres rozdziału = https://www.atlasobscura.com/articles/ennobling-garlic-italy
 
  | miejsce  = Brooklyn
 
  | miejsce  = Brooklyn
  | data    = 27 kwietnia 2018
+
  | data    = 27 April 2018
 
  }}</ref>
 
  }}</ref>
  
Jeśli teorię Galenowską udało się nagiąć do usprawiedliwienia różnic stanowych, to znaczy, że można ją wykorzystać również do uzasadnienia różnic geograficznych w&nbsp;żywieniu. W&nbsp;średniowieczu porady starożytnych autorytetów były w&nbsp;całej Europie traktowane raczej dosłownie, przez co wszędzie starano się jadać wedle tych samych schematów. Ale przecież Hipokrates i&nbsp;Galen mieszkali nad Morzem Śródziemnym. Dlaczego to, co było dobre dla nich, ma być dobre też w&nbsp;innych strefach klimatycznych? Narody północne mają wszak inny temperament niż południowcy, więc to naturalne, że ich dieta też musi się różnić od tego, co jadali Grecy i&nbsp;Rzymianie. A&nbsp;skąd wiadomo, co dla ludzi z&nbsp;północy jest dobre? To proste: dobre jest to, do czego ich organizmy zdążyły się przez setki lat przyzwyczaić; innymi słowy: jeśli dany naród lubi coś jeść lub pić, to znaczy, że właśnie to jest dla tego narodu zdrowe. Może i&nbsp;Galenowi służyło wino, ale dla Holendrów zdrowsze jest mocno chmielone piwo; dawne autorytety może i&nbsp;przedkładały delikatną cielęcinę nad wołowinę, ale dla Anglików najlepsza jest właśnie wołowina z&nbsp;musztardą dla zrównoważenia ich chłodnego klimatu; a&nbsp;Szkoci, ze względu na ich jeszcze surowszy klimat, mogą nawet jeść ciastka owsiane, choć wszyscy inni bez wątpienia by się od nich pochorowali. To dzięki temu odkryciu mogły się w&nbsp;Europie wyodrębnić kuchnie narodowe.
+
If we were able to bend Galenic theory for the purpose of justifying social inequality, then perhaps we can also use it to justify geographic differences in what people eat? In the Middle Ages, people throughout Europe were trying to eat according to the same ancient nutritional doctrine which they read quite literally. But eventually those in the north realised that Hippocrates and Galen had lived in the Mediterranean basin. Why assume that what was good for them is also good for those living in other climate zones? Northerners, after all, have different temperaments than the southrons, so it’s only natural that they should follow a&nbsp;different diet than the Greeks and Romans did. But how do you know what is good for the northerners? Well, it’s simple: whatever food their organisms have got used to over the centuries. In other words, if there’s something a&nbsp;given nation really likes to eat and drink, then this is what is healthy for them. Perhaps wine was good for Galen, but the Dutch are more suited to drinking hoppy beer; ancient dietary experts may have preferred tender veal over beef, but beef and mustard work better to offset the cold climate of the English; and the Scots, living in harsher climes still, may even safely consume oatcakes, even if these would surely make everybody else sick. It’s due to this splendid discovery that separate national cuisines could arise in Europe.  
  
Co jeszcze można uzasadnić dietetyką humoralną? Na przykład posty. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w&nbsp;poście nie wolno jeść mięsa? Otóż dlatego, że czerwone mięso rozgrzewa organizm oraz wzmacnia humory choleryczny i&nbsp;sangwiniczny, które sprzyjają rozwiązłości i&nbsp;pobudzają do innych grzesznych uciech cielesnych. Ryby, przeciwnie, studzą organizm i&nbsp;hamują skłonność do grzechu, a&nbsp;więc są w&nbsp;poście dozwolone. Oprócz Wielkiego Postu, Adwentu oraz wigilii rozlicznych świąt, pości się także w&nbsp;Suche Dni. Obejmują one po trzy dni (środę, piątek i&nbsp;sobotę) w&nbsp;każdym kwartale roku. Trudno doszukać się teologicznej czy liturgicznej podstawy dla tych kwartalnych postów, ale można je uzasadnić humoralnie.
+
What else can we justify with humoral dietetics? Let’s see… What about religious fasting? Have you ever wondered why eating meat is forbidden during a&nbsp;Catholic fast? Well, that’s because red meat heats your body and strengthens then choleric and sanguine humours, which are conducive to promiscuity and other sinful carnal pleasures. Fish, on the contrary, cools your body down and tempers your proclivity to sin, which is why it is allowed during lean periods. Such periods include Lent, Advent and the eves of various holidays, as well as so-called Ember Days, which include three days (a&nbsp;Wednesday, a&nbsp;Friday and a&nbsp;Saturday) in each quarter of the year. It would be difficult to find a&nbsp;theological or liturgical rationale for these quarterly fasts, but what you can find is a&nbsp;humoral reason.
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Wiosna jest ciepła i&nbsp;wilgotna, lato jest ciepłe i&nbsp;suche, jesień – chłodna i&nbsp;sucha, zima – chłodna i&nbsp;wilgotna. Pościmy zatem na wiosnę, aby szkodliwą wilgoć, to jest pożądanie, w&nbsp;sobie przytemperować; w&nbsp;lecie zwalczamy niezdrowe ciepło, czyli chciwość; jesienią ograniczamy suchość zadufania w&nbsp;sobie; w&nbsp;zimie zaś walczymy z&nbsp;chłodem niewierności i&nbsp;złośliwości. <!--
+
| For the first time, which is in March, is hot and moist. The second, in summer, is hot and dry. The third, in harvest, is cold and dry. The fourth, in winter, is cold and moist. Then let us fast in March {{...}} for to repress the heat of the flesh boiling, and to quench luxury or to temper it. In summer we ought to fast to the end that we chastise the burning and ardour of avarice. In harvest for to repress the drought of pride, and in winter for to chastise the coldness of untruth and of malice.  
For the first time, which is in March, is hot and moist. The second, in summer, is hot and dry. The third, in harvest, is cold and dry. The fourth, in winter, is cold and moist. Then let us fast in March {{...}} for to repress the heat of the flesh boiling, and to quench luxury or to temper it. In summer we ought to fast to the end that we chastise the burning and ardour of avarice. In harvest for to repress the drought of pride, and in winter for to chastise the coldness of untruth and of malice.  
 
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = de Voragine
 
  | nazwisko = de Voragine
Line 364: Line 326:
 
  | wydawca  = Aeterna Press
 
  | wydawca  = Aeterna Press
 
  | rok      = 2015
 
  | rok      = 2015
  }} -->
+
  }}
| źródło =  {{Cyt  
+
| źródło-oryg =  {{Cyt  
 
  | nazwisko = Voragine
 
  | nazwisko = Voragine
 
  | imię    = Jacobi a
 
  | imię    = Jacobi a
Line 374: Line 336:
 
  | rok      = 1850
 
  | rok      = 1850
 
  | strony  = 153
 
  | strony  = 153
  }}, tłum. własne
+
  }}
 
| oryg = Ver est calidum et humidum, aestas est calida et sicca, auctumnus frigidus et siccus, hyems frigida et humida. Jejunamus igitur in vere, ut noxium humorem, id est luxuriam, in nobis temperemus; in aestate, ut noxium calorem, id est, avaritiam in nobis castigemus; in autumno, ut castigemus ariditatem superbiae; in hyeme, ut castigemus frigus inflidelitatis et malitiae.
 
| oryg = Ver est calidum et humidum, aestas est calida et sicca, auctumnus frigidus et siccus, hyems frigida et humida. Jejunamus igitur in vere, ut noxium humorem, id est luxuriam, in nobis temperemus; in aestate, ut noxium calorem, id est, avaritiam in nobis castigemus; in autumno, ut castigemus ariditatem superbiae; in hyeme, ut castigemus frigus inflidelitatis et malitiae.
 
}}
 
}}
  
Ale jeśli starożytne reguły dietetyczne stały się w&nbsp;nowożytnej praktyce aż tak elastyczne, że można za ich pomocą uzasadnić prawie wszystko, to czy nie rodzi to pokusy, by nagiąć je jeszcze bardziej i&nbsp;za zdrowe uznać po prostu to, co komu indywidualnie smakuje? No jasne, że tak! Już w&nbsp;XVI&nbsp;w. Michel de Montaigne wiedział, że to wszystko ściema.  
+
That’s fine, but if ancient dietary theory has become so flexible in its modern practice, wouldn’t it tempt people to bend it some more and simply declare that any food you’re personally fond of is good for you? You bet it would! Already in the 16th century, Michel de Montaigne knew well that it’s all a&nbsp;sham.
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Jeśli waszemu lekarzowi nie podoba się, byście spali, używali wina lub jakiejś potrawy, nie trapcie się: znajdę wam drugiego, który będzie innego zdania.
+
| If your physician does not think it good for you to sleep, to drink wine, or to eat such and such meats, never trouble yourself; I will find you another that shall not be of his opinion.
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = de Montaigne
 
  | nazwisko = de Montaigne
 
  | imię    = Michel  
 
  | imię    = Michel  
  | inni    = tłum. Tadeusz Boy-Żeleński
+
  | inni    = tranlated by Charles Cotton
  | tytuł    = Próby
+
  | tytuł    = The Essays of Montaigne
  | url      = https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/proby-ksiega-trzecia.html
+
  | url      = https://en.wikisource.org/wiki/The_Essays_of_Montaigne/Book_III/Chapter_XIII
  | wydawca  = Państwowy Instytut Wydawniczy
+
  | wydawca  = Wikisource
| miejsce  = Warszawa
+
  | rok      = 1877
  | rok      = 1957
+
  | tom      = III, chapter XIII
  | tom      = III
 
 
  }}  
 
  }}  
 
| oryg = Si vostre medecin ne trouve bon que vous dormez, que vous usez de vin ou de telle viande, ne vous chaille&nbsp;: je vous en trouveray un autre qui ne sera pas de son advis.
 
| oryg = Si vostre medecin ne trouve bon que vous dormez, que vous usez de vin ou de telle viande, ne vous chaille&nbsp;: je vous en trouveray un autre qui ne sera pas de son advis.
Line 403: Line 364:
 
  }} }}
 
  }} }}
  
W XX&nbsp;w. pewien mediewista dostrzeże jednak ciekawą prawidłowość, a&nbsp;mianowicie, że potrawy przyrządzone według dawnych przepisów zgodnych z&nbsp;zasadami dietetyki humoralnej są zawsze smaczne.  
+
In the 20th century one historian will notice one curious thing: all dishes cooked according to old recipës that follow humoral dietary rules are tasty.
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Nie ma właściwie znaczenia, czy przyjmujemy za pewnik, że mięso bażanta jest umiarkowanie ciepłe i&nbsp;umiarkowanie wilgotne, ani nawet czy zgadzamy się z&nbsp;Awerroesem, że bażant jako pożywienie zdecydowanie przewyższa wszelkie inne gatunki ptactwa, aby docenić dobre angielskie mawmenee zrobione z&nbsp;szarpanej bażanciny, wina, cukru, mąki ryżowej, orzeszków piniowych, daktyli, imbiru, cynamonu i&nbsp;goździków. Nie musimy też zdawać sobie sprawy, że mięso raków jest gorące i&nbsp;suche w&nbsp;drugim stopniu, aby przekonać się, jak smaczne jest włoskie pastello de gamari przyrządzone z&nbsp;raków, wpierw obgotowanych, następnie usmażonych w&nbsp;oliwie z&nbsp;cebulą, pieprzem, szafranem, mielonymi orzechami włoskimi i&nbsp;laskowymi oraz cukrem, a&nbsp;na koniec zapieczonych w&nbsp;cieście. I&nbsp;po co nam wiedza o&nbsp;tym, że szczaw jest chłodny i&nbsp;suchy w&nbsp;drugim stopniu, jeśli bez tego {{...}} możemy się delektować francuskim sosem do smażonej soli, który zupełnie sensownie łączy sok szczawiowy i&nbsp;sok z&nbsp;gorzkich pomarańczy? Albo że jęczmień jest chłodny i&nbsp;suchy w&nbsp;pierwszym stopniu, jeśli – ugotowany z&nbsp;mlekiem migdałowym (ciepłym i&nbsp;wilgotnym) oraz miodem (ciepłym i&nbsp;suchym) – daje przepyszny kataloński ordiat?
+
| {{...}} It does not really matter whether or not we accept that the flesh of pheasant is temperately warm and temperately moist, or even that we agree with Averroes that pheasant is the supremely preferable fowl for eating, in order to enjoy a&nbsp;good English Mawmenee made with shredded pheasant meat, wine, sugar, rice flour, pine-nuts, dates, ginger, cinnamon and cloves. We don’t have to be aware that crayfish are both warm and dry in the second degree in order to be convinced that the Italian Pastello de gamari is delectable when it combines the meat of crayfish, that is first boiled and then fried in olive oil and onion, with pepper and saffron, ground walnuts and filberts, and sugar, and then baked all together in a&nbsp;pieshell. And why should we care that sorrel is held to be cold and dry in the second degree, if {{...}} sorrel verjuice is rationally combined with (bitter) orange juice in a&nbsp;delicious French dressing for fried sole? Or that barley is held to be cold and dry in the first degree when, boiled until thick with warm-and-moist almond milk and warm-and-dry honey, the Catalan Ordiat is such a&nbsp;simple yet mouth-watering delicacy?  
| oryg = {{...}} It does not really matter whether or not we accept that the flesh of pheasant is temperately warm and temperately moist, or even that we agree with Averroes that pheasant is the supremely preferable fowl for eating, in order to enjoy a&nbsp;good English Mawmenee made with shredded pheasant meat, wine, sugar, rice flour, pine-nuts, dates, ginger, cinnamon and cloves. We don't have to be aware that crayfish are both warm and dry in the second degree in order to be convinced that the Italian Pastello de gamari is delectable when it combines the meat of crayfish, that is first boiled and then fried in olive oil and onion, with pepper and saffron, ground walnuts and filberts, and sugar, and then baked all together in a&nbsp;pieshell. And why should we care that sorrel is held to be cold and dry in the second degree, if {{...}} sorrel verjuice is rationally combined with (bitter) orange juice in a&nbsp;delicious French dressing for fried sole? Or that barley is held to be cold and dry in the first degree when, boiled until thick with warm-and-moist almond milk and warm-and-dry honey, the Catalan Ordiat is such a&nbsp;simple yet mouth-watering delicacy?  
 
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = Scully
 
  | nazwisko = Scully
Line 417: Line 377:
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=i5h7_HXPHvwC
 
  | url      = https://books.google.pl/books?id=i5h7_HXPHvwC
 
  | strony  = 64–65
 
  | strony  = 64–65
  }}, tłum. własne }}
+
  }} }}
  
Jak to możliwe? Czy już w&nbsp;średniowieczu dietetycy i&nbsp;kucharze spiskowali, by dopasować porady zdrowotne do gustów swych pracodawców? Niewykluczone, choć można znaleźć i&nbsp;inne wytłumaczenia. Na przykład, że spośród wielkiej liczby kombinacji składników, które dietetycy uznali za dopuszczalne, kucharze metodą prób i&nbsp;błędów wybrali te, które są smaczne, a&nbsp;te niejadalne popadły w&nbsp;zapomnienie. Możliwe też, że owe połączenia smakują nam z&nbsp;tego prostego powodu, że przez stulecia dietetyki humoralnej zdążyliśmy się do nich przyzwyczaić. Jeszcze w&nbsp;XXI&nbsp;w. ludzie będą przyprawiać wieprzowinę musztardą, rybę będą skrapiać cytryną, a&nbsp;ogórki solić, nie myśląc wcale, że tego właśnie wymaga zasada równoważenia humorów.  
+
How is it possible? Did medieval dietitians and cooks conspire to bend nutritional advice to their employer’s tastes? That’s not impossible, but one can find other explanations too. For example, it could be that, from among a&nbsp;vast number of possible combinations of ingredients that dietitians found acceptable, cooks were able to find, through trial and error, the ones that are also tasty, while the inedible ones have been forgotten. But it’s also possible that we find these combinations tasty simply because we’ve got used to them over centuries of following a&nbsp;humoral diet. In the 21st century, people will still season their pork with mustard, sprinkle their fish with lemon juice and their cucumbers with salt without ever thinking that all this is actually required by the humour-balancing rule.
  
Tak czy siak, przekonanie, iż medycyna humoralna to głównie sposób na wyciąganie kasy od bogatych pacjentów, jest w&nbsp;naszym XVII wieku coraz powszechniejsze. Lekarze hołdujący rzekomo starożytnym autorytetom stali się przedmiotem drwin satyryków i&nbsp;komediantów, z&nbsp;Cervantesem, Shakespeare'em i&nbsp;Molière'em na czele. ''Chory z&nbsp;urojenia'' autorstwa tego ostatniego to chyba najlepszy przykład owego trendu.
+
In any case, it’s increasingly common knowledge in our 17th century that humoral medicine is mostly a&nbsp;way for quacks to rip wealthy patients off. Those physicians who keep swearing by ancient theories are now ridiculed by satirists and comedians, such as Cervantes, Shakespeare and Molière. ''The Imaginary Invalid'' by the latter is perhaps the best example of this trend.  
  
<nomobile>[[File:Lekarz i&nbsp;pacjent.jpg|thumb|Lekarz kontra pacjent: wychudzony pacjent trzyma w&nbsp;ręce receptę na moczopędny napar z&nbsp;mniszka lekarskiego oraz na „szpiczasty bulion”, czyli lewatywę, patrząc równocześnie na lekarza, który obżera się za jego pieniądze i&nbsp;radzi: „rób tak, jak mówię, a&nbsp;nie tak, jak robię.”]]</nomobile>
+
<nomobile>[[File:Lekarz i&nbsp;pacjent.jpg|thumb|Doctor vs Patient: an emaciated patient is holding a&nbsp;prescription for diuretic dandelion tea and “pointy bouillon” (i.e., enema), while watching the doctor stuff his face for the patient’s money and advise, “do as I say, not as I do.”<br>{{small|By Louis-Franc̦ois Charon (18th/19th cent.)}}]]</nomobile>
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| <poem>– {{...}} Co panu zalecił lekarz jako pożywienie?
+
| <poem>– {{...}} What does your doctor order you for food?
Zalecił mi rosół.
+
He orders me soup.
Osioł!
+
Ignoramus!
Nieco drobiu.
+
Fowl.
Osioł!
+
Ignoramus!
Cielęcinę.
+
Veal.
Osioł!
+
Ignoramus!
Gotowane mięso.
+
Broth.
Osioł!
+
Ignoramus!
Świeże jaja.
+
New-laid eggs.
Osioł!
+
Ignoramus!
A&nbsp;na wieczór śliweczki, aby nieco opróżnić żołądek.
+
And at night a&nbsp;few prunes to relax the bowels.
Osioł, ignorant!
+
Ignoramus!
A&nbsp;szczególniej, abym używał wina jedynie silnie rozcieńczonego.
+
And, above all, to drink my wine well diluted with water.
– Ignorantus, ignoranta, ignorantum! Powinieneś pan pić wino czyste; aby zaś zagęścić pańską krew, która zbyt jest wodnista, trzeba jeść tęgie mięso wołowe, tłustą wieprzowinę, ser holenderski; dalej kaszę, ryż, kasztany i&nbsp;opłatki, aby wzmocnić kleistość i&nbsp;krzepliwość. Pański lekarz jest skończone bydlę.</poem>
+
– Ignorantus, ignoranta, ignorantum. You must drink your wine pure; and to thicken your blood, which is too thin, you must eat good fat beef, good fat pork, good Dutch cheese, some gruel, rice puddings, chestnuts, and thin cakes, to make all adhere and conglutinate. Your doctor is an ass.</poem>
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
  | nazwisko = Molier
+
  | nazwisko = Molière
  | inni    = tłum. Boy
+
  | inni    = translated by Charles Heron Wall
  | tytuł    = Dzieła
+
  | tytuł    = The Imaginary Invalid
  | rozdział        = Chory z&nbsp;urojenia
+
| url      = https://en.wikisource.org/wiki/The_Imaginary_Invalid
  | adres rozdziału = https://commons.wikimedia.org/w/index.php?title=File:Molier-Dzie%C5%82a_(t%C5%82um._Boy)_tom_VI.djvu&page=385
+
  | wydawca  = Wikisource
  | wydawca  = Instytut Wydawniczy Biblioteka Polska
+
  | rok      = 1877 }}  
| miejsce  = Warszawa
 
  | rok      = 1922
 
| tom      = VI
 
| strony  = 383–384 }}  
 
 
| oryg = <poem>– {{...}} Que vous ordonne votre médecin pour votre nourriture&nbsp;?
 
| oryg = <poem>– {{...}} Que vous ordonne votre médecin pour votre nourriture&nbsp;?
 
– Il m’ordonne du potage,
 
– Il m’ordonne du potage,
Line 468: Line 424:
 
}}
 
}}
  
<mobileonly>[[File:Lekarz i&nbsp;pacjent.jpg|thumb|Lekarz kontra pacjent: wychudzony pacjent trzyma w&nbsp;ręce receptę na moczopędny napar z&nbsp;mniszka lekarskiego oraz na „szpiczasty bulion”, czyli lewatywę, patrząc równocześnie na lekarza, który obżera się za jego pieniądze i&nbsp;radzi: „rób tak, jak mówię, a&nbsp;nie tak, jak robię.”]]</mobileonly>
+
<mobileonly>[[File:Lekarz i&nbsp;pacjent.jpg|thumb|Doctor vs Patient: an emaciated patient is holding a&nbsp;prescription for diuretic dandelion tea and “pointy bouillon” (i.e., enema), while watching the doctor stuff his face for the patient’s money and advise, “do as I say, not as I do.”<br>{{small|By Louis-Franc̦ois Charon (18th/19th cent.)}}]]</mobileonly>
A na koniec przykład z&nbsp;polskiej literatury na to, jak nisko upadł szacunek dla dietetyki humoralnej.  
+
 
 +
And to wrap it up, here’s a&nbsp;short Polish poem to show you just how little respect humoral medicine commands nowadays.  
  
 
{{ Cytat  
 
{{ Cytat  
| <poem>Nie chcesz ryb, powiadając: „Flegmę we mnie rodzą.
+
| <poem>Eating fish gives you phlegm – or that’s what you claim –
 +
Makes you cough and brings on bad head and chest pain.
 +
I’m sorry for you, fool, now listen to me:
 +
Eat fish, spit the phlegm out – and healthy you’ll be.</poem>
 +
| oryg = <poem>Nie chcesz ryb, powiadając: „Flegmę we mnie rodzą.
 
Muszę kaszleć, stąd głowie i&nbsp;piersiom mi szkodzą.”
 
Muszę kaszleć, stąd głowie i&nbsp;piersiom mi szkodzą.”
 
Żal mi cię, ale słuchaj mojej, głupi, mowy:
 
Żal mi cię, ale słuchaj mojej, głupi, mowy:
Zjedz ryby, flegmę wypluj. A&nbsp;tak będziesz zdrowy.</poem>      <!--
+
Zjedz ryby, flegmę wypluj. A&nbsp;tak będziesz zdrowy.</poem>
| <poem>Eating fish gives you phlegm – or that's what you claim –
 
Makes you cough and brings on bad head and chest pain.
 
I'm sorry for you, fool, now listen to me:
 
Eat fish, spit the phlegm out – and healthy you'll be.</poem>  --->
 
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = P.H.P.W. [Jacek Przetocki]
 
  | nazwisko = P.H.P.W. [Jacek Przetocki]
 
  | tytuł    = Postny obiad, albo Zabaweczka
 
  | tytuł    = Postny obiad, albo Zabaweczka
 
  | url      = https://cyfrowe.mnk.pl/dlibra/publication/19211/edition/18940/content?ref=desc
 
  | url      = https://cyfrowe.mnk.pl/dlibra/publication/19211/edition/18940/content?ref=desc
  | rok      = 1654 }} }}
+
  | rok      = 1654 }}, own translation }}
  
 
{{Przypisy}}
 
{{Przypisy}}
  
== Bibliografia ==
+
== Bibliography ==
 +
* {{Cyt
 +
| nazwisko  = Dembińska
 +
| imię      = Maria
 +
| nazwisko2 = Weaver
 +
| imię2    = William Woys
 +
| tytuł    = Food and Drink in Medieval Poland: Rediscovering a&nbsp;Cuisine of the Past
 +
| wydawca  = University of Pennsylvania Press
 +
| miejsce  = Philadelphia
 +
| rok      = 1999
 +
}}
 
* {{Cyt  
 
* {{Cyt  
 
  | nazwisko = Dumanowski
 
  | nazwisko = Dumanowski
Line 513: Line 480:
 
   | nazwisko r      = Jouanna
 
   | nazwisko r      = Jouanna
 
   | imię r          = Jacques
 
   | imię r          = Jacques
   | rozdział        = Hippocrates as Galen's Teacher
+
   | rozdział        = Hippocrates as Galen’s Teacher
 
   | adres rozdziału = https://books.google.pl/books?id=oBOwCQAAQBAJ&lpg=PA1&pg=PA1
 
   | adres rozdziału = https://books.google.pl/books?id=oBOwCQAAQBAJ&lpg=PA1&pg=PA1
 
  | wydawca  = Brill
 
  | wydawca  = Brill
Line 545: Line 512:
 
  }}
 
  }}
  
{{Nawigacja|poprz=Keczup czy musztarda?}}
+
{{Nawigacja|poprz=Ketchup vs Mustard|nast=Good Humour, Good Health: How They Do It in Asia}}
 +
 
 +
[[Category: Avicenna]]
 +
[[Category: Galen of Pergamon]]
 +
[[Category: Hippocrates of Kos]]
 +
[[Category: Charles II Stuart]]
 +
[[Category: Marcin of Urzędów]]
 +
[[Category: Miguel de Cervantes]]
 +
[[Category: Molière]]
 +
[[Category: Michel de Montaigne]]
 +
[[Category: Bartolomeo Platina]]
 +
[[Category: Jacek Przetocki]]
 +
[[Category: William Shakespeare]]
 +
[[Category: Garlic]]
 +
[[Category: Capon force-fed with vinegar]]
 +
[[Category: Ancient Greeks]]
 +
[[Category: France]]
 +
[[Category: United Kingdom]]
 +
[[Category: Italy]]
 +
[[Category: Turkey (country)]]
 +
[[Category: Antiquity]]
 +
[[Category: Middle Ages]]
 +
[[Category: Early Modern Period]]
 +
[[Category:Wine]]
  
[[Kategoria: Awicenna]]
+
[[pl:Szkic:Jeść zdrowo i z humorem]]
[[Kategoria: Galen z Pergamonu]]
 
[[Kategoria: Hipokrates z Kos]]
 
[[Kategoria: Karol II Stuart]]
 
[[Kategoria: Marcin z Urzędowa]]
 
[[Kategoria: Miguel de Cervantes]]
 
[[Kategoria: Molière]]
 
[[Kategoria: Michel de Montaigne]]
 
[[Kategoria: Bartolomeo Platina]]
 
[[Kategoria: Jacek Przetocki]]
 
[[Kategoria: William Shakespeare]]
 
[[Kategoria: Czosnek]]
 
[[Kategoria: Kapłon octem nalany żywcem]]
 
[[Kategoria: Starożytność]]
 
[[Kategoria: Średniowiecze]]
 
[[Kategoria: Nowożytność]]
 

Latest revision as of 19:36, 13 June 2024

— You know it’s not good for you!
By Leandro Bassano (ca. 1595)

Did our ancestors maintain a healthy diet? We might assume that at the very least they wanted to. People have always wished to be fit and, since times immemorial, they’ve known that their health depends on what they eat. But did they know how to? Was a healthy diet even possible before anyone ever heard of calories, vitamins, proteins, carbs, lactose, gluten, allergies and food intolerances?

— You know it’s not good for you!
By Leandro Bassano (ca. 1595)

Well, yes, it was. Just like we (or some of us, at least) try and eat healthy, informed by the latest science, so did our forefathers and foremothers follow diets that were in line with the science that was available to them at the time. Not necessarily the latest science, though. As recently as some 500 years ago, the older the science, the more trustworthy it seemed; scholarly research wasn’t so much about making new discoveries as it was about “continuous and sublime recapitulation”.[1]

Anyone reading about old European cuisine will sooner or later come across the term “humoral dietetics”. So let’s take a closer look today at the humoral theory which held sway in Europe for ages, until as late as the 19th century. But to understand what it’s all about, we’ve got to start with the basics, that is, the ancient ideas about the structure of matter and the workings of the human body. So let me invite you to travel in time to, say, the early 17th century and to a short lecture in physics and physiology according to the state of scientific knowledge at the time.

Elementary Particles

The five elements: earth, water, air, fire and aether
The particles, in the form of regular polyhedra, according to drawings by Johannes Kepler (1596)

The world is made of invisibly small particles of various shapes and qualities. They come in a few kinds which correspond to the following elements: earth, water, air and fire. A single particle of each element has the shape of a regular convex polyhedron (also known as a Platonic solid). The particles of earth are cube-shaped, cubes being the only Platonic solids which can be arranged to fill space completely, which is why earth comes in solid phase. Water particles are little icosahedra (20-faced solids), which are most similar to a sphere, which is what makes water run smoothly through your fingers. Fire burns because its particles have the form of a (four-faced) tetrahedron with pointy vertices. A particle of air, which is also gaseous, but not as light as fire, is an octahedron, which has eight faces, or twice as many as a fire particle.

The problem is that there are exactly five regular convex polyhedra (which was mathematically proven already in antiquity). Which means there must exist a fifth element (also known as “quintessence”, its Latin name), which would correspond to the fifth Platonic solid, the (12-faced) dodecahedron. In the far future, Luc Besson will imagine the fifth element to take the form of Ms. Milla Jovovich’s supple body, but ancient natural philosophers thought it was actually aether, a very subtle substance of which heavenly bodies are made. As aether does not occur on Earth, we won’t be paying any more attention to it.

The remaining four elements may be described by a pair of characteristics: hot / cold and moist / dry. And so, earth is cold and dry; water is also cold, but moist; air is moist, but hot; and fire is, obviously, hot and dry. Every single thing, substance and living being is composed of particles of these four elements in various proportions, which determines each thing’s own complexion. Something which contains, say, more particles of fire and fewer particles of water is of hot and dry complexion – in a higher or lower degree, depending on the dominance of fire in the thing’s elemental composition.

The five elements: earth, water, air, fire and aether. The particles, in the form of regular polyhedra, according to drawings by Johannes Kepler.

The Four Humours

The four humours: blood, phlegm, bile and black bile

So far, so good? Now let’s see how all this connects to the way the human body works; in other words, the basics of Galenic humoral theory (we’ll talk about Galen himself later on).

The human body, as the pinnacle of divine creation, is a reflection of the universe in a micro scale, so it must consists of the same four elements as everything else. What determines the complexion of a human organism are chiefly the four bodily fluids known as humours. Each humour has a set of characteristics corresponding to one of the four elements.

The most important and dominant humour is blood (known as “haima” in Greek and “sanguis” in Latin). The other three are: phlegm, bile (or choler, from Greek “khole”) and black bile (or melancholy, from Greek “melas”, “black” + “khole”, “bile”). To be honest, no one has ever seen that “black bile”, but it must exist, otherwise the number of humours wouldn’t match the number of elements. Blood is moist and hot, like air; phlegm is moist and cold, like water; bile is dry and hot, like fire; and black bile is dry and cold, like earth. This is very important, so you may want to learn this little poem by heart:

The perfect proportion of humours in the human organism:
  Blood (64 parts)
  Phlegm (16 parts)
  Bile (4 parts)
  Black bile (1 part)
All illnesses and differences in people’s temperaments are caused by divergence from this perfect balance.

Four humours reign within our bodies wholly,
And these compared to four elements,
The sanguine, choler, phlegm, and melancholy,
The latter two are heavy, dull of sense,
The t’other are more jovial, quick and jolly,
And may be likened thus (without offence):
Like air, both warm and moist, is sanguine clear;
Like fire doth choler, hot and dry, appear;
Like water, cold and moist, is phlegmatic,
The melancholy, cold, dry earth is like.*

The Englishman’s Doctor, or the School of Salerne, translated by John Harington, London: John Helme, 1609, p. C3
* It may seem that the rhyme is off in the last verse, but “like” was actually pronounced “leek” in Late Middle English.

Quatuor humores in humano corpore constant:
Sanguis cum cholera, phlegma, melancholia.
Terra melancholicis, aqua consertur pituitæ,
Aër sanguineis, ignea vis choleræ.

Regimen Sanitatis Salernis, in: John Sinclair: The Code of Health and Longevity, Edinburgh: A. Constable & Company, 1807, p. 34

Original text:

Quatuor humores in humano corpore constant:
Sanguis cum cholera, phlegma, melancholia.
Terra melancholicis, aqua consertur pituitæ,
Aër sanguineis, ignea vis choleræ.

Regimen Sanitatis Salernis, in: John Sinclair: The Code of Health and Longevity, Edinburgh: A. Constable & Company, 1807, p. 34
The four humours: blood, phlegm, bile and black bile

Where do these humours come from? Food. All that we eat and digest travels to the liver, where it’s converted into blood. From the liver, the blood is transported through veins to other organs – firstly, to supply them with nutrients, and secondly, to convert the blood into other humours. The brain is where the blood is made into phlegm; the two kinds of bile are produced closer to the liver: the regular yellow in the gallbladder and the black in the spleen. Other bodily fluids are produced in other organs still; for example, in the testicles, blood is converted into male seed (that is, semen), while in the ovaries, it is turned into female seed (which looks just like blood and is secreted out of a woman’s body roughly once a month). As for the role that the heart and lungs play, the Galenic theory doesn’t really hold much water, so we’re just going to ignore it. It suffices to say that arteries, coming out of the heart, distribute blood enriched with pneuma, a special airy substance which is responsible for all those vital processes that can’t be explained in any other way.

The four temperaments

The human body doesn’t contain all four humours in equal amounts. Blood, as I’ve mentioned, is the most abundant one, while the elusive black bile, the least. The perfect proportion is such that for each part of black bile there are four parts of regular bile, four times as many parts of phlegm and four times as much blood as the phlegm. This perfect balance, however, is never found in real life. Each person’s humoral complexion is more or less out of balance; there’s too much of this humour or not enough of that. Mind you, there’s no such thing as “bad humour”; there’s only an imbalance of humours. Just as there’s no such thing as a perfectly healthy individual; everyone is more or less ill. Therefore, the goal of medicine is simple: to correct the amount of humours in the patient’s body in order to bring it as close to the perfect balance as possible.

The perfect proportion of humours in the human organism:
  Blood (64 parts)
  Phlegm (16 parts)
  Bile (4 parts)
  Black bile (1 part)
All illnesses and differences in people’s temperaments are caused by divergence from this perfect balance.

The humour of which we happen to have too much determines our temperament, which in turn influences what we look like, how we behave and what kind of illnesses we’re likely to suffer from. A person of sanguine temperament, that is, with too much blood, has smooth, ruddy skin, an oval face, wavy hair and is generally well built. A choleric, or someone with too much bile, has dry, yellowish skin, fair hair with a predisposition to baldness, sharp facial features and prominent veins. You can tell someone is a melancholic, with overabundance of black bile, by their dark skin that is cold to the touch, a square face, small eyes, narrow lips, dark and sparse hair and a skinny body. Finally, a phlegmatic is characterised by delicate, moist skin, a soft, round face, fair hair and a predisposition to obesity.[2]

The influence of one’s age and season of the year on one’s temperament

As for the emotional side of the temperaments (which is what “temperaments” will still mean in the 21st century), they can be distinguished by the rate at which emotions rise and recede in a given person. In sanguine people, emotions are quick to rise, but just as quick to recede, which makes them well-balanced extroverts, jovial and sociable. This is usually the most socially acceptable temperament, which is not surprising, as the predominance of blood, the most important of humours, is the least noxious. In cholerics, feelings rise quickly, but take time to recede, so if they lose their temper, as they often do, they’re not going to calm down anytime soon. The cholerics are extroverts, but unstable ones, impatient, bold and expansive. Their explosive personality may be irritating, but they often exhibit good leadership skills. For phlegmatics, it’s the other way around; emotions are slow to rise, but quick to recede, which makes them dull, calm, patient and introverted. As for melancholics, they’re unlikely to lose their cool, but once they do, it’s very hard for them to get it back. Their emotions tend to pile up faster than they recede, which results in their propensity to depression or a kind of distress known as spleen (after the organ which secretes the black bile).

— Oh, hi! So nice you’ve dropped by, do come in! I’m having an enema just now, but pay no mind.
By Pierre Maleuvre (18th cent.)
The four temperaments

Each person has their own temperament, but it doesn’t mean that it stays the same throughout your life. A child’s temperament is generally closer to sanguine, but becomes more choleric during adolescence. Your organism becomes dryer as you age, so an adult is more prone to melancholy. Finally, in the old age, the body is still dry, but it tends to ooze an increased amount of phlegm, indicating a more phlegmatic temperament. We also go through a similar cycle each year; spring, being hot and moist, intensifies the sanguine temperament; summer, hot and dry, aggravates the choler; autumn, which is cold and dry, reinforces melancholy; and winter, being cold and moist, helps the phlegm to build up. It’s important to keep these ageing and seasonal changes in mind when developing a sound dietary regimen.

The influence of one’s age and season of the year on one’s temperament

The various things that our health depends on may be divided into three broad categories:

  • the naturals, or internal factors, which include the aforementioned elements, humours, temperaments, internal organs and pneumas;
  • the non-naturals, or external factors, which are independent of our innate humoral complexion;
  • the contra-naturals, or pathogens.

Therapy typically involves fighting the latter, but also correcting the amount of humours, if something throws your humoral constitution even more off balance that usual. For example, if the symptoms include fever and profuse sweating, thus exhibiting an overabundance of the hot and moist blood, the therapy may involve bloodletting. But if you think bloodletting to be the Galenic cure-all, then think again. If it’s a humour other than blood that the medic finds to be superfluous, then it’s that humour that must be regulated. Possible procedures include applying emetics, laxatives, carminatives, etc. Did you know that great lords pay a great deal of money for the beneficial enemas prescribed for them by their personal physicians?

— Oh, hi! So nice you’ve dropped by, do come in! I’m having an enema just now, but pay no mind.
By Pierre Maleuvre (18th cent.)

But on an everyday basis, prevention, as any doctor will tell you, is better than cure. This is done by controlling the six “non-naturals”, which include: food and drink, sleep and wakefulness, excretions and retentions, exercise and rest, air, and mental affections. If you need help remembering them and you speak German, then you may use the following mnemotechnic, designed in the early 17th century by a Tyrolean doctor (who added God as the seventh “non-natural”):

Gott God
Essen und trincken Food and drink
Schlaffen und wachen Sleep and wakefulness
Oede oder Ringerung deß Überfluß Abstemiousness
Nutzen oder Übung des Leybs Exercise
Dauglich Lufft Fresh air
Trost des Gemüths Peace of mind
GESONDT HEALTHY
Hippolytus Guarinonius: Die Grewel der Verwüstung Menschlichen Geschlechts, Ingolstadt: 1610; quoted in: Klaus Bergdolt: Wellbeing: A Cultural History of Healthy Living, trans. Jane Dewhurst, Polity Press, 2008, p. 200

All this boils down to the idea that a hygienic lifestyle is crucial for good health. Out of the six non-naturals (let’s leave God out of this), food and drink seem most important, though, at least if judging by the amount of space devoted to dietetics in medical handbooks. In any case, humoral medicine doesn’t really distinguish between aliment and drug; every medicine is food and every food is medicine. And this is where we’re finally getting to our main question: what is the correct humoral diet?

Humoral Diet in Theory

As you might have already guessed, a healthy, well-balanced diet combines foodstuffs in such a way that will help cancel their humoral complexions out; things that are hot should be mixed with cold ones, just like foods that are moist are best paired with those that are dry. A perfect balance is not advised, however, because, as we know, every person is already somewhat off-balance. Therefore, you should follow a personalised diet that will help correct your own humoral constitution. If you’re a choleric, for example, then you should eat more watery (that is, moist and cold) foods, while avoiding those akin to fire (dry and hot). And bear in mind that your personalised diet should be modified as you age, as well as constantly adjusted for the season of the year and any current afflictions. There is no single diet that is fit for all; a regimen that is designed for one individual may be harmful to another. From the point of view of humoral dietetics, the 20th-century food pyramid, which anyone can consult and follow, makes no sense.

Humoral complexions of selected foodstuffs

Alright then, but how do we know the humoral complexion of every single foodstuff? Well, there are some general rules you can follow. First of all, all animals and plants take on the characteristics of the environment they live in. Birds, for instance, fly in the air, so they are hot and moist (wild birds more so, poultry less). Fish are moist and cold, just like the water they live in. Pigs, which wallow in mud, have a similar complexion, but to a lesser degree. Other four-legged animals, which graze in the open sunlight, such as cows and sheep, are hot and dry. Vegetables grow in the dirt, which makes them cold and dry – unless they evidently contain a lot of water, like cucumbers do, in which case they are cold and moist. Just like in humans, there are also differences between individual specimens within a single species; young animals are generally moister, becoming drier as they age. Males are less moist than females, although their dryness may be mitigated through castration. Wild game is also drier than its domesticated counterparts, so while pork is moist, a wild boar is going to by rather dry.

In case of doubt, you can use taste as a good indicator. Things that taste sweet are often humorally close to air; sugar is hot in the first and moist in the second degree. Foods that are sour or bitter are akin to earth; vinegar is cold in the first and dry in the third degree (this is also why, even in the 21st century, tart-tasting wines will still be referred to as “dry”). Salty or pungent flavours indicate humoral affinity to fire; salt is hot in the second and dry in the third degree, while black pepper is both hot and dry in the fourth degree (and of course, long in the future, the word “hot” will still be used to describe spiciness as well as temperature). Finally, things that are insipid or watery are typically cold and moist; spinach, for example, is cold and moist in the first degree.

Humoral complexions of selected foodstuffs

But that’s not all yet. You can modify the natural humoral complexion of a given ingredient by giving it the right thermal treatment. I suppose you won’t be surprised to learn that roasting and baking makes things not only hotter, but also drier; frying dries them out, but to a lesser degree; and boiling adds moisture to your dish. This is why beef is good for boiling or stewing, but never for roasting, while pork – to the contrary – is good for the grill or the spit, but not for the pot. Veggies and fruits are for the most part so cold that you should almost never eat them raw; even lettuce should be at least scalded with boiling water before serving.

Remember to grind your ingredients very finely and mix them thoroughly for their humoral properties to cancel each other out.
By Paolo Antonio (1637)

If you wish to neutralise the humoral properties of one or more of your ingredients, then a rather obvious method is to mix them with ingredients that have opposite complexions. For example, fat is rich in water, so you can temper the dryness and hotness of red meat by larding. Sugar (moist and warm) is commonly added to most cold dishes, even if these aren’t really desserts in the 21st-century sense. The natural moistness of fish is often counterbalanced by sprinkling it with vinegar or lime juice. This general neutralisation method is even more effective, if you can break down the ingredients into tiny bits and mix them all thoroughly. You can, for instance, mix cold vinegar with hot mustard seeds, but it’s better to first grind the seeds down to a paste – which, incidentally, is how you make mustard. This is why mortars, pestles, graters and sieves are among the most important kitchen utensils of an Early Modern kitchen.

The vast majority of spices and herbs (especially dried) is hot and dry, which makes them perfect for tempering the phlegmatic nature of some meats, like pork. Sprinkling, though, is not as effective as coating, hence the great popularity of thick, spicy sauces. Even better is to mix spices with aspic (which, in itself, is cold and dry) and pour this mixture onto meat, creating a galantine, one of the favourite dishes of medieval Europe. It’s also important to give the various ingredients enough time for their elements to neutralise each other. In some extreme cases, you may have to start the process of combining the ingredients while one of them is still alive. Hence recipës which instruct you to kill lampreys by drowning them in wine, bury live eels in salt or force-feed a well-fattened capon with vinegar.

Take a live capon, pour wine vinegar down its gullet through a funnel, bind it and hang for five hours. Pluck it, gut it, and roast it in the usual manner or boil it as you like.
Stanisław Czerniecki: Compendium ferculorum albo Zebranie potraw, Kraków: w drukarni Jerzego i Mikołaja Schedlów, 1682, p. 36, own translation
Weźmij kapłona żywego, nalej mu w gardło lejkiem octu winnego a zawiąż i zawieś przez godzin pięć. Oskub pięknie, ochędoż, upiecz zwyczajnie albo nagotuj jako chcesz.

Original text:
Weźmij kapłona żywego, nalej mu w gardło lejkiem octu winnego a zawiąż i zawieś przez godzin pięć. Oskub pięknie, ochędoż, upiecz zwyczajnie albo nagotuj jako chcesz.
Remember to grind your ingredients very finely and mix them thoroughly for their humoral properties to cancel each other out.
By Paolo Antonio (1637)

Any questions? No questions. Well, no, there is one:

Whose Idea Is It?

The single remaining standing column from the temple of Hera built in Croton in the 5th century BCE

Before we discuss the practical side of humoral dietetics, I’d like to give you a bunch of names and dates related to the history of the theory I’ve just summarised. If you’re easily bored by such details, then you can just skip this section.

If you’re still here, then I’m inviting you to yet another voyage through time and space, all the way to Croton, a Greek town at the tip of the Italian Boot, in the earlier half of the 5th century BCE. The town’s intellectual and religious life is dominated by the sect of Pythagoreans. Yes, this is a time when celebrity mathematicians are a thing. Sadly, after Pythagoras had died, his followers were quick to turn his science into a dogmatic religion, which they observe by worshipping numbers and by refraining from eating meat and legumes. Instead of elegant mathematical proofs, they’re now content with “the Master said so” as an argument. A few, however, preferring to think for themselves, have managed to wriggle themselves out of the cult. Among them is Empedoclës of Acraga, a Greek colony on Sicily. What he’s particularly interested in is the structure of matter. Earlier thinkers, who lived in Ionia on the western shore of what will once be called Turkey, were trying to identify the primordial substance, from which all other matter derives, proposing various specific elements: Thalës of Miletus suggested water; Heraclitus of Ephesus, fire; Xenophanës of Colophon, earth… Empedoclës, who proved the existence of air in a simple experiment with a water clock, tried to reconcile them all by proposing not one, but four primordial substances, that is, earth, water, air and fire. It will take one more generation for Plato to add aether to this number, so that he can assign to each of the five elements one of the five regular polyhedra, including the recently discovered dodecahedron.

Yet another infographic illustrating the relations between elements and seasons (outer circles), and humours and stages of human life (inner circles enclosing a human figure). This one comes from the 13th century and can be found on the ceiling of a crypt in the cathedral of Anagni, Italy. On the wall below you can see Hippocratës (ca. 460 BCE – ca. 370 BCE) conferring with Galen (129 CE – ca. 216 CE).
The single remaining standing column from the temple of Hera built in Croton in the 5th century BCE

In the meantime, another former Pythagorean, who was born here, in Croton, and who goes by the name Alcmeon, is doing natural philosophy with a medical bent. Dissecting human corpses is forbidden for religious reasons, but his studies on animal eyes and brains, have led him to the conclusion that it’s the brain, rather than the heart, that is the seat of mind and emotions. Similarly to the Pythagoreans, Alcmeon views the world as a constant struggle of opposites. This includes the human body, where warmth competes against coldness, moistness against dryness, and so forth. A balance between them all is what keeps you in good health, while the predominance of any one quality leads to illness.

Hippocratës of Kos, born about half a century after Alcmeon, will eventually combine the latter’s theory with Empedoclës’s by assigning one humour (including the imaginary black bile) to each of the four elements in order to explain the struggles of hot vs cold and moist vs dry. He will be also known for introducing the general rule that the physician’s duty is to make the patient feel better or at least not worse; and for contributing so much to medical theory that it becomes a stand-alone scholarly discipline. And all this without ever peeking inside a human body. This opportunity will only become available in the following century (4th BCE) to doctors working in Alexandria, such as Herophilus of Chalcedon and Erasistratus of Ceos. This they will owe to the first Greek rulers of Egypt, of the house of Ptolemy, who, for the benefit of science, will allow dissections of human corpses to take place on the premises of the Alexandrian temple of the muses (known as a “museum”, but really more like a university).

Much later, under the Roman Empire (1st–2nd centuries CE), Greek medics working in what will once be Turkey, will once again be only allowed to dissect animals (leading, for example, to a long-held notion that the human liver has not two, but five lobes, like in a dog) and will only ever have the chance to study human anatomy while looking after wounded soldiers and gladiators. What Dioscoridës of Anazarbus and Galen of Pergamon will be remembered for is summarising all medical knowledge in books that will be read by generations of medics for centuries after the works of their predecessors will have gone up in smoke together with the library of the Alexandrian museum. Galen’s book, in particular, will be crucial for preserving the theory of humours, which will come to be known as Galenic theory.

Only once it became acceptable to dissect human corpses for anatomical research was it possible to discover that Galen wasn’t always right.
By Rembrandt van Rijn (1632)
Yet another infographic illustrating the relations between elements and seasons (outer circles), and humours and stages of human life (inner circles enclosing a human figure). This one comes from the 13th century and can be found on the ceiling of a crypt in the cathedral of Anagni, Italy. On the wall below you can see Hippocratës (ca. 460 BCE – ca. 360 BCE) conferring with Galen (129 CE – ca. 216 CE).

Like much of the achievements of the Greco-Roman civilisation, Galenic medicine will be largely forgotten after the fall of the western part of the Roman Empire, but will survive in its Byzantine part, whence it will be gleaned by the Arabs and from them, by the Persians. The man who will make the greatest contributions to further developing the theory will live in 11th-century Uzbekistan under the name Abu Ali al-Husayn ibn Abdillah ibn al-Hasan ibn Ali ibn Sina (or Avicenna for short). In the following century, the medical knowledge preserved and expanded by the Muslims, will filter back into western Europe thanks to, among others, Constantine the African, who will bring it from Tunisia to Salerno, Italy. It’s in Salerno where Europe’s first medical school will be located and where Greek medical texts will be translated from Arabic and Hebrew, the chief languages of medicine. This is how Galen, along with “his” humoral theory, will be rediscovered in Europe and popularised among aristocrats by such court physicians as Michele Savonarola (his better-known grandson, Girolamo, will study medicine too, but then he’s going to quit his studies and get busy with religion and politics instead). Finally, in the 1470s, Bartolomeo Sacchi (better known as Platina) will publish the first ever printed cookbook, De honesta voluptate et valetudine (Of Honest Pleasure and Good Health), which will introduce wider European populace to recipës marrying the pleasure of eating and humoral medicine.

Only once it became acceptable to dissect human corpses for anatomical research was it possible to discover that Galen wasn’t always right.
By Rembrandt van Rijn (1632)

In the 16th century, after the discoveries made by da Gama, Columbus and others, Europeans will finally realise that if ancient authorities got it wrong about geography, then it’s possible they also got it wrong about other things. It will be the time of the first medics to question Galenic theory, with Philippus Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim (or Parecelsus for short) at the helm. Two years after his death, though, all works of Galen will be finally published in print, in the Greek original, leading to new translations and a renewed interest in Galenism. By mid-17th century, with European book market finally saturated with humoral medical-dietary handbooks, Galen’s authority will have been thrown into doubt once again, following the discoveries of the likes of Andries van Wesel (or Vesalius, who will prove Galen wrong about the structure of human heart), William Harvey (who will discover that veins and arteries form a closed circuit) and Jan Baptist van Helmont (who will show that digestion is due to gastric acids and not to an “inner heat”). But all that is not say that humoral dietetics will have been completely forgotten.

Great philosophers and medics from the 7th century BCE up to the 17th century CE

Humoral Diet in Practice

And this way we’ve travelled back to the 17th century. Now that we know more or less what humoral theory is, let’s see how it can be put into practice. Let’s begin with a fairly obvious observation (which will still stand in the 21st century) that usually the only people to think about healthy eating are the ones who can afford to do so. The poor are just happy, if they have anything to put into their pots. Those with a middle income (and who are literate) may be able to buy dietary handbooks to try and design their regimens by themselves. But only the most affluent can afford to employ a private medic/dietitian whose job would be to make sure that nothing unhealthy finds its way onto their lord’s table.

One of the ways to tame a shrew in one of William Shakespeare’s comedies was to remove from her diet anything that was too hot and choler-engendering, such as beef with mustard.
By John Augustus Atkinson (18th/19th cent.)

At a great lord’s court, every meal is a feast, not just for the lord himself, but also for his family, guests and major retainers. How, then, do you ensure that each person at the table gets a diet that is appropriate for their own particular temperament? The only way to do so is to serve a variety of dishes with different humoral qualities all at once and let each diner pick whatever their medic advised them to eat (or what they’ve read is good for them in a book). Known as “service à la française”, or service in the French way, it’s been the predominant way of serving food at banquets in Europe since the Middle Ages and will continue to be until the 19th century, when “service à la russe”, or service in the Russian way, will take over, with each dish served to each diner separately in a strict order.

But does it really work? After all, a doctor may advise, recommend, maybe even gently admonish, but he must never forget that he is his lord’s servant. In fact, it’s not rare for a patient, unused to being ordered around, to diagnose his illness and plan his own therapy by himself, summoning the doctor only to do what the patient ordered, as in: now you will give me an enema. So how can a dietitian make sure that his employer eats only what’s good for him? Sometimes all a doctor can do is complain in general terms, which is exactly what John Archer, court physician to King Charles II of England, does.

I know the people of all qualities do commonly feed upon what comes to table, be it what it will, without considering the nature or qualities of anything, or agreement, or disagreement to their constitution, so it do but please their palate; by which means diverse have and do dig their graves with their teeth […]
John Archer: Every Man his own Doctor, vol. I, London: self-published, 1673, p. 18

So on the one hand there’s the doctor griping about unruly patients who prefer to eat tasty rather than healthy, and on the other, there’s the patient, suspecting his own dietitian of trying to starve him to death. It’s exactly this kind of a stereotypically authoritarian physician who served at the court of Sancho Panza, the former squire to Don Quixote. Throughout Sancho’s dinner he would stand at his lord’s side and order the servants to take away every dish as soon as it was put in front of the hungry Panza (who certainly liked to eat, as you can even see by his last name, which is the Spanish word for “belly”).

I, señor, am a physician, and I am paid a salary in this island to serve its governors as such, and I have a much greater regard for their health than for my own, studying day and night and making myself acquainted with the governor’s constitution, in order to be able to cure him when he falls sick. The chief thing I have to do is to attend at his dinners and suppers and allow him to eat what appears to me to be fit for him, and keep from him what I think will do him harm and be injurious to his stomach; and therefore I ordered that plate of fruit to be removed as being too moist, and that other dish I ordered to be removed as being too hot and containing many spices that stimulate thirst; for he who drinks much kills and consumes the radical moisture wherein life consists.
Miguel de Cervantes: The History of Don Quixote, translated by John Ormsby, Wikisource, 1885
Yo, señor, soy médico, y estoy asalariado en esta ínsula para serlo de los gobernadores della, y miro por su salud mucho más que por la mía, estudiando de noche y de día, y tanteando la complexión del gobernador, para acertar a curarle cuando cayere enfermo; y lo principal que hago es asistir a sus comidas y cenas, y a dejarle comer de lo que me parece que le conviene, y a quitarle lo que imagino que le ha de hacer daño y ser nocivo al estómago; y así, mandé quitar el plato de la fruta, por ser demasiadamente húmeda, y el plato del otro manjar también le mandé quitar, por ser demasiadamente caliente y tener muchas especies, que acrecientan la sed; y el que mucho bebe mata y consume el húmedo radical, donde consiste la vida.
Miguel de Cervantes: Don Quijote

Original text:
Yo, señor, soy médico, y estoy asalariado en esta ínsula para serlo de los gobernadores della, y miro por su salud mucho más que por la mía, estudiando de noche y de día, y tanteando la complexión del gobernador, para acertar a curarle cuando cayere enfermo; y lo principal que hago es asistir a sus comidas y cenas, y a dejarle comer de lo que me parece que le conviene, y a quitarle lo que imagino que le ha de hacer daño y ser nocivo al estómago; y así, mandé quitar el plato de la fruta, por ser demasiadamente húmeda, y el plato del otro manjar también le mandé quitar, por ser demasiadamente caliente y tener muchas especies, que acrecientan la sed; y el que mucho bebe mata y consume el húmedo radical, donde consiste la vida.
Miguel de Cervantes: Don Quijote
Sancho Panza being starved by his own physician
By Thomas Cook (18th/19th cent.)

Sancho would fire the doctor right after his first meal. And while this one is fictitious, real-world dietitians who wanted to keep their jobs had to learn how to adjust medical theory to their employers’ expectations and how to come up with dishes that are not only healthful, but also tasty, in line with religious commandments, available in the local climate and, last but not least, allowing them to show off their affluence.

Actually, let’s start with that last criterion: how can dietetics help maintain the current (God-given) social order? How do you make sure that peasants and town folk don’t even dream of eating the same food that the nobility does? One way, which has been practised for a long time, is to simply forbid them to eat above their station by enacting sumptuary laws. But it’s not a very effective one; tell a man this or that dish is too elite for him to eat and he will make a point of eating it only to show that he does belong to the elite. But what if you made him believe that such food would make him sick? This is where the dietitians come in. All they’ve had to do is to demonstrate that the humoral constitution of those who engage in physical labour, in close contact with earth and sun, is completely different from the humoral makeup of those who were born not to work. And if so, then, absolutely logically, whatever is healthy for the latter is deleterious to the former and vice versa. Farmers, porters, soldiers, sailors and the like should never consume fresh white bread, poultry or fruits, as these foodstuffs, while perfectly good for the high-born, would only serve to plaster their stomachs. And, conversely, heavy food that befits working people, such as stale rye bread, gruel, cheese, salted herring, legumes and root vegetables, would be completely indigestible for the higher tiers of the society.

For example, here’s what a Polish 16th-century pharmacist had to write about as pedestrian a vegetable as garlic:

Garlic, as Galen writes […], is hot and dry in the fourth degree […] Garlic is irritating and burning; it hurts, dries and bloats the stomach, it induces thirst, makes the head spin and clouds the eyes, therefore wise men do well to be wary of it. […] Garlic is greatly beneficial […] to those who travel to foreign lands and overseas, especially where there are venomous reptiles and noxious, foul-smelling waters. Likewise, it is good against the plague, but only to gross people (peasantry), who are accustomed to garlic, […] because it amplifies their innate heat and helps burn all excess matter; but in a luxurious man it does much harm.
Marcin z Urzędowa: Herbarz polski, to jest o przyrodzeniu ziół i drzew rozmaitych, i innych rzeczy do lekarstw należących, Kraków: Jan Firlewicz, 1595, p. 18, own translation
Czosnek domowy, pisze Galenus […], jest rozpalający i wysuszający w czwartym stopniu […] Czosnek gryzie, zapala, morzenia w żywocie czyni, w głowie dmie, żołądek wysusza, pragnienie czyni, wzdymanie żywota, oczy zacimia; przeto nieźle czynią mądrzy ludzie, że się go warują. […] Czosnek domowy jest wielkiego pożytku przeciw wodom szkodliwym, […] jako tym, którzy jeżdżą po wodach i cudzych krainach, gdzie rozmaite gady jadowite i miejsca smrodliwe, zwłaszcza na morzu pożywając. Tymże obyczajem, czasu morowego powietrza – ale to rozumiej grubym ludziom (chłopstwu), a którzy mają czosnku zwyczaj; […] albowiem w nich gorąco przyrodzone pomnaża, wszystkie zbytki wypalając trawi; ale w człowieku rozkosznym wiele złego czyni.

Original text:
Czosnek domowy, pisze Galenus […], jest rozpalający i wysuszający w czwartym stopniu […] Czosnek gryzie, zapala, morzenia w żywocie czyni, w głowie dmie, żołądek wysusza, pragnienie czyni, wzdymanie żywota, oczy zacimia; przeto nieźle czynią mądrzy ludzie, że się go warują. […] Czosnek domowy jest wielkiego pożytku przeciw wodom szkodliwym, […] jako tym, którzy jeżdżą po wodach i cudzych krainach, gdzie rozmaite gady jadowite i miejsca smrodliwe, zwłaszcza na morzu pożywając. Tymże obyczajem, czasu morowego powietrza – ale to rozumiej grubym ludziom (chłopstwu), a którzy mają czosnku zwyczaj; […] albowiem w nich gorąco przyrodzone pomnaża, wszystkie zbytki wypalając trawi; ale w człowieku rozkosznym wiele złego czyni.
“Garlic is irritating and burning; it hurts, dries and bloats the stomach, it induces thirst, makes the head spin and clouds the eyes…”

Long story short, garlic grows in the dirt, it has a sharp flavour and stinks, so it’s potentially harmful to people who are used to luxuries. Peasants, though, who are used to eating garlic, may devour it without fear. Among many stories meant to remind peasants of their place, there’s a particularly interesting one written by Sabadino degli Arienti around the time when Columbus was sailing in search of India. It’s about a valet who was nagging his lord to make him a knight. The tired nobleman eventually conceded, but not without teaching his valet a lesson: he gave him a coat of arms sporting a head of garlic under a golden sun in a blue field and, for the crest, a virgin pinching her nose shut. The blue background and the sun symbolise air and fire, which in themselves are noble elements that are perfectly fit for noble heraldry, but in this context they testify to garlic’s drying and heating properties (in the fourth, almost lethal, degree). The moral of the story is obvious: garlic will always stink and a peasant will always be a peasant.[3]

There’s only one problem here: garlic is tasty. And it’s not just the peasants who find it so. Why then should the nobles abstain from eating something that makes food so flavourful? Thank God for a loophole: you can ennoble lowly foods like garlic by combining them with more exclusive ingredients. Degli Arienti himself admitted in the end that “garlic is always food for peasants, and this even when it is sometimes artificially civilised by inserting it into roasted geese.” And this is the difference between garlic and a peasant: one can hope for eventual social advancement, the other cannot.[4]

If we were able to bend Galenic theory for the purpose of justifying social inequality, then perhaps we can also use it to justify geographic differences in what people eat? In the Middle Ages, people throughout Europe were trying to eat according to the same ancient nutritional doctrine which they read quite literally. But eventually those in the north realised that Hippocrates and Galen had lived in the Mediterranean basin. Why assume that what was good for them is also good for those living in other climate zones? Northerners, after all, have different temperaments than the southrons, so it’s only natural that they should follow a different diet than the Greeks and Romans did. But how do you know what is good for the northerners? Well, it’s simple: whatever food their organisms have got used to over the centuries. In other words, if there’s something a given nation really likes to eat and drink, then this is what is healthy for them. Perhaps wine was good for Galen, but the Dutch are more suited to drinking hoppy beer; ancient dietary experts may have preferred tender veal over beef, but beef and mustard work better to offset the cold climate of the English; and the Scots, living in harsher climes still, may even safely consume oatcakes, even if these would surely make everybody else sick. It’s due to this splendid discovery that separate national cuisines could arise in Europe.

What else can we justify with humoral dietetics? Let’s see… What about religious fasting? Have you ever wondered why eating meat is forbidden during a Catholic fast? Well, that’s because red meat heats your body and strengthens then choleric and sanguine humours, which are conducive to promiscuity and other sinful carnal pleasures. Fish, on the contrary, cools your body down and tempers your proclivity to sin, which is why it is allowed during lean periods. Such periods include Lent, Advent and the eves of various holidays, as well as so-called Ember Days, which include three days (a Wednesday, a Friday and a Saturday) in each quarter of the year. It would be difficult to find a theological or liturgical rationale for these quarterly fasts, but what you can find is a humoral reason.

For the first time, which is in March, is hot and moist. The second, in summer, is hot and dry. The third, in harvest, is cold and dry. The fourth, in winter, is cold and moist. Then let us fast in March […] for to repress the heat of the flesh boiling, and to quench luxury or to temper it. In summer we ought to fast to the end that we chastise the burning and ardour of avarice. In harvest for to repress the drought of pride, and in winter for to chastise the coldness of untruth and of malice.
Jacobus de Voragine: The Golden Legend: Lives of the Saints, Aeterna Press, 2015
Ver est calidum et humidum, aestas est calida et sicca, auctumnus frigidus et siccus, hyems frigida et humida. Jejunamus igitur in vere, ut noxium humorem, id est luxuriam, in nobis temperemus; in aestate, ut noxium calorem, id est, avaritiam in nobis castigemus; in autumno, ut castigemus ariditatem superbiae; in hyeme, ut castigemus frigus inflidelitatis et malitiae.
Jacobi a Voragine: Legenda Aurea, vulgo Historia Lombardica Dicta, Lipsiae: Impensis Librariae Arnoldinianae, 1850, p. 153

Original text:
Ver est calidum et humidum, aestas est calida et sicca, auctumnus frigidus et siccus, hyems frigida et humida. Jejunamus igitur in vere, ut noxium humorem, id est luxuriam, in nobis temperemus; in aestate, ut noxium calorem, id est, avaritiam in nobis castigemus; in autumno, ut castigemus ariditatem superbiae; in hyeme, ut castigemus frigus inflidelitatis et malitiae.
Jacobi a Voragine: Legenda Aurea, vulgo Historia Lombardica Dicta, Lipsiae: Impensis Librariae Arnoldinianae, 1850, p. 153

That’s fine, but if ancient dietary theory has become so flexible in its modern practice, wouldn’t it tempt people to bend it some more and simply declare that any food you’re personally fond of is good for you? You bet it would! Already in the 16th century, Michel de Montaigne knew well that it’s all a sham.

If your physician does not think it good for you to sleep, to drink wine, or to eat such and such meats, never trouble yourself; I will find you another that shall not be of his opinion.
Michel de Montaigne: The Essays of Montaigne, tranlated by Charles Cotton, vol. III, chapter XIII, Wikisource, 1877
Si vostre medecin ne trouve bon que vous dormez, que vous usez de vin ou de telle viande, ne vous chaille : je vous en trouveray un autre qui ne sera pas de son advis.
Michel de Montaigne: Essais, vol. III, p. 482

Original text:
Si vostre medecin ne trouve bon que vous dormez, que vous usez de vin ou de telle viande, ne vous chaille : je vous en trouveray un autre qui ne sera pas de son advis.
Michel de Montaigne: Essais, vol. III, p. 482

In the 20th century one historian will notice one curious thing: all dishes cooked according to old recipës that follow humoral dietary rules are tasty.

[…] It does not really matter whether or not we accept that the flesh of pheasant is temperately warm and temperately moist, or even that we agree with Averroes that pheasant is the supremely preferable fowl for eating, in order to enjoy a good English Mawmenee made with shredded pheasant meat, wine, sugar, rice flour, pine-nuts, dates, ginger, cinnamon and cloves. We don’t have to be aware that crayfish are both warm and dry in the second degree in order to be convinced that the Italian Pastello de gamari is delectable when it combines the meat of crayfish, that is first boiled and then fried in olive oil and onion, with pepper and saffron, ground walnuts and filberts, and sugar, and then baked all together in a pieshell. And why should we care that sorrel is held to be cold and dry in the second degree, if […] sorrel verjuice is rationally combined with (bitter) orange juice in a delicious French dressing for fried sole? Or that barley is held to be cold and dry in the first degree when, boiled until thick with warm-and-moist almond milk and warm-and-dry honey, the Catalan Ordiat is such a simple yet mouth-watering delicacy?
Terence Scully: The Art of Cookery in the Middle Ages, Woodbridge: The Boydell Press, 1995, p. 64–65

How is it possible? Did medieval dietitians and cooks conspire to bend nutritional advice to their employer’s tastes? That’s not impossible, but one can find other explanations too. For example, it could be that, from among a vast number of possible combinations of ingredients that dietitians found acceptable, cooks were able to find, through trial and error, the ones that are also tasty, while the inedible ones have been forgotten. But it’s also possible that we find these combinations tasty simply because we’ve got used to them over centuries of following a humoral diet. In the 21st century, people will still season their pork with mustard, sprinkle their fish with lemon juice and their cucumbers with salt without ever thinking that all this is actually required by the humour-balancing rule.

In any case, it’s increasingly common knowledge in our 17th century that humoral medicine is mostly a way for quacks to rip wealthy patients off. Those physicians who keep swearing by ancient theories are now ridiculed by satirists and comedians, such as Cervantes, Shakespeare and Molière. The Imaginary Invalid by the latter is perhaps the best example of this trend.

Doctor vs Patient: an emaciated patient is holding a prescription for diuretic dandelion tea and “pointy bouillon” (i.e., enema), while watching the doctor stuff his face for the patient’s money and advise, “do as I say, not as I do.”
By Louis-Franc̦ois Charon (18th/19th cent.)

[…] What does your doctor order you for food?
– He orders me soup.
– Ignoramus!
– Fowl.
– Ignoramus!
– Veal.
– Ignoramus!
– Broth.
– Ignoramus!
– New-laid eggs.
– Ignoramus!
– And at night a few prunes to relax the bowels.
– Ignoramus!
– And, above all, to drink my wine well diluted with water.
– Ignorantus, ignoranta, ignorantum. You must drink your wine pure; and to thicken your blood, which is too thin, you must eat good fat beef, good fat pork, good Dutch cheese, some gruel, rice puddings, chestnuts, and thin cakes, to make all adhere and conglutinate. Your doctor is an ass.

Molière: The Imaginary Invalid, translated by Charles Heron Wall, Wikisource, 1877

[…] Que vous ordonne votre médecin pour votre nourriture ?
– Il m’ordonne du potage,
– Ignorant !
– De la volaille,
– Ignorant !
– Du veau,
– Ignorant !
– Des bouillons,
– Ignorant !
– Des œufs frais ;
– Ignorant !
– Et le soir, de petits pruneaux pour lâcher le ventre ;
– Ignorant !
– Et surtout de boire mon vin fort trempé.
– Ignorantus, ignoranta, ignorantum. Il faut boire votre vin pur ; et, pour épaissir votre sang, qui est trop subtil, il faut manger de bon gros bœuf, de bon gros porc, de bon fromage de Hollande ; du gruau et du riz, et des marrons et des oublies, pour coller et conglutiner. Votre médecin est une bête.


Original text:

[…] Que vous ordonne votre médecin pour votre nourriture ?
– Il m’ordonne du potage,
– Ignorant !
– De la volaille,
– Ignorant !
– Du veau,
– Ignorant !
– Des bouillons,
– Ignorant !
– Des œufs frais ;
– Ignorant !
– Et le soir, de petits pruneaux pour lâcher le ventre ;
– Ignorant !
– Et surtout de boire mon vin fort trempé.
– Ignorantus, ignoranta, ignorantum. Il faut boire votre vin pur ; et, pour épaissir votre sang, qui est trop subtil, il faut manger de bon gros bœuf, de bon gros porc, de bon fromage de Hollande ; du gruau et du riz, et des marrons et des oublies, pour coller et conglutiner. Votre médecin est une bête.

Doctor vs Patient: an emaciated patient is holding a prescription for diuretic dandelion tea and “pointy bouillon” (i.e., enema), while watching the doctor stuff his face for the patient’s money and advise, “do as I say, not as I do.”
By Louis-Franc̦ois Charon (18th/19th cent.)

And to wrap it up, here’s a short Polish poem to show you just how little respect humoral medicine commands nowadays.

Eating fish gives you phlegm – or that’s what you claim –
Makes you cough and brings on bad head and chest pain.
I’m sorry for you, fool, now listen to me:
Eat fish, spit the phlegm out – and healthy you’ll be.

P.H.P.W. [Jacek Przetocki]: Postny obiad, albo Zabaweczka, 1654, own translation

Nie chcesz ryb, powiadając: „Flegmę we mnie rodzą.
Muszę kaszleć, stąd głowie i piersiom mi szkodzą.”
Żal mi cię, ale słuchaj mojej, głupi, mowy:
Zjedz ryby, flegmę wypluj. A tak będziesz zdrowy.


Original text:

Nie chcesz ryb, powiadając: „Flegmę we mnie rodzą.
Muszę kaszleć, stąd głowie i piersiom mi szkodzą.”
Żal mi cię, ale słuchaj mojej, głupi, mowy:
Zjedz ryby, flegmę wypluj. A tak będziesz zdrowy.

References

  1. In the words of Brother Jorge in The Name of the Rose by Umberto Eco (quoted from memory).
  2. The Four Temperaments, in: David K. Osborn: Greek Medicine
  3. Allen J. Grieco: The Social Politics of Pre-Linnean Botanical Classification, in: I Tatti Studies: Essays in the Renaissance, vol. 4, Casa Editrice Leo S. Olschki, Villa I Tatti, The Harvard Center for Italian Renaissance Studies, 1991, p. 131–132
  4. Ryleigh Nucilli: How ‘Ennobling’ Helped Italian Aristocrats Solve the Problem of Garlic, in: Atlas Obscura, Brooklyn: 27 April 2018

Bibliography

  • Maria Dembińska, William Woys Weaver: Food and Drink in Medieval Poland: Rediscovering a Cuisine of the Past, Philadelphia: University of Pennsylvania Press, 1999
  • Jarosław Dumanowski, Magdalena Kasprzyk-Chevriaux: Kapłony i szczeżuje: Opowieść o zapomnianej kuchni polskiej, Wołowiec: Wydawnictwo Czarne, 2018
  • David Gentilcore: Food and Health in Early Modern Europe: Diet, Medicine and Society, 1450–1800, Bloomsbury, 2015
  • Jacques Jouanna: Hippocrates as Galen’s Teacher, in: Manfred Horstmanshoff: Hippocrates and Medical Education: Selected Papers Presented at the XIIth International Hippocrates Colloquium, Universiteit Leiden, 24-26 August 2005, Brill, 2010, p. 1–21
  • Mary Lindemann: Medicine and Society in Early Modern Europe, Cambridge University Press, 2010
  • Terence Scully: The Art of Cookery in the Middle Ages, Woodbridge: The Boydell Press, 1995
  • Marta Sikorska: Smak i tożsamość: polska i niemiecka literatura kulinarna w XVII wieku, Warszawa: Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, 2019


◀️ Previous 📜 List of posts Next ▶️
⏮️ First 🎲 Random post Latest ⏭️